Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Witaj Jadziu w piękny słoneczny poranek. We Wrocławiu wreszcie trzeci dzień słońca i od razu upalnie. Roślinki na pewno się cieszą. Piękna rezydencja. Wyobrażam sobie jak się z niej cieszysz. To prawda, że wszystko po tych deszczach zbite, a ślimakom to pomaga chyba ucztować. Wszędzie ich pełno. Gorzej, że znów zapowiadają w trakcie takich upałów burze i to z silnymi opadami. Cały czas śledzę sytuację powodziową. Dziś druga fala przepływa przez Wrocław. Bardzo współczuję ludziom z zalanych terenów szczególnie w dorzeczu Wisły, gdyż tam jest w tym roku tragicznie. Wczoraj nie byłam na działce, gdyż mieliśmy kolejne spotkanie forumkowe u Marka Orinoko. Ma piękny, bardzo ładnie skomponowany ogród. Dobrze, że każdy z nas jest inny i ma inny ogród. Miło podpatrywać różne rozwiązania. Życzę miłej niedzieli. 
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Jesteś w takim razie usprawiedliwiona z tym opóźnieniemJAKUCH pisze:ANIU dziś było nieoficjalne otwarcie i oblewanie
Altanka wyszła zaje...sta
Mój grudniowy Abraham żwawo rośnie (mimo, że był w kiepskim stanie - pędy aż pomarszczone) - może dotarł już do warsty obornika, który mu zaserwowałam pod korzenie
Za to marketowy Fisherman's Friend jest u mnie najsłabszą różą - małe toto, ma z 15 cm i chyba tylko 3 pędy. Ale i on trochę ruszył ostatnio (wcześniej trzeba było uważać, żeby go nie zdeptać, taki był okazały
Trzymam kciuki za twoje różyczki
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
No Jadzia....Twoi chłopcy się postarali,piękna....ślicznie zrobiona....profesjonalka
.....proszę ,wypożycz mi ich na 2 tyg....może i mnie zrobią....bo mój to do niczego....eM.
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Jadziu altanka świetnie wygląda, twoi panowie zrobili dobrą robotę, cieszę się, że jesteś zadowolona, masz gdzie kawę wypić i odpocząć oraz spędzić przyjemne chwile z najbliższymi. Przesyłam ci dużo
.
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
WITAAJ JADZIU!
Altanka już gotowa - prezentuje się wspaniale.
Kwitnie u Ciebie dużo kwiatów. Masz wczesne piwonie i irysy. Ogród wygląda pięknie.
Miłej niedzieli

Altanka już gotowa - prezentuje się wspaniale.
Kwitnie u Ciebie dużo kwiatów. Masz wczesne piwonie i irysy. Ogród wygląda pięknie.
Miłej niedzieli
- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Witaj Jadziu
Altankę masz super a i działka kolorowa.
Altankę masz super a i działka kolorowa.
Wcale się nie dziwię,że nie chciało Ci się iść do domu-a synusiowi należą się ogromne pochwały za takie wykonanie i sam pomysł.Mówisz,że nie ma u Ciebie komarów? A u mnie tabuny.Wczoraj robiłam na ogródku-upał -a ja w długich spodniach i polarze,bo nie dały nic zrobić tak cięły-cały dzień.JAKUCH pisze:tak fajnie się siedziało ,że nawet nie chciałosię iść do domu . Nawet komarów nie było aż sie zdziwiłam ,że po takich ulewach nic nie brzęczy za uszami
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Nie pożyczaj Grażynie chłopaków, do mnie mają bliżej
Dzisiaj poprawiny?
Na zdjęciach tak pięknie wyszło...słońce

Dzisiaj poprawiny?
Na zdjęciach tak pięknie wyszło...słońce
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
NOOOO chałupka jak w kurorcie
super tacy faceci to skarb 
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Coś pięknego Jadziu ,mówię o altance ,i to własnymi ręcoma ,masz zdolnego syna ,zresztą już pisałam a ty sama o tym wiesz i M też
Ogródek fantastyczny ,kolorowy . :P
Ogródek fantastyczny ,kolorowy . :P
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Witam wszystkich miłych gości odwiedzających moją oazę . Dziś chociaż to niedziela był równie pracowity jak i rozrywkowy . Znowu grilowaliśmy ,gdyż szwagierka jutro wyjeżdża i trza było zrobić pożegnanie . Dobrze ,że pogoda dopisała mam nadzieję ,że jutrzejszy dzień również taką przyniesie . Zabrałam się za porzadkowanie przy altance trochę już zrobiłam ,ale jeszcze dużo przede mną . Dziękuję wszystkim za pochwały . Teraz będę nos dżwigