Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1036
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Mam taki sam problem ze starą odmianą piwonii-jednym krzaczkiem.Po ok.4ch latach posadzenia w zeszłym roku ruszyłam-odpowiednia głębokość sadzenia ,podlewanie,nawożenie,obok Sara w pąkach, a ta jak zaklęta.
Halina
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Przekonałam się, że czasem piwonie potrzebują więcej czasu aby się zaaklimatyzować w nowym miejscu. Niektóre zakwitły od razu, inne za 2 -4 lata. Jeśli są odpowiednio posadzone to pozostaje cierpliwie czekać.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Tylko skąd wiadomo czy są za głęboko posadzone, czy się aklimatyzują? Posadziłam 7 krzaków jesienią, wydawałoby się, że jednakowo, na dwóch są malutkie pączki, inne poszły w zielone. ale ja jestem cierpliwa i czekam.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
A u mnie taki problem - po pierwszych kwiatach kolejne pączki zamarły w bardzo wczesnym stadium. I to na roślinach, które są w różnych miejscach posadzone (ta sama odmiana). Co to może być? Nie widzę jakichś objawów chorobowych na liściach, ani owadów...Ale przyjrzę się przez lupę dziś popołudniu.
- niesobia 1
- 500p
- Posty: 616
- Od: 21 kwie 2016, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
U mnie jest podobnie.Duże kępy mające poprzednio po kilkanaście kwiatów w tym roku nie mają ani jednego.Na tych które zawiązały kwiaty znaczna część pąków dorosła do rozmiaru 5-7 mm i zaschła.
Chyba to wina bardzo zimnej i mokej wiosny sprzyjającej rozprzestrzenianiu się chorób grzybowych.
Chyba to wina bardzo zimnej i mokej wiosny sprzyjającej rozprzestrzenianiu się chorób grzybowych.
-
- 100p
- Posty: 116
- Od: 7 lip 2015, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Mam prawie metr kwadratowy kilkunastoletnich piwonii. Stanowisko południowe, raczej zaciszne. Kolejny rok tylko jeden kwiatek
. kiedy sucho - podlewam, rzadko dokarmiam. Czy to wina rosnących parę metrów dalej winogron, czy problem jest gdzie indziej?

- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Nie jest to wina winogron, jeśli tylko nie zarastają piwonii. Moje rosną pod winogronem i zobacz jak kwitną (zdjęcia poprzednia strona).
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Z moich obserwacji wynika, że piwonia nie lubi głębokiego sadzenia. Moje piwonie mają korzenie pod powierzchnią.
Podsypuję Dolomitem. Od roku 1996 rosły u mnie cudownie kwitnące piwonie, ale zachciało mi się rozsadzenia, bo było ich za dużo
w jednym miejscu. Rozsadziłam, odmłodziłam i na 2 lata przestały kwitnąć. Na FO dowiedziałam się, żeby dać jesienią pod korzenie
-JEDZENIE. Odgrzebać dołek w pobliżu korzenia-włożyć całe jajko , stuknąć kamieniem żeby jajko się zbiło, a obok wkopać porządny kawałek chleba.
Zrobiłam tak i robię do tej pory, kwitną nawet małe kawałki posadzonej piwonii.




Podsypuję Dolomitem. Od roku 1996 rosły u mnie cudownie kwitnące piwonie, ale zachciało mi się rozsadzenia, bo było ich za dużo
w jednym miejscu. Rozsadziłam, odmłodziłam i na 2 lata przestały kwitnąć. Na FO dowiedziałam się, żeby dać jesienią pod korzenie
-JEDZENIE. Odgrzebać dołek w pobliżu korzenia-włożyć całe jajko , stuknąć kamieniem żeby jajko się zbiło, a obok wkopać porządny kawałek chleba.
Zrobiłam tak i robię do tej pory, kwitną nawet małe kawałki posadzonej piwonii.




