Comciowy ogród 2010 cz. 2
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Babopielka pisała że hortensje ogrodowe sadzi głęboko ( głębiej niż rosły w doniczce ) i daje kopczyk z kompostu na zimę.
I tego mam zamiar się trzymać bo u niej kwitną :P
I tego mam zamiar się trzymać bo u niej kwitną :P
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolka widzę że kopiujesz Izę - chate.
Ona też przesadziła cały ogród.
Katorżnicza praca, ale jak ma być ładniej i sił wystarczy......to czemu nie ?
Ona też przesadziła cały ogród.
Katorżnicza praca, ale jak ma być ładniej i sił wystarczy......to czemu nie ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolko
dowiaduję się, że nie tylko u mnie ale i u ciebie lilie są kiepskie i narosło wiele drobnych cebulek. Piszesz o zmianach w ogrodzie, nie wiem co chcesz zmieniać bo jest tak pięknie, tyle różnych roślin, wiele odmian lilii i liliowców, cudne róże i takie zdrowe. Warzywniak super, zbiór pomidorów imponujący, dziwaczek udany
.
- markussch01
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 917
- Od: 7 lis 2007, o 22:40
- Lokalizacja: Düsseldorf
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Nigdy nie suszylem pomidorow i chyba nie będę
Mariolu mozesz pokazac jak wygladaja suszone w Twoim wykonaniu ?
Pozdrawiam Markus
Mariolu mozesz pokazac jak wygladaja suszone w Twoim wykonaniu ?
Pozdrawiam Markus
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolka przyznam, że też nie wiedziałam o sadzeniu hortensji, ważna informacja
Lilie, lilie, lilie........ piękne ale ja wyjmuje z doniczek, zostawiam tylko część, zastanawiam się nad nowymi dostałam ofertę od P, ale nie wiem, tym roku trochę się zawiodłam.
Lilie, lilie, lilie........ piękne ale ja wyjmuje z doniczek, zostawiam tylko część, zastanawiam się nad nowymi dostałam ofertę od P, ale nie wiem, tym roku trochę się zawiodłam.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Zadoniczkowałam lilie.
Wyszło coś koło 50 doniczek, czasem po 3 cebule czasem tylko jedna.
Niektóre lilie natworzyły masą małych cebulek a inne ani jednej. To pewnie zależy od odmiany.
Zdjęcia porobiłam ale komórką i teraz nie potrafię ich zrzucić na komputer
Zostało mi jeszcze kilka lilii ale doniczki się skończyły.
Comcia jak zwykle wpadła na genialny pomysł - przy liliach posadziła mieczyki.
I gdzie ja teraz truskawki przesadzę
Wczoraj upychałam łupy działkowe w słoiki.
Nie wiem czy u was też tak jest że co roku robicie słoiki i co roku jest ich mniej ?
Jakaś dziwna zależność - słoików nie wyrzucam a i tak co roku ganiam do Tesco i dokupuję kolejne zgrzewki.
Już tak sobie nawet zaczęłam myśleć że pewnie słoiki są w zmowie z Tesco i same tam wędrują żebym musiała je znów kupić.
Tak jak lubię robić przetwory w słoikach to teraz chyba mam już dość.
Wczoraj prawie cały dzień był bałagan w kuchni bo cały czas coś robiłam, przecierałam, upychałam, gotowałam.
Dzięki Krysi dorobiłam się takiego ustrojstwa - przecieraka do pomidorów.
Mówię wam - rewelacja !
Kręcę sobie korbką, leciutko, od niechcenia a na sitku zostają pestki i skórki.
No po prostu - samo się robi
Domownicy kręcą nosem i mówią że stanowczo za mało jest soków ( jak ma nie być za mało skoro połowę już wypili ? ), ale już tylko malinki będą do przetworzenia.
I pomidorki, trochę ogórków i cukinie.
W tym roku jestem po prostu dumna ze swoich pomidorów.
Po raz pierwszy zastosowałam chemię ale za to mam pomidorki a krzaczki są zdrowe, wystarczyły trzy opryski.
Oglądam te pomidorki i nadziwić się nie mogę że w ogóle je mam.
W poprzednich latach zaraza kładła mi je i poza dosłownie kilkoma pomidorkami nie miałam nic.
Pozbierałam nawet nasionka z żółtych ( Omana Orange ) i czerwonych pomidorków które kupowałam jako Krakowskie ( te żółte też miały nimi być
).
Wyszło coś koło 50 doniczek, czasem po 3 cebule czasem tylko jedna.
Niektóre lilie natworzyły masą małych cebulek a inne ani jednej. To pewnie zależy od odmiany.
Zdjęcia porobiłam ale komórką i teraz nie potrafię ich zrzucić na komputer
Zostało mi jeszcze kilka lilii ale doniczki się skończyły.
Comcia jak zwykle wpadła na genialny pomysł - przy liliach posadziła mieczyki.
I gdzie ja teraz truskawki przesadzę
Wczoraj upychałam łupy działkowe w słoiki.
Nie wiem czy u was też tak jest że co roku robicie słoiki i co roku jest ich mniej ?
Jakaś dziwna zależność - słoików nie wyrzucam a i tak co roku ganiam do Tesco i dokupuję kolejne zgrzewki.
Już tak sobie nawet zaczęłam myśleć że pewnie słoiki są w zmowie z Tesco i same tam wędrują żebym musiała je znów kupić.
Tak jak lubię robić przetwory w słoikach to teraz chyba mam już dość.
Wczoraj prawie cały dzień był bałagan w kuchni bo cały czas coś robiłam, przecierałam, upychałam, gotowałam.
Dzięki Krysi dorobiłam się takiego ustrojstwa - przecieraka do pomidorów.
Mówię wam - rewelacja !
Kręcę sobie korbką, leciutko, od niechcenia a na sitku zostają pestki i skórki.
No po prostu - samo się robi
Domownicy kręcą nosem i mówią że stanowczo za mało jest soków ( jak ma nie być za mało skoro połowę już wypili ? ), ale już tylko malinki będą do przetworzenia.
I pomidorki, trochę ogórków i cukinie.
W tym roku jestem po prostu dumna ze swoich pomidorów.
Po raz pierwszy zastosowałam chemię ale za to mam pomidorki a krzaczki są zdrowe, wystarczyły trzy opryski.
Oglądam te pomidorki i nadziwić się nie mogę że w ogóle je mam.
W poprzednich latach zaraza kładła mi je i poza dosłownie kilkoma pomidorkami nie miałam nic.
Pozbierałam nawet nasionka z żółtych ( Omana Orange ) i czerwonych pomidorków które kupowałam jako Krakowskie ( te żółte też miały nimi być
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Witaj Imienniczko 
Gratuluje zbiorów.
U mnie również mogę powiedzieć, że są udane. Wczoraj zrobiliśmy sobie wypad w Pieniny... dziś zachodzę na ogród a tam masa ogórasów (część przerośnięta, bo w sobotę też odpuściłam zbiory). Pomidorków całe wiadro poszło na rozdawki, bo nie jesteśmy w stanie tego przejeść, a jakoś nie mam zamiaru bawić sie w przetwarzanie pomidorów. Ja również pryskałam trzy razy, w tym, ze trzeci raz trochę za późno, mimo to pomidory są zdrowe, choć sporo porażonych wyrzuciłam. Te, które są zdrowe dają wystarczająco zadawalające zbiory
Wszystko cieszy tym bardziej, ze pomidorki uprawiałam po raz pierwszy 
Też się zastanawiam gdzie upchnąć truskawki. Miałam przygotowaną agrotkaninę, która leżała od jakiegos czasu żeby zadusić chwasty. Później nie miałam gdzie wysypać kamyczków, wiec poszły na tą agrowłókninę. A teraz nie ma gdzie powsadzać roslinek, bo kamyki ciągle tam lezą, a nie mam jakoś ostatnio nastroju na robienie dalszych zmian w ogrodzie.
aha, ja również "sieję" lilie, pierwsze maluszki juz kwitły w tym roku, choc kwiaty miały jakby nie pełne. Za to mieczyki z siewek mają pełnowartościowe kwitnące kłosy...
Gratuluje zbiorów.
U mnie również mogę powiedzieć, że są udane. Wczoraj zrobiliśmy sobie wypad w Pieniny... dziś zachodzę na ogród a tam masa ogórasów (część przerośnięta, bo w sobotę też odpuściłam zbiory). Pomidorków całe wiadro poszło na rozdawki, bo nie jesteśmy w stanie tego przejeść, a jakoś nie mam zamiaru bawić sie w przetwarzanie pomidorów. Ja również pryskałam trzy razy, w tym, ze trzeci raz trochę za późno, mimo to pomidory są zdrowe, choć sporo porażonych wyrzuciłam. Te, które są zdrowe dają wystarczająco zadawalające zbiory
Też się zastanawiam gdzie upchnąć truskawki. Miałam przygotowaną agrotkaninę, która leżała od jakiegos czasu żeby zadusić chwasty. Później nie miałam gdzie wysypać kamyczków, wiec poszły na tą agrowłókninę. A teraz nie ma gdzie powsadzać roslinek, bo kamyki ciągle tam lezą, a nie mam jakoś ostatnio nastroju na robienie dalszych zmian w ogrodzie.
aha, ja również "sieję" lilie, pierwsze maluszki juz kwitły w tym roku, choc kwiaty miały jakby nie pełne. Za to mieczyki z siewek mają pełnowartościowe kwitnące kłosy...
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolu jak przyjemnie się czyta Twoja opowieść o działeczce. Mam dzisiaj kiepski nastrój i bardzo był mi potrzebny taki Twój wpis. Zachęciłam się do dalszej uprawy pomidorków dzięki Twojemu opisowi. Słyszałam, że polecaja krakowskie ale takich u nas nie było. Ja moge posadzić tylki kilka krzaków do posmakowania. Nie wiem czy będę wiedziała kiedy zastosować oprysk. Ja bardzo lubię robić słoiki, mało mam siły w tym roku ale jabłek pełne drzewa.
Mnie na działce czeka duże przemeblowanie ponieważ M bedzie robił chodniczek tam gdzie ja mam mały skalniaczek, a miejsca brak na roślinki. U mnie musi być jedna część trawnika ponieważ tak wszyscy postanowiliśmy.
Pozdrawiam działkowo.
Mnie na działce czeka duże przemeblowanie ponieważ M bedzie robił chodniczek tam gdzie ja mam mały skalniaczek, a miejsca brak na roślinki. U mnie musi być jedna część trawnika ponieważ tak wszyscy postanowiliśmy.
Pozdrawiam działkowo.
Pozdrawiam Krystyna
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariola a może chcesz słoiki
, różnych wielkości .Daj tylko cynk to na 03.09 pakuję do samochodu.Ale bez wieczek....
W tym roku nie robię żadnych przetworów...
W tym roku nie robię żadnych przetworów...
-
x-d-a
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolko, podziwiam Ciebie i wszystkie inne działkowiczki robiące przez całe lato i część jesieni przetwory
Ja wiem, że takie własne są pyszne i zdrowe, ale...nie lubię i nie będę spędzać całych dni w kuchni, tym bardziej, ze u mnie nie ma potem komu tego jeść, a tym bardziej docenić moje poświęcenie i ciężką pracę. Dawniej Mama wpychała mi na siłę wszelkie przeciery i dżemiki, które nam specjalnie nie smakowały i może dlatego mam uraz?
W każdym razie hoduję w ogrodzie wszystko, co się nadaje 'do bezpośredniego spożycia' - pomidorki i ogóreczki prosto do gąbki, podobnie zioła (te czasami suszę) i owoce. Nadwyżki idą do ludzi i ...na komopst
Ja wiem, że takie własne są pyszne i zdrowe, ale...nie lubię i nie będę spędzać całych dni w kuchni, tym bardziej, ze u mnie nie ma potem komu tego jeść, a tym bardziej docenić moje poświęcenie i ciężką pracę. Dawniej Mama wpychała mi na siłę wszelkie przeciery i dżemiki, które nam specjalnie nie smakowały i może dlatego mam uraz?
W każdym razie hoduję w ogrodzie wszystko, co się nadaje 'do bezpośredniego spożycia' - pomidorki i ogóreczki prosto do gąbki, podobnie zioła (te czasami suszę) i owoce. Nadwyżki idą do ludzi i ...na komopst
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolu - aż tylu ogóreczków to ja nie mam, ale zawsze coś do pojedzenia i na kilka słoiczków będzie.
W sobotę zabrałam też wiaderko ogóreczków od koleżanki ale większość duża więc poszły na przecier.
Część ogóreczków i pomidorków zabrała córa bo akurat przejeżdżała to wpadła po łupy
Mieczyków nie wykopywałam ale w tym roku wykopię i zobaczę czy są jakieś przybyszowe cebulki.
Krysiu - ja śledziłam wątki pomidorowe i jak było hasło "pryskać" to pryskałam :P
I wyraźnie widać efekt, moje pomidorki rosną a u sąsiadki już nie mają ani jednego listka, same łyse patyki.
Trzy w zupełności wystarczą, myślę że w tunelu to można by było obejść się bez żadnego.
U mnie jakoś jabłonie zastrajkowały ale to może lepiej bo naprawdę nie mam gdzie upychać przetworów.
Olu - oczywiście
Dalu - ja to lubię :P
Mam chyba gdzieś zakodowane poczucie dobrze spełnionego obowiązku jak wiem że mam zapasik słoików na zimę.
Zdaję się że mam w sobie coś z chomika
W sumie to u mnie najlepiej schodzą ogórki kiszone, sałatka wielowarzywna, przeciery pomidorowe i soki.
Dżemy nie idą prawie wcale więc w tym roku nie robię.
W sobotę zabrałam też wiaderko ogóreczków od koleżanki ale większość duża więc poszły na przecier.
Część ogóreczków i pomidorków zabrała córa bo akurat przejeżdżała to wpadła po łupy
Mieczyków nie wykopywałam ale w tym roku wykopię i zobaczę czy są jakieś przybyszowe cebulki.
Krysiu - ja śledziłam wątki pomidorowe i jak było hasło "pryskać" to pryskałam :P
I wyraźnie widać efekt, moje pomidorki rosną a u sąsiadki już nie mają ani jednego listka, same łyse patyki.
Trzy w zupełności wystarczą, myślę że w tunelu to można by było obejść się bez żadnego.
U mnie jakoś jabłonie zastrajkowały ale to może lepiej bo naprawdę nie mam gdzie upychać przetworów.
Olu - oczywiście
Dalu - ja to lubię :P
Mam chyba gdzieś zakodowane poczucie dobrze spełnionego obowiązku jak wiem że mam zapasik słoików na zimę.
Zdaję się że mam w sobie coś z chomika
W sumie to u mnie najlepiej schodzą ogórki kiszone, sałatka wielowarzywna, przeciery pomidorowe i soki.
Dżemy nie idą prawie wcale więc w tym roku nie robię.
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Witaj Mariolu
przeczytałam co piszesz o hortensjach i również zrobię tak jak piszesz mam nadzieję ze będą dobrze zimować, wczoraj sprawdziłam i mam same ogrodowe 
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Ale fajnie zniknie mi bałagan z balkonu 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolu u mnie też zawsze robiło się mnóstwo przetworów.....wcześniej mama, później ja przejęłam pałeczkę.....robiło się dosłownie setki
.....teraz bardzo zeszłam z tej liczby.......ale i tak nie jest ich mało......Najwięcej robię przetworów z ogórków, bo uwielbiamy je pod każdą postacią....najwięcej schodzi nam kiszonych. ale i korniszonki, pikle, sałatki też muszą być
Papryka też jest obowiązkowa, grzybki. Nie ma mowy, żebym nie zrobiła sosu słodko kwaśnego z pomidorami, papryką i ananasem....córa chyba by mnie wymeldowała
Z owoców robię troszkę soczków, troszkę dżemów....ale zdecydowaną większość mrożę, albo w całości, albo w postaci musów z cukrem
Wspaniałe są takie własne przetwory....pachnące latem , zamknięte w słoiczkach.....na zimowe dni kiedy jesteśmy spragnieni słońca to prawdziwy powiew lata
Wspaniałe są takie własne przetwory....pachnące latem , zamknięte w słoiczkach.....na zimowe dni kiedy jesteśmy spragnieni słońca to prawdziwy powiew lata
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
A u mnie wręcz przeciwnieComcia pisze:...
W sumie to u mnie najlepiej schodzą ogórki kiszone, sałatka wielowarzywna, przeciery pomidorowe i soki.
Dżemy nie idą prawie wcale więc w tym roku nie robię.


