O każdej porze roku pieknie u Ciebie. Ja również dopiero teraz zaczynam coś tam komponować, wcześniej wszystko na chybił trafił ;0) Ale i tak daleko mi do Ciebie
Lukrecjowy ogród - po przerwie
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Nelciu- nie bądź taka skromna
Jak napisałam, dla mnie Twój ogród jest NR1
Co kto lubi
Fakt, jest wiele pięknych ogrodów na forum, ja również mam swoich faworytów i własnie w moim rankingu wygrywasz 
O każdej porze roku pieknie u Ciebie. Ja również dopiero teraz zaczynam coś tam komponować, wcześniej wszystko na chybił trafił ;0) Ale i tak daleko mi do Ciebie
O każdej porze roku pieknie u Ciebie. Ja również dopiero teraz zaczynam coś tam komponować, wcześniej wszystko na chybił trafił ;0) Ale i tak daleko mi do Ciebie
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Witaj
Kochana fotka z przetacznikammi i ślicznym klonem bardzo mi sie podoba
Masz taki uporządkowany ogródek i nie zaprzeczaj, byłam , widziałam i mam nadzieje, że będzie mi dane w przyszłym sezonie też naocznie go zobaczyć
Ciekawi mnie bardzo........kiedy do mnie zawitasz........
PS. Czy oczekiwany telefon zadzwonił?
Buziaczki.
Kochana fotka z przetacznikammi i ślicznym klonem bardzo mi sie podoba
Masz taki uporządkowany ogródek i nie zaprzeczaj, byłam , widziałam i mam nadzieje, że będzie mi dane w przyszłym sezonie też naocznie go zobaczyć
Ciekawi mnie bardzo........kiedy do mnie zawitasz........
PS. Czy oczekiwany telefon zadzwonił?
Buziaczki.
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Dziewczyny Kochane ostatnio jestem bardzo przekorna, ale ma to swoje przyczyny. Z jednej strony człowiek się cieszy, że ma pracę, a z drugiej strony zastanawia się czy zwariował już czy dopiero za chwilę. Zamiast zliczać głosy i opracowywać wyniki ankiety, mające potwierdzać istnienie problemu, którego naprawdę nie ma... rzuciłam wszystko w kąt, zamiast obiadu zjadłam całą pakę "miśków" HARIBO i siedzę na FO. Wiem, że od "zadań specjalnych" nie ucieknę, ale może jakoś przełknę tę "żabę" i zbiorę się w sobie aby dać radę. Mój umysł przestaje sobie radzić z brakiem logiki. Na pocieszenie kolejne odgrzebane fotki z ciepłem słonka...



A to moja stara - nowa rabata, wcześniej zwana poczekalnią, gdyż jedynym elementem "stałym" była obwódka z tujek "Danica" i kostrzewy sinej - reszta czekała. Zainspirowana fotkami Agnieszki (Aguniady) i Kasi (Robaczka), wykorzystując wolną chwilkę i słonko, wzięłam łopatę w dłoń i dawaj zmieniać. Znalazły się na niej i pęcherznice, i hortensje, a ponadto 3 kaliny sztywnolistne i kosodrzewiny, tył "zabezpieczają" tuje. Hortensje miały rosnąć na "trawiastej rabacie", ale były tak przytłoczone, że nie było rady - trzeba przesadzić, pęcherznice rosły byle jak i byle gdzie pod płotem, więc... wyszło takie cóś. Może być?

Na koniec fotka z wieczornego spaceru z sierściastym... W tle najwyższa hałda w Europie - Szarlota

