Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22

[Maska]

Wierzchosławice tam i z powrotem. Mówiła że zrobiła 100 km

[dorkow0]

Marysiu, zrobiła ze 140 km... A była ode mnie jakieś 7 km...
Ma dziewczyna krzepę... Godne podziwu... Muszę przyznać... Jest niesamowita...
Przekaż jej serdeczności...

[Maska]

Dorotko nie przekażę, bo bardzo się zdenerwowałam. Kiedyś pojechałam do Krakowa i wracając autobusem z rowerem straciła przytomność i napędziła nam sporo strachu. Młodość lubi szarżowanie

[dorkow0]

Marysiu kochana... Rozumiem... Ale, wiesz... Ona i tak zrobi po swojemu... Pamiętasz siebie, to nie było tak dawno...? Ty się możesz martwić, ale wspieraj dziewczynę, tym bardziej, że to jej mąż jest Twoim synem... Nic nie poradzimy... Ty masz starsze dzieci, ale jak patrzę na moje to, też nie wszystko pochwalam... Ale młodość musi mieć swoje prawa... Tak to już jest, wszystko po kolei...
Choć ze mną tak nie było, nic nie było po kolei, to swoim pozwoliłam popełniać błędy... Po kolei... każde swoje...(to dygresja tylko do mnie, nie do Ciebie)
Ściskam Marysiu... I nie denerwuj się... Życie jest po to, by z niego korzystać... I to jest przywilej młodych... My jesteśmy już ze zbyt dużym bagażem, żeby tak patrzeć na życie jak oni...

[Maska]

No to Dorotko ja nie krytykuję i wspieram, ale nie pogratuluję żeby jej nie utwierdzać że dobrze robi. Tak, tak moje dzieci też mają swoje życie i popełniają wiele błędów. Wszystko jest ok!

[dorkow0]

Marysiu, widzisz, jesień potrafi być piękna... Umiemy zawsze znaleźć te dobre momenty...

[Maska]

Dorotko to nie jesień to samo życie Dobranoc

[mar33]

Marysiu jak Kasia dojechała do Wierzchosławic to już niedaleko miała do mojej rodzinnej miejscowości może chciała odwiedzić Wincentego Witosa

[Maska]

Marysiu może lepiej, że dalej nie jechała idę zobaczyć co u Ciebie, bo u mnie ni to jesień ni to zima

[koziorozec]

Witaj Marysiu,przybiegłam do Ciebie po krótkiej przerwie,a tu takie zmiany ,następny wątek i tyle stron,jak Ty to robisz?,ja nie nadążam ,bo wszystko tak do kitu się układa,nie zasadziłam jeszcze ani jednego tulipana ,bo mnie nie ma, a szybko ciemno,domek grzybowy Bogdan zamknął,,nazbierał trochę grzybów i mchów na choinki, pozbierał wszystko z domku i po dwóch dniach wrócił,a ja dalej w pracy ,myślałam ,że już ostatni dzień ,ale właśnie dzisiaj dostarczono mi następne zwolnienie więc znowu nie pójdę do ogrodu,ale trudno się mówi i czeka się dalej ,pozdrawiam Cię , pięknych snów życzę i buziaczki posyłam

[Maska]

Martusiu a ja myślałam, że Ty za grzybkami po lesie śmigasz, a Ty biedaku w pracy siedzisz (no nie siedzisz). Ja mam tylko 25 tulipanów i też jeszcze nie wsadziłam, bo muszę je wsadzić w czymś żeby cokolwiek na wiosnę zobaczyć Donoszę uprzejmie, że kolejna kapusta zakiszona! a Ty to już chyba dopiero na wiosnę do mnie przyjedziesz No to życzę końca tych zastępstw i czasu na okrycie roślin przed zimą. Mocno całuję

[lora]

Maryś i ja nie mam jeszcze wszystkich tulipanków posadzonych ,a w jakie pojemniki je ulokujesz?
a to można jeszcze ukisić kapustę mówią że nie ...to chyba jakieś zabobony?

[alicjad31]

Marysiu miłego popołudnia
Misiu mówią ,że kto wierzy w gusła to mu d........uschła ,ja tylko powtarzam

[ewa321]

Marysiu - zaległości ogrodowo-skalniaczkowe z przyjemnością nadrobiłam
Czy u Ciebie nadal tak pięknie jak u mnie
No nic tylko świętować bez końca to dzisiejsze Święto, czego i Tobie życzę

[mati1999]

Maryś czemu mnie tu nie ma jakim cudem mi tak znikłaś .

Piękne te wiosenne zdjęcia może w tym roku już będzie ona w styczniu . Z takimi zdjęciami wiosna może być cały rok nie zdziw się ale twoja historia mnie urzekła