Ogród - Andrzej Max
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Powinny ale nie w tym klimacie lub nie takiego lata, jak to, Jędruś.
Moje Rumby kwitły cudnie ilością chyba 7 sztuk.
Do pierwszej, górskiej zimy.
Po kolei dwójkami, przenosiły się do Krainy Wiecznego Kwitnienia,
podobnie, jak uziemniona Mme Meilland/ Glorai Dei.
Ta ostatnia, w wersji piennej , juz stoi na Ip i na balkonie, całkiem się jej podoba.
Przy kupnie , trzeba brać jednak pod uwagę, że Meillnad robił ja dla strefy 7 b,
czyli ciepłej Francji ( nie mówię o współczesnych plantacjach Meillanda w ...Malezji!).
I jeśli posadzimy sobie taką cieplarnianą istotkę, to...eeee...
golas w Arktyce.
A obie trzy, to bym obornikiem okryła na zimę ( ciepło się wyzwala z rozkładu materii),
a wiosną, przycięła na max. 3 oczka, czyli max 5 cm od ziemi.
Niech walczą, skoro mają korzenie, niech budują korony.
To ich szansa na sexowanie w przyszłym roku.
Moje Rumby kwitły cudnie ilością chyba 7 sztuk.
Do pierwszej, górskiej zimy.
Po kolei dwójkami, przenosiły się do Krainy Wiecznego Kwitnienia,
podobnie, jak uziemniona Mme Meilland/ Glorai Dei.
Ta ostatnia, w wersji piennej , juz stoi na Ip i na balkonie, całkiem się jej podoba.
Przy kupnie , trzeba brać jednak pod uwagę, że Meillnad robił ja dla strefy 7 b,
czyli ciepłej Francji ( nie mówię o współczesnych plantacjach Meillanda w ...Malezji!).
I jeśli posadzimy sobie taką cieplarnianą istotkę, to...eeee...
golas w Arktyce.
A obie trzy, to bym obornikiem okryła na zimę ( ciepło się wyzwala z rozkładu materii),
a wiosną, przycięła na max. 3 oczka, czyli max 5 cm od ziemi.
Niech walczą, skoro mają korzenie, niech budują korony.
To ich szansa na sexowanie w przyszłym roku.
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Madziu , mówisz - masz!Zdechlaczy okaz![]()
Ale to się nadaje na konkurspt Zdechlaki,ostatnie tchnienie...
![]()
Rumba co prawda pojedyncza ale za to wodoszczelna...
Hanko, faktycznie, ale już kilka sezonów przetrwały i nawet podgryzanie przez nornice przeżyły ...Przy kupnie , trzeba brać jednak pod uwagę, że Meillnad robił ja dla strefy 7 b,
czyli ciepłej Francji ( nie mówię o współczesnych plantacjach Meillanda w ...Malezji!).
I jeśli posadzimy sobie taką cieplarnianą istotkę, to...eeee...
golas w Arktyce. Wink
Marketowy Graham Thomas (?) - tym razem jakiś podobniejszy?

Bożenko te co zwykle "dawały czadu" w tym roku jakby sobie odpuściły , za to w inne jakby wstąpiło życie. Flamenco w tym roku ciągle zadziwia:
Ewo, skoro tak lubisz omżyny- mówisz - masz!
Krzewy Budlei Dawida nadal pięknie kwitną, ech... jeszcze jakby rosła żółta... tfu na psa urok - może już w przyszłym roku...
Za to żółtych róż na NN. nie brakuje.
A tak ogródek z zewnątrz się prezentuje - niby że dużo zieleni, ale też kolorki jeszcze są!

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Andrzeju skoro budleje tak dobrze u Ciebie rosną, to dosadż jeszcze brakujące kolorki.
Jest już pięknie a może być......
A jak tam grzybki, czy coś się pojawiło ?
Jest już pięknie a może być......
A jak tam grzybki, czy coś się pojawiło ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Jolu,
To nieszkodzi że kwiatostany żółtej są mniej okazałe - patyki już wsadziłem
Danusiu,
mówisz że biała tam by pasowała? Rzeczywiście , możliwe że masz rację.
Ta żółta różyczka - to nie wiem, wiem że pachnie i jest żółta i że moja babcia 30 lat temu ją posadziła w ogródku w Krakowie, a później ją tu przesadziłem. Jest bardzo odporna na wszystko i zawsze kwitnie.

To nieszkodzi że kwiatostany żółtej są mniej okazałe - patyki już wsadziłem
Danusiu,
mówisz że biała tam by pasowała? Rzeczywiście , możliwe że masz rację.
Ta żółta różyczka - to nie wiem, wiem że pachnie i jest żółta i że moja babcia 30 lat temu ją posadziła w ogródku w Krakowie, a później ją tu przesadziłem. Jest bardzo odporna na wszystko i zawsze kwitnie.


