Jadziu, moje ifejony tamtej wiosny pauzowały, pokazały się tylko liście i to bardzo późno, nawet myślałam, że wymarzły, dlatego teraz odrabiają, chociaż wydaje mi się, że i tak późno kwitną?
Czarne chmury i do mnie dotarły, na szczęście tylko z deszczem, bez ekscesów, a dzisiaj już ma być cieplej.
Udanego weekendu
Loki,

, a trójlistów jeszcze nie mam, chyba oszukał Cię żółty kwiatek Sarumy, o trzech płatkach.
Twój ulubiony bodziszek jest u mnie na czarnej liście, bardziej się sieje niż glistnik i momentalnie tworzy gęste kępy, tylko te cudne kwiatuszki go ratują.
Danusiu,

, nie chciałam Cię skrzywdzić

, mam nadzieję, że nie potłukłaś się mocno?
Miłka muszę przesadzić, najwyżej posxukam nowego. Janek swojego wykopał i dzielił, to chyba nie ma korzenia palowego?
Mam nadzieję, że deszcz podlał za Ciebie działeczkę i spędzisz na niej miłą sobotę.
Dorotko, te fiołki są bardzo ekspansywne, ale i piękne. Musisz zrobić z nich gnojówkę przed dodaniem ich do kompostu, wtedy nie wyrosną.
Jakoś udaje mi się nie przekopać cebulek, może dlatego, że ogólnie rzadko gdzieś kopię, a do pielenia najczęściej używam widelca
Bardzo mi miło, że cieszą Cię kwiatuszki bodziszka i niezapominajek, ale ostrzegam, one też nie nadają się na kompost!
Różowe niezapominajki, pojawiają się kiedy i gdzie chcą, czasem są ich całe łany, a czasem kilka krzaczków w całym ogrodzie i nie mam pojęcia jak to się dzieje?
Miłej soboty
Maryniu,

. Moje norniki najwyraźniej podzielają Twoje zdanie i poprzedniej zimy pożarły mi całą grządkę, żeby nie było zupełnie nieprzyzwoicie.
Dzisiaj dzień wstał słoneczny

, to może zostanie taki do wieczora?
Stasiu,

. Trudno mi się zdecydować czy bardziej podoba mi się mieszanka czy kępy jednej odmiany

i choć próbuję je grupować, to i tak zawsze coś namieszam.
Ułudka w tym roku wilgoci ma pod dostatkiem, ale ta kępa rośnie pod wierzbą i krzewami, to w suche lata nie ma jej za wiele, a kwitnie tak samo, to podejrzewam, że jest bardzo cieniolubna.
Mam nadzieję na ogrodową sobotę bez deszczu, czego i Tobie życzę, Stasiu.
Halinko, moje rodgersje też jeszcze się nie pokazały, a myślę, że nie wymarzła. Wprawdzie w tym tygodniu, gdzieś już widziałam kwitnącą, ale u Maryni też jeszcze nie wyrosła, tylko siewka się pokazała, to jest nadzieja.

Jakoś nie kojarzę, kiedy ona powinna zakwitnąć.
Halinko dużo zdrówka i miłego odpoczynku
Niedawno narzekałam, że pachnące, "babcine" narcyzy nie chcą mi kwitnąć, a one zrobiły mi psikusa i zakwitły obficie.
Kwitną i pachną też ich odmiany.
Tulipany już kończą swoje pokazy, już tylko najpóźniejsze jeszcze w pąkach.
Kwitnie Arizema.
Serduszka
Obiela
Powojnik Jan Lindmark (Stasiu

)
Miłej soboty!