Pozdrawiam Ela
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
A ja swoje też rozsadzałam uważając aby nie posadzić za głęboko i zakwitły wszystkie w następny rok aczkolwiek dopiero w drugi rok po rozsadzeniu bujnie.
Dobre przygotowanie gleby pod karpy, nie za duża głębokość sadzenia, odpowiedni termin rozsadzania, właściwe stanowisko (słoneczne) to podstawa.
Dokarmiam je tylko wiosną - jeden raz. Podlewam regularnie. Późną jesienią - na zimę - obsypuję przycięte piwonie kompostem, który zazwyczaj nie jest jeszcze całkiem rozłożony.
Dobre przygotowanie gleby pod karpy, nie za duża głębokość sadzenia, odpowiedni termin rozsadzania, właściwe stanowisko (słoneczne) to podstawa.
Dokarmiam je tylko wiosną - jeden raz. Podlewam regularnie. Późną jesienią - na zimę - obsypuję przycięte piwonie kompostem, który zazwyczaj nie jest jeszcze całkiem rozłożony.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Bardzo ciekawy patent, nie słyszałam o takim, ale skoro działa - zapamiętam.Eliza52 pisze:Z moich obserwacji wynika, że piwonia nie lubi głębokiego sadzenia. Moje piwonie mają korzenie pod powierzchnią.
Podsypuję Dolomitem. Od roku 1996 rosły u mnie cudownie kwitnące piwonie, ale zachciało mi się rozsadzenia, bo było ich za dużo
w jednym miejscu. Rozsadziłam, odmłodziłam i na 2 lata przestały kwitnąć. Na FO dowiedziałam się, żeby dać jesienią pod korzenie
-JEDZENIE. Odgrzebać dołek w pobliżu korzenia-włożyć całe jajko , stuknąć kamieniem żeby jajko się zbiło, a obok wkopać porządny kawałek chleba.
Zrobiłam tak i robię do tej pory, kwitną nawet małe kawałki posadzonej piwonii.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
U mnie te bordowe to spadek po poprzednikach i powiem one są bezob sługowe. Biała dostałam od starszej Pani kilka lat temu w jej ogródku to był tzw.miszmasz - ale piwonie to miała zabójcze i powiedziała daj im chleba jak ci zostanie, zobaczysz jak będą kwitły i nie ruszaj ich nawet sto lat one są jak stary człowiek nie lubią zmian.
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Potwierdzam, piwonie nie lubią przesadzania!
Te babcine posadziłam na swojej działce w trakcie budowy domu, ok. 17 lat temu. Ziemia byle jaka, częściowo z kamieniami spod wykopów. Niczym nie nawoziłam, nie pamiętam po jakim czasie zakwitły ale jak już zakwitły...to kwitną do dziś.
Po kilku latach zaczęłam dzielić te karpy i rozsadzać w różne miejsca ale zanim zakwitły minęło 2 lata.
Podsumowując, najobficiej kwitną jednak te wieloletnie, stare krzaczki, mimo że traktowane trochę po macoszemu.
Te babcine posadziłam na swojej działce w trakcie budowy domu, ok. 17 lat temu. Ziemia byle jaka, częściowo z kamieniami spod wykopów. Niczym nie nawoziłam, nie pamiętam po jakim czasie zakwitły ale jak już zakwitły...to kwitną do dziś.
Po kilku latach zaczęłam dzielić te karpy i rozsadzać w różne miejsca ale zanim zakwitły minęło 2 lata.
Podsumowując, najobficiej kwitną jednak te wieloletnie, stare krzaczki, mimo że traktowane trochę po macoszemu.
Pozdrawiam, Marta.
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Czy trzeba usuwać przekwitłe kwiaty piwonii jeśli z boków rozkwitają boczne pąki??
Pozdrawiam Ewa
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Z tym chlebem to jakiś babciny zabobon (w sensie babcia babci i jej sąsiadka zakopywała i kazała tak robić), czy ma to jakieś "udokumentowane" działanie?
PS. Na wszelki wypadek - pytanie to nie żadna uszczypliwość w Waszą stronę
PS. Na wszelki wypadek - pytanie to nie żadna uszczypliwość w Waszą stronę

- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Trzeba poczytać porady, to znajdą się osoby, które to napisały. Ja stosuję i moje piwonie zaczęły kwitnąć. Nikt nikogo nie zmusza do praktykowania porad dawanych przez doświadczone osoby. Podałam tą poradę, bo sama zaczęłam stosować i nie pytałam czy to jakaś "bujda".
Piwonie nie tylko chcą chleba, trzeba im dać jeszcze jajko. 


Pozdrawiam Ela