Kasiu są jeszcze takie miejsca, w których jak dla mnie "nic się nie dzieje" - tych na razie nie pokazuję. Planowanie całkiem nieźle mi idzie - na najbliższe pięc lat będę miała co robić, a potem z pewnością też coś się wymysli.
Aniu bardzo dziękuję za miłe słowa. Granica między żwirkiem a korą w zasadzie utrzymuje się sama za pomocą otoczaków. W niektórych miejscach trochę ich zabrakło i kora sąsiaduje bezpośrednio ze żwirkiem. Nie byłoby problemu, gdyby nie kury sąsiada, które przełażą mi do ogródka pod bramą! Mogłaś mnie wtedy zobaczyć, jak Kopciuszek.... żwirek na prawo, kora na lewo. Rozdrapały wszystko co pod pazury wpadło. Nie pytaj nawet jakich słów wtedy używałam, w słowniku nawet trudno znaleźć. A sąsiad na to, że jemu kury nie przeszkadzają... - bo nie ma rabatek!
Ewciu do zachwytów jeszcze droga daleka. To wszystko młodziki. Gdyby nie FO i olśnienie, które spadło nieoczekiwanie, pewnie by takich rabatek nie było. Choć dziękuję, każde słowo motywuje do działania, a tego ostatnio bardzo potrzebuję, bom oklapła...
Małgosiu oczywiście masz rację, choć ja tam na nudę nie mogę się skarżyć. Zawsze "sobie" coś wymyslę. Prawdą jest, że w słoneczku z kawką w ręku mysli się lepiej... ale nic to, damy radę! W końcu mamy FO i fotki z lata!
Aguniu są chwile kiedy wyobrażam sobie swój ogródek za jakieś 5 - 10 lat., kiedy to wszystko już ładnie podrośnie, kiedy moje pęcherznice będą takimi potworami jak Twoje, ech... I choć tak naprawdę młodziutki ten mój zielony kawałek, cieszy mnie ogromnie. Bardzo podnoszą na duchu Twoje miłe słowa, aby na nie choć trochę zasłużyć, staram się jak tylko mogę. Aguś, całość mojej działki to 2500 m2. Najczęściej pokazuję tę część za domem - to ok 1600m. Reszta to taki mały przedogródek - w tracie tworzenia, ale rośnie tam spora już sosna, berberysy, jałowce, rugosy, kaliny, kwrzewuszki, żylistek, katalpa... sama już nie pamiętam co. Na razie układa się to w jeden lekko kręty ciąg o długości ponad 30m. Tę część zostawiam sobie na "lepsze czasy" - w sensie finansowym. Trzeba nawieźć ziemi, bo tam sama glina, jeśli przez tydzień nie padał deszcz, nawet fiskars sobie nie radzi, twardo jak beton. Niestety moja działka ma las tylko "z tyłu", z jednej strony, ale okolica jak na Śląsk - całkiem przyjemna, zresztą sama zobacz
Madzia cieszę się ogromnie, że moje "sadzenia" mogą też kogoś zainspirować! Wrzosy i hortensje mają podobne wymagania, a trawy - no cóż - muszą się przystosować, jeśli chcą grać w tej samej orkiestrze!
Mariolko to, że przekopałam wszystko sama, przerzuciłam tony żwirku i posadziłam jakieś krzaczory nie czyni mnie pretendentem do tronu. Masz rację, na FO są takie wyczesane ogrody, a z wrażenia szczęki szukam potem przez tydzień! Jak pisałam Agnieszce, cieszę się z tego kawałka ziemi, ale naprawdę do ideału jeszcze daleka droga. Choć nie powiem, bardzo cieszy kiedy ktoś inny doceni i dostrzeże nasze działania w upiększaniu swojego miejsca na ziemi. Ech, gdybym tak wygrała...
Reniusiu możesz wpadać o każdej porze... Dla Ciebie furtka otwarta zawsze! Zawitam, zawitam... już Ty się nie bój
Na telefon nadal czekam... 



A to moja stara - nowa rabata, wcześniej zwana poczekalnią, gdyż jedynym elementem "stałym" była obwódka z tujek "Danica" i kostrzewy sinej - reszta czekała. Zainspirowana fotkami Agnieszki (Aguniady) i Kasi (Robaczka), wykorzystując wolną chwilkę i słonko, wzięłam łopatę w dłoń i dawaj zmieniać. Znalazły się na niej i pęcherznice, i hortensje, a ponadto 3 kaliny sztywnolistne i kosodrzewiny, tył "zabezpieczają" tuje. Hortensje miały rosnąć na "trawiastej rabacie", ale były tak przytłoczone, że nie było rady - trzeba przesadzić, pęcherznice rosły byle jak i byle gdzie pod płotem, więc... wyszło takie cóś. Może być?

