Ta hortensja akurat u mnie jeszcze nie zimowała ale wam powiem co zrobiłam.
Kupiłam jesienią hortensję ogrodową w donicy i jakoś... zapomniałam... a ona w tej donicy nawet nie zadołowana przeżyła.
Oczywiście nie kwitnie ale żyje - tylko qrczę nie pamiętam jaka to odmiana

Ogrodowe na docelowej rabacie ( jak tylko skończą się ogórki ) zamierzam posadzić dość głęboko - wyczytałam na forum ze to się sprawdza i lepiej zimują.
Myślę Geniu że kwaśna ziemia jej służy - ładnie się wybarwiła.
Zatem wszystkim ogrodowym dam kwaśnego torfu - niech się cieszą.
Zdjęć nie mam bo ostatnio w ogóle latam bez aparatu i nie mam jak zrobić.
Nie ma nic specjalnego, prace przeróbkowe stanęły.
Teraz głównie zbieram pomidory, ogórki, maliny, jeżyny i jabłka - lecę do domu i pakuję do słoików.
Zrobiłam ze śliwek od Krysi powidła według
tego przepisu i są po prostu bosssskie a robota żadna :P
Kiedyś zrobiłam ze swoich które nawet nie przypominały węgierek i były dobre ale z węgierek to już są mistrzowskie.
Dzisiaj będę robiła sos śliwkowy :P
Działka zarasta więc jak dzisiaj pogoda pozwoli to powalczę trochę z chwastami.
O dziwo mimo że jest ich sporo to jakoś.... przyjemnie mi się z nimi walczy.
Czyżbym polubiła walkę z chwastami ? Czy po prostu lepiej się walczy z dużymi
I chciałam się pochwalić.
Od początku walczę z podagrycznikiem na jednej rabacie. Żadna chemia nie poskutkowała.
Więc postanowiłam go zamęczyć i to odnosi skutek.
Ostatnio oglądałam tą rabatę jakieś 3 tygodnie temu a wczoraj znalazłam tylko 3 malutkie odrosty z mizernymi listkami.
Jak tylko znajdę listek to dłubię delikatnie paluchem w ziemi i ciągnę za korzenie.
Jeśli nawet coś zostaje i wypuszcza nowe liście to ja od razu - łaps i wyrywam.
Początkowo robiłam to często a ostatnio coraz rzadziej bo podagrycznik traci wolę walki ze mną
Tą samą metodę stosuję od 2-3 miesięcy z jaskrami rozłogowymi.
Skuteczność będzie widoczna za rok bo one wiosną rosną jak głupie.