3 Rabaty, jedna miłość ...

[mati1999]

Mnie tez Jadziu nic nie cieszy ... Róże jakoś dziwnie spowszechniały a mi nic sie nie chce Moze i dobrze ze to juz polowa wakacji i blizej szkoły... Za nie dlugo zamawiam 11 angielek
Choć róż jeszcze będzie zamówione ok 60

[kogra]

60 róż ?..... ......a co, szkółkę będziesz zakładał ?
Jak przyjdzie Ci te róże wiosną ciąć to szybko zrezygnujesz z połowy.
Spokojnie .............z tą zima to nie tak do końca.
Jak dalej będzie tak sucho to wszystko opadnie i jesień będziemy mieli już w sierpniu.
Wszystko przyspieszone bo i wiosny zawsze zaczynały się końcem marca, w kwietniu, a nie w lutym.
Jaka będzie zima to się dopiero okaże i lepiej żeby była normalna a nie jak te ostatnie.
Wariackiej zimy stulecia to też nie chcę, bo kasy na opał pójdzie multum.
Ja tam nie przewiduję takiej zimy, może będzie trochę bardziej mrożna niż ostatnie i byłoby fajnie gdyby była śnieżna.
Co do rosarium to własnie dzisiaj nacięłam lawendy i zrobiłam sadzonki.
Mam już ich kilka a potrzeba mi więcej, więc jeśli się uda będzie super.
Ja kończę zasilanie już w lipcu, potem w pażdzierniku tylko kompost na kopczyki i to wszystko.
Jak za długo będziesz zasilał to róże mogą nie zdążyć zdrewnieć przed ewentualnymi mrozami i mogą przemarzać zimą.
I nie zapomnij dopisać w stopce adres wątku, na wypadek jakby ktoś go zgubił.

[mati1999]

Eee tak zle nie bedzie Akurat będzie równe 100 !
W tamtym roku wczesnie byla jesień przez deszcze... Marzy mi się żywoplot z cisa bukszpanu , obok róze i lawenda Mam nadzięje z tą zimą

[daysy]

Dopiero połowa lata a Wy rozprawiacie o zimie Pogrożę Wam paluszkiem. Kraczecie jak wrony na płocie

[mati1999]

Oj tam kraczemy tylko rozmawiamy zresztą chyba wolę szybciej zimę niż te upały jednak jak cos zawsze mozna sie przygotowac

[Kasiula17]

Ile masz zamiar kupić róż? mamo mi to by w ogrodzie miejsca brakło.
Pozdrawiam

[mati1999]

No do 2017 64 odmiany , wiosnami i jesieniami na pewno mi się to uda !

[Tolinka]

Mati ale u ciebie już bogactwo odmian a ty jeszcze nowe zakupy planujesz to będzie na co popatrzeć
Wspominasz o lawendzie do róż...pięknie razem wyglądają to fakt ,ale ja mam właśnie problem z tym duetem mam lawendę w bardzo ładnym gatunku z długimi kłosami ,ale rośnie przy angielkach , niestety pożera mi je i muszę ją usunąć
i chyba nie tylko ja mam ten problem poczytaj lub obejrzyj polecam http://majawogrodzie.tvn.pl/253,Tam-gdz ... cinek.html

[x-ja-a]

Cześć Mati
Jestem na forum oficjalnie od bardzo niedawna, ale nieoficjalnie bywałam u Ciebie już wcześniej. Pewnie się powtórzę, ale jestem pod Twoim ogromnym wrażeniem
Mam dwóch synów, starszy już dorosły a młodszy jest prawie w Twoim wieku i nie mogę narzekać, bo bardzo fajni z nich faceci, ale dobrze wiem czym zajmują się chłopcy nastoletni i raczej nie są to kwiaty. Skąd w Tobie ta pasja do róż? Musisz mieć cudowne, artystyczne serce a to rzadki i wielki dar. Podziwiam Ciebie i Twoje róże, bo widać, że kochają Cię z wzajemnością. Ja też jestem pod ogromnym urokiem Duchesse de Rohan, która nie jest popularna i wydaje się być taka zwykła a jest zupełnie magiczna, mogę ją wąchać godzinami. Wiem, że pozbyłeś się Edena. Mam dziwne wrażenie, że jednak do Ciebie wróci

[JAKUCH]

Kiedyś stówkę też miałam teraz mam ich coraz mniej, bo stare krzaczki porządnie się rozrosły,więc i miejsca brak na nowości

[mati1999]

Tolinko Lawenda płytko się korzeni Wymyśliłem inny sposób Dzięki za link !

Jajagno Bardzo mi miło Sam nie wiem ale jakoś to tak wyszło , mieszkam w rolniczej dzielnicy u mnie tez to było , mam ciocię która lubiła ogrodnictwo i od małego się tym interesowałem i tak zostało I jestem jej bardzo wdzięczny Duchess jak powtórzyła ? U mnie nic ale sporo urosła ! Rzeczywiście zapach booski tylko jak jest ciepło i nie zimno Eden nie wróci , jednak średnio podobają mi się te nowe odmiany , wolę te stare i angielki one mają taki urok Teraz kilka zamówiłem takich

Jadziu Chyba ich nie wyrzuciłaś ? Ach mieć 100 podziwiam

Witam po dłuugiej przerwie
Od czego by tu...
Nie będę się rozpisywać , tragedia za tragedią kolejny rak i kolejna śmierć i znowu kuzyn po 30tce żona i dwójka małych dzieci , nic dodać czy ująć ...
Róże w sierpniu pokwitły ślicznie ach , pogoda dopisała i czego chcieć więcej Potem nadszedł wrzesień też same kwiaty ale już chłodno i szkoła także czasu mało W międzyczasie zacząłem powiększenie ogródka na nowe róże i udało mi się . W poniedziałek przyjedzie 8 róż :Boscobel, Alnwick, Tea Clipper, Jubilee Celebration , Golden Celebr.,Comte de Chambord, Mme. Boll, Mme. Hardy
Teraz róże pochorowały się na plamistość były takie zdrowe a teraz...

Zdjęć nie dodam bo coś fotosik nie chodzi

[kogra]

Teraz już nie przejmuj się chorobami liści róż.
Oprysk i tak nie pomoże , lepiej zebrać opadłe i oskubać wszystkie chore.
Wiosna się opryska i będzie dobrze.
Współczuje tragedii rodzinnych, ale tak czasem bywa i trzeba się z tym pogodzić, chociaż to trudne.

[JAKUCH]

Mati tak jak pisała Grażynka bez sensu pryskanie ,bo i tak za chwilkę wszystko opadnie .No to dalej szalejesz z różami Jestem ciekawa jak przy tej suszy kwitły Twoje róże

[Tolinka]

Mati no wreszcie jesteś
U mnie plamistość szaleje ale nie robię już nic ,poza tym tak jak piszą dziewczyny że zbieram liście ,wczesną wiosną dostaną po gałęziach miedzianem i będzie dobrze
Ja lawendzie dałam szanse wygoliłam do żywego ile się miejsca zrobiło poczekam zobaczę jak teraz moje panny będą sobie radzić

[daysy]

Mati u mnie nie dość, że plamistość, to jeszcze mączniak. Rekordzistą jest Mrs John Laing, mam go 3-ci sezon i co roku to samo, mączniak go po prostu uwielbia. W tym roku pierwsze kwitnienie miał cudowne, drugie też się nieźle zapowiadało, jednak wyciełam wszystkie zapączkowane pędy, by zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby . Efekt był taki, że nie miałam drugiego kwitnienia a choroba i tak dalej opanowywała pojawiające się nowe pędy