Jeszcze tylko jeden zabieg ,a dzisiaj kto nie miał maseczki nie został wpuszczony na teren obiektu .Dobrze ,ze przezornie miałam maseczkę [wolałabym jakąś upiększającą

] ale cóż nie miałam wyboru musiałam ją założyć

Do tego wszystkim mierzą temperaturę zresztą od dwóch tygodni to robią jak tam chodzę.Byłam dzisiaj w ogródku wreszcie nawiozłam róże młode listki nie wyglądają ładnie zważone mrozem, to samo hortensjowe, czy młode listki chryzantem .Myślę że nic im nie bedzie .Widziałam dzisiaj juz Bujankę większą ona kurcze zawsze w kwietniu się pokazuje.Nic to jutro na nią zapoluję,bo zanim polazłam po aparat już jej nie było .Parapetowe przedszkole ma sie dobrze muszę im sesje zrobić, ale nowy członek rodziny Kajtuś uwielbia ogryzać listki .Ojjjj trudno bedzie utrzymać te sadzonki w domu. Oby sie ociepliło to poszłyby do inspekciku do altanki i tam spokojnie by rosły.
HALINKO pozdrawiam również czym czaruję u mnie jak zawsze nieład artystyczny bo wszystkie rosliny mi się podobają .Jednak lubię mieć kolorowy ogródek w sezonie
JOLU witam w moich skromnych progach .Dawno mnie nie odwiedzałaś, ale wiadomo wnuki są na pierwszym miejscu .Ta różyczka to
Souvenir du dr Jamain Nie miałam czasu dla Maigolda żeby go uporządkować i pościnać co niepotrzebne .Muszę to nadrobić po kwitnieniu, bo wnet nie będę mogła przejść do kompostownika tak sie rozrósł. Itohy mam tylko 3 i cudownie kwitną szkoda że piwoniowe kwiaty są krótkowieczne, ale w takiej masie wyglądają zjawiskowo
EWCIA Franceska ma piękny seledynowy kolor mam ją od dawna .No cóż trza kajsik ta kasa udać nie idzie trzimać kapsy na zicherce

szkoda że nie mom miejsca bo zachciewajek mom a mom
GRAŻYNKO kochana moje pomidorki fajnie mężnieją i aż się dziwię że te odmiany są takie inne takie mężne od siewki .Jestem ciekawa smaku ich owoców
DAYSY 
tez mam siewki ciemierników i dorosłe egzemplarze ,ale muszę zrobić z nimi porządek .Po co trzymać darmozjady co nie kwitną ,ale to chyba jednak wina barku wody. Gdyby była glina wszystko rosłoby inaczej. Miejmy nadzieję że wszystkich nas ominą te wirusy
MARTUSIU na razie posiłkujemy sie wspomnieniami ,u Ciebie natomiast tegorocznego kwiecia w bród wiec nie musisz sie posiłkować wspomnieniami .
IGUŚ żeby wrócić do pełnej sprawności to chyba raczej nie możliwe, bo wciąż lekko utykam na tę nogę

Cóż może do końca roku bedzie lepiej, a jak nie to trzeba sie z tym pogodzić .Dobrze że chodzę dziękować Bogu
IWONKO pozbieram siewki kokoryczy są nawet większe kępki Lakolistną już masz . Sporo w lecie wykopałam, bo gdzie nie spojrzałam wszędzie orliki i kokorycze
