Nadrabiam zaległości ogrodowe -trawnik skoszony (to było najpilniejsze), pielenie prawie skończone (zostałą jedna mała rabatka), sadzenie rozpoczęte - bo czeka mnóstwo roslin w pojemniczkach, doniczkach, a ponadto jeszcze wczoraj przyszła przesyłka...słowo daję, nie pamiętałąm, że aż tyle zamówiłam...
Ponadto borykam się ze zdzieraniem darni...chyba juz pisałam, że ze względu na późną wiosnę nie zdązyłam przygotować rabaty pod róże...zostały więc posadzonepo prostu "w trawniku"

A teraz, kiedy trawa urosła, wykoszenie jej spomiędzy róz graniczy z cudem i zdjęcie darni stało się priorytetem...A rabata spora, więc nie idzie to tak szybko
Jaga - nasza majowa zieleń jest zdecydowanie najpiękniejsza! Stwierdziłam to natychmiast po przekroczeniu granicy w drodze powrotnej
Jolu, nie byłam na Rodos, ale słyszałam że jest naprawdę piękna
Gosiu, Ewa po prostu trzeba tam pojechać i tyle!
Marysiu, zdecydowanie jestem zadowolona (mimo minusów). Zresztą ja w ogóle lubię jeździć gdzie się da, więc mam czego chciałam
Helenko...ciekawa jestem, gdzie planujesz wyjazd jesienią?
Ewciu i
Pat - cieszę się, że podobały się Wam widoczki

za chwilę jeszcze kilka.
Wandziu - sadzoneczki niestety żadnej nie przywiozłam...podróż odbyła się autokarem i mogłaby nie przeżyć...
A co do roślinności - miałam własnie ten pomysł, aby zamieścic zdjęcia "roślinne" z Grecji, więc chyba zaraz to uczynię. Niestety...nazw większości roślinek nie znam, szczególnie tych polnych
