Ewka widzę,że dogadałaś się z zielistkami ,oby tak dalej
Hibka już Ci tyle razy zachwalałem
Trzymam kciuki za cytrynkę,swoją też kiedyś kupiłem z 2 owocami,w zeszłym roku mi obficie kwitła,robiłem za pszczółkę,pokazało się kilka owoców i wełnowiec.Owocki opadły,w tym roku był jeden kwiatek ale ogólnie cytrynka smaczna była..
Tak Mirku ,jakoś z zielistkami na razie sobie radzę . Tzn z tą biało zieloną ,bo zielona dopiero kilka dni jest u mnie ,więc nie wiem ,czy się polubimy (tzn czy ona mnie polubi ,bo ja ją bardzo lubię )
No i pokazał się dzisiaj kwiatuszek u apteni ,ale to może już jutro wstawię fotkę ,bo dziś mi się już leniwiec załączył .Zresztą ja z tych co po 22 to już a rano o 7 i latanie po parapetach i balkonie z konewką
Ewciu sama spójrz( przepraszam, że zaśmiecam wątek), ja też myślałam , że to aptenia, ale Ariadna powiedziała mi , że to może byc ta druga roślina. I jak byłam na targach rolnych to tez były i pani mi też powiedziała , że to się nazywa dorothenum( jeśli gdzieś byka nie walnęłam w pisowni ). Na jednej fotce aptenia a na drugiej to " coś". Zdjęcia słabe , bo robione wieczorem.
To ja już mam mętlik w głowie . W identyfikacji też mi udzielono odpowiedzi ,że to aptenia Zresztą to w sumie nie ma dla mnie większego znaczenia i tak pewnie za kilka dni zapomnę obydwie nazwy ,bo nie mam do tego głowy. Chociaż tę dorothenum łatwiej bym zapamiętała ,bo z Dorotką łatwo skojarzyć W każdym razie kwitnie tak
I fuksja większość kwiatów już rozwinęła
No i tak wyglądają moje pokrzywki na dzień dzisiejszy
Wolno rosną strasznie
Pięknie zakwitła ( to coś co nikt nie zna nazwy ).
Fukscja cudeńko. :P
A myślałam że tylko mi wolno teraz rosną pokrzywki , staneły jędze w miejscu . A kilka w ogóle nie urosły po jednym listku i stoją jak zaklęte
Tak właśnie wstrętne jędze co rosnąć nie chcą Ja wkurzyłam się też na moje siewki eukaliptusów i wywaliłam je wczoraj na dwór . Jak nie zaczną rosnąć ,to ich na zimę tam zostawię ( mam nadzieję ,ze sie przestraszą i jednak zaczną rosnąć )
Ewciu masz rację ważne , żeby rosły , ja sama nie wiem do końca co to jest Niech rośnie nawet bez żadnej nazwy Fuksja cudna A koleuski już całkiem podrosły, naprawdę widać różnicę.
Ja wczoraj ruszyłam na zakupy z nastawieniem ,że zapoluję na bananka w Kaufl . Wpadłam odrazu między kwiatkowe półki , a tam co ? Jeden zdechnięty banan ,nie do odratowania raczej . Z tej rozpaczy wzięłam co było i wyglądało na w miarę żywe
Zresztą cieszę się z tego zakupu ,bo ostatnio znowu mnie coś na kłujaki wzięło . No i mało miejsca zajmują
Zakupek świeży to ten po prawej stronie
może zdjęcie tak to zniekształca ,że kaktusik wydaje się duży A kaktusik jest w doniczce 8,5 cm ... Albo może wielkość łubianeczki cię zmyliła ...to nie taka od truskawek ,tylko o 1/3 mniejsza
Mam 2 takie -jedną taką normalnej wielkości i tą malutką . Całkiem chyba do twarzy w nim kolczakom
Czy u was też są takie maciupeńkie muszki -robaczki ,które po najkrótszym wyjściu na dwór obłażą i łaskoczą a nawet troszkę gryzą ? Po otwarciu okna lub drzwi pakuje się toto do domu albo na firanki ? No na dwór nie da się wyjść przez to dziadostwo