Na koniec fotka z wieczornego spaceru z sierściastym... W tle najwyższa hałda w Europie - Szarlota

Kasiu są jeszcze takie miejsca, w których jak dla mnie "nic się nie dzieje" - tych na razie nie pokazuję. Planowanie całkiem nieźle mi idzie - na najbliższe pięc lat będę miała co robić, a potem z pewnością też coś się wymysli.
Aniu bardzo dziękuję za miłe słowa. Granica między żwirkiem a korą w zasadzie utrzymuje się sama za pomocą otoczaków. W niektórych miejscach trochę ich zabrakło i kora sąsiaduje bezpośrednio ze żwirkiem. Nie byłoby problemu, gdyby nie kury sąsiada, które przełażą mi do ogródka pod bramą! Mogłaś mnie wtedy zobaczyć, jak Kopciuszek.... żwirek na prawo, kora na lewo. Rozdrapały wszystko co pod pazury wpadło. Nie pytaj nawet jakich słów wtedy używałam, w słowniku nawet trudno znaleźć. A sąsiad na to, że jemu kury nie przeszkadzają... - bo nie ma rabatek!
Ewciu do zachwytów jeszcze droga daleka. To wszystko młodziki. Gdyby nie FO i olśnienie, które spadło nieoczekiwanie, pewnie by takich rabatek nie było. Choć dziękuję, każde słowo motywuje do działania, a tego ostatnio bardzo potrzebuję, bom oklapła...
Małgosiu oczywiście masz rację, choć ja tam na nudę nie mogę się skarżyć. Zawsze "sobie" coś wymyslę. Prawdą jest, że w słoneczku z kawką w ręku mysli się lepiej... ale nic to, damy radę! W końcu mamy FO i fotki z lata!
Aguniu są chwile kiedy wyobrażam sobie swój ogródek za jakieś 5 - 10 lat., kiedy to wszystko już ładnie podrośnie, kiedy moje pęcherznice będą takimi potworami jak Twoje, ech... I choć tak naprawdę młodziutki ten mój zielony kawałek, cieszy mnie ogromnie. Bardzo podnoszą na duchu Twoje miłe słowa, aby na nie choć trochę zasłużyć, staram się jak tylko mogę. Aguś, całość mojej działki to 2500 m2. Najczęściej pokazuję tę część za domem - to ok 1600m. Reszta to taki mały przedogródek - w tracie tworzenia, ale rośnie tam spora już sosna, berberysy, jałowce, rugosy, kaliny, kwrzewuszki, żylistek, katalpa... sama już nie pamiętam co. Na razie układa się to w jeden lekko kręty ciąg o długości ponad 30m. Tę część zostawiam sobie na "lepsze czasy" - w sensie finansowym. Trzeba nawieźć ziemi, bo tam sama glina, jeśli przez tydzień nie padał deszcz, nawet fiskars sobie nie radzi, twardo jak beton. Niestety moja działka ma las tylko "z tyłu", z jednej strony, ale okolica jak na Śląsk - całkiem przyjemna, zresztą sama zobacz
Madzia cieszę się ogromnie, że moje "sadzenia" mogą też kogoś zainspirować! Wrzosy i hortensje mają podobne wymagania, a trawy - no cóż - muszą się przystosować, jeśli chcą grać w tej samej orkiestrze!
Mariolko to, że przekopałam wszystko sama, przerzuciłam tony żwirku i posadziłam jakieś krzaczory nie czyni mnie pretendentem do tronu. Masz rację, na FO są takie wyczesane ogrody, a z wrażenia szczęki szukam potem przez tydzień! Jak pisałam Agnieszce, cieszę się z tego kawałka ziemi, ale naprawdę do ideału jeszcze daleka droga. Choć nie powiem, bardzo cieszy kiedy ktoś inny doceni i dostrzeże nasze działania w upiększaniu swojego miejsca na ziemi. Ech, gdybym tak wygrała...
Reniusiu możesz wpadać o każdej porze... Dla Ciebie furtka otwarta zawsze! Zawitam, zawitam... już Ty się nie bój
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Nelu czy to ta hałda, która jeszcze 16 lat temu miała całe dwa "cyce"? Jeżeli tak to widywałam ją codziennie gdy mieszkałam w Niewiadomiu i widzieliśmy z mężem nad nia UFO
Wspomnienie lata bardzo ciepłe przyda się na tę zimnicę u mnie dzisiaj było 0 stopni
Wspomnienie lata bardzo ciepłe przyda się na tę zimnicę u mnie dzisiaj było 0 stopni
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Twoje ciepłe, letnie fotki na dzisiejszy mroźny poranek to to, czego było mi trzeba! Nelu dziękuję
! (serio
)
Jak tylko pomyślę, że już tylko za osiem miesięcy maj, od razu mi lepiej
! (taki żarcik
)
Jak tylko pomyślę, że już tylko za osiem miesięcy maj, od razu mi lepiej
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Nelu Twój ogród jest zachwycający.... nowa rabata również..... Zawsze jak wejdę, to z prawdziwą przyjemnością zwiedzam Twoje zakątki..... wszystko elegancko i z gustem ..... po prostu pięknie 
- Lady-r
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Nelu jestem tu "nowa"
ale podziwiam od jakiegoś czasu i postanowiłam się ujawnić. 
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Z jednej strony człowiekowi aż gębusia uśmiecha się na widok tak pięknego letniego ogrodu,z drugiej strzela /nie powiem co/,że pewnie 7 miesięcy trzeba będzie czekać na jakąś normalność w ogrodzie.Pięknie Nelu masz w ogrodzie i podziwiam cię za ogrom pracy,jaką włożyliście.
- semper
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Witaj Nelciu
.Pytałaś Mnie o posłonki.Miałem do tej pory jednego.Zrobił się z niego spory krzaczek.W tym roku przesadziłem go na nowe miejsce.Z początku był niewyrażny, myślałem, że nic z niego nie będzie.Z czasem doszedł do siebie i nawet zaczął kwitnąć.Wiosną kupiłem 8 nowych odmian i też sie ładnie rozrastają.Posłonków nie da się rozmnożyć przez podział.Można spróbować robić szczepki, ale ja nie próbowałem.Podobno ładnie się rozsiewają.Mój stary przez kilka lat potomstwa nie zostawił.
-
biedronka27
- 50p

- Posty: 83
- Od: 2 gru 2011, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sokółka
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Witaj,jak tu pięknie
Pozwól że tu jeszcze wrócę pozachwycać się
Pozwól że tu jeszcze wrócę pozachwycać się
- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4148
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Witaj Kornelo
już widzę twój piękny ogród za kila lat, taki dojrzały i tajemniczy tyle pięknych zakamarków, że aż chce się przycupnac na ławeczce.
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Dobry wieczór! Ech ten czas, a właściwie jego brak, cały ostatni tydzień wychodziłam z domu kiedy na dworze ledwo widoczne były kontury otoczenia, a wracając trudno było trafić do drzwi, bo już zapadał zmrok. Jestem padnięta, ale przeszczęśliwa, że zaczął się weekend i że choć odrobinę tego czasu mogę bezkarnie poświęcić Forum
Po cichutkim podglądzie FO (trochę "nielegalnie" w pracy...) zauważyłam, że ostatnio tematem przewodnim były wianki. Koleżanka z pracy miała urodziny, a że kasa mi nie bardzo pasuje, zainspirowana Forum postanowiłam również samodzielnie coś upleść. Wyszło takie "cudo". Wszystko ścinane w moim ogródku w niedzielny poranek. Najważniejsze, że Izie się podoba

Ewciu to dokładnie ta hałda, o której piszesz
Miała dwa "cyce"
Asiu ależ proszę bardzo! Ja też lubię takie myślenie, że jeszcze tylko 8 miesięcy i znów będziemy w swoim żywiole.
Wszystko ma swój sens, długie zimowe wieczory też są bardzo potrzebne, choć nie powiem, żeby w czerwcową noc źle mi się siedziało ze szklaneczką w ręku.
Agnieszko Ty u mnie, a ja u Ciebie, wciąż podziwiam ten ogrom gęstych nasadzeń. U mnie przestrzenie jeszcze duże, ale pewnie z czasem się zagęści, no i nie będę musiała przesadzać aby zrobić więcej miejsca.
Lady-r witam bardzo serdecznie i zapraszam, kiedy tylko przyjdzie Ci chęć na odwiedziny
Małgosiu to prawda, duuuużo mamy tego czekania, ale czekanie też może być przyjemne
A ile nowych koncepcji może się w głowie urodzić?
Jurku dobrze, że piszesz o tych posłonkach, posadziłam dwie samosiejki, które dostałam od sąsiadki, teraz mają ok. 1m średnicy! Myuszę im znaleźć jakieś inne, lepsze lokum. Miałam nadzieję, że da się je jakoś podzielić. Wiosną, tam gdzie prawie wszyscy kupiłam 3 inne odmiany, wszystkie zdechły, zwyczajnie sobie zgniły. Takie zakupy mogą trochę zrazić do kupowania w ciemno.
Biedroneczko Witaj! Wpadaj, kiedy tylko chcesz! Zapraszam
Halinko trenuję swoją cierpliwość, poczekam jeszcze te kilka lat, choć ogródek już w tym sezonie kilkoma zjawiskami bardzo mnie zaskoczył! Tak pozytywnie rzecz jasna. Ławeczkę za niedługo trzeba będzie schować... No i pomyśleć o karmnikach...
Wszystkim moim kochanym Gościom życzę bardzo udanego weekendu!
Jutro jeśli tylko pogoda pozwoli, wybieram się wreszcie popracować w ogrodzie, a pracy czeka co nie miara! Wykorzystując trochę słonka, które podobno cudnie świeciło EM zrobił kilka fotek, na wypadek gdybym zapomniała jak wygląda w moim ogródku
Niemal zapomniałam, ale tak to jest, jeśli jest się gościem w domu.\
Z pozdrowieniami od eM




Po cichutkim podglądzie FO (trochę "nielegalnie" w pracy...) zauważyłam, że ostatnio tematem przewodnim były wianki. Koleżanka z pracy miała urodziny, a że kasa mi nie bardzo pasuje, zainspirowana Forum postanowiłam również samodzielnie coś upleść. Wyszło takie "cudo". Wszystko ścinane w moim ogródku w niedzielny poranek. Najważniejsze, że Izie się podoba

Ewciu to dokładnie ta hałda, o której piszesz
Asiu ależ proszę bardzo! Ja też lubię takie myślenie, że jeszcze tylko 8 miesięcy i znów będziemy w swoim żywiole.
Agnieszko Ty u mnie, a ja u Ciebie, wciąż podziwiam ten ogrom gęstych nasadzeń. U mnie przestrzenie jeszcze duże, ale pewnie z czasem się zagęści, no i nie będę musiała przesadzać aby zrobić więcej miejsca.
Lady-r witam bardzo serdecznie i zapraszam, kiedy tylko przyjdzie Ci chęć na odwiedziny
Małgosiu to prawda, duuuużo mamy tego czekania, ale czekanie też może być przyjemne
Jurku dobrze, że piszesz o tych posłonkach, posadziłam dwie samosiejki, które dostałam od sąsiadki, teraz mają ok. 1m średnicy! Myuszę im znaleźć jakieś inne, lepsze lokum. Miałam nadzieję, że da się je jakoś podzielić. Wiosną, tam gdzie prawie wszyscy kupiłam 3 inne odmiany, wszystkie zdechły, zwyczajnie sobie zgniły. Takie zakupy mogą trochę zrazić do kupowania w ciemno.
Biedroneczko Witaj! Wpadaj, kiedy tylko chcesz! Zapraszam
Halinko trenuję swoją cierpliwość, poczekam jeszcze te kilka lat, choć ogródek już w tym sezonie kilkoma zjawiskami bardzo mnie zaskoczył! Tak pozytywnie rzecz jasna. Ławeczkę za niedługo trzeba będzie schować... No i pomyśleć o karmnikach...
Wszystkim moim kochanym Gościom życzę bardzo udanego weekendu!
Jutro jeśli tylko pogoda pozwoli, wybieram się wreszcie popracować w ogrodzie, a pracy czeka co nie miara! Wykorzystując trochę słonka, które podobno cudnie świeciło EM zrobił kilka fotek, na wypadek gdybym zapomniała jak wygląda w moim ogródku
Z pozdrowieniami od eM




-
mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Cudowne fotki gorejącego ogrodu ...ta jesień cudowna już takiej nie pamiętam
Kolorowy świat!!
Wianek świetny ...właśnie studiuję technikę wykonania wianka z hortensji.Są takie delikatne ...boje się że je pokruszę nim coś uwiję
Z moimi łapskami
Ciesze się ,że jesteś
Też masz długi weekend?
Wianek świetny ...właśnie studiuję technikę wykonania wianka z hortensji.Są takie delikatne ...boje się że je pokruszę nim coś uwiję
Ciesze się ,że jesteś
marzenia się spełniają! Dana
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
Aż jęknęłam z zachwytu nad ostatnim zdjęciem..... Kornelko przyjmij mnie do swojego raju na stałego lokatora 
Zabierałam się też za wianek i...zapomniałam ale jeszcze wszystko do zrobienia
Zabierałam się też za wianek i...zapomniałam ale jeszcze wszystko do zrobienia
- Lady-r
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Lukrecjowy ogród - po przerwie
A ja chciałam spytać co to za trawki na ostatnim zdjęciu. 
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie

