Krysieńko ja zimowity bardzo lubię, chociaż powiem szczerze, że ich wielkie wiosna liście są jakimś problemem. W związku z tym, że są takie wielkie nie można ich posadzić w wiele miejsc, gdzie pasowały by jesienią takie liliowe kwitnące kępy.
Witaj
Moniś
Faktycznie bardzo cieszy zaplanowana praca, którą uda sie zrealizować

Na tej rabacie zostało jeszcze dużo pracy, ponieważ rosną tam borówki, a w sumie udają , że rosną

muszę im zmienić ziemię i sama nie wiem jak się za to wziąć, czy całkiem je wykopać , czy tylko wybrać część ziemi i wysypać kwaśnej, no ale zobaczymy jak już będę miała torf i przekompostowaną korę.
Pozostaje jeszcze wysadzenie roślinek, ale to też częściowo wiosną, bo będą tam rosły hortensje, a dopiero wiosną je kupię.
Grażynko przez to ekstremalne lato masz naprawdę dużo szkód w ogródku, mam nadzieję, że przyszły rok będzie przychylniejszy. Już teraz straszą zimą

aż nie chce mi się myśleć, że prognozy się sprawdzą
Tajeczko u mnie na szczęście było dużo owoców w tym roku i czereśnie i jabłka, gruszki, malinki, jeżyny, boróweczki też były, ale niestety moje krzewy bardzo marne, teraz będę je przesadzać i mam nadzieję, że w przyszłym roku troszkę się rozrosną' Wiśnie były bardzo nieciekawe, praktycznie nawet ich nie zrywaliśmy, bo miały plamy, w przyszłym roku trzeba będzie pryskać, bo szkoda takiej ilości zmarnowanych owoców.
Jacku nie pomyślałam o liczeniu zimowitów

to już wieloletnia kępa, ale w zeszłym roku kupiłam cebulę pełnego Waterlily po posadzeniu były 2 kwiatuszki, teraz jest 8 i być może jeszcze coś sie pojawi, bo na dole tak jakby jeszcze pączki były
Miłko tak, te na pierwszej fotce to pełne Waterlily.
Wrzosów nazw nie pamiętam, mam je gdzieś zapisane, ale powiem szczerze, że wśród wrzosów nie potrafię przypisać nazw do roślin, niektóre są zbyt podobne jak dla mnie. Z poprzednich lat mam kilkanaście kęp wrzosów, ale nazw ich nie znam, a te kupione w tym roku to jest około 9 odmian, przynajmniej tak było zamawiane- z każdej odmiany po 3 sztuki, ale jak jest naprawdę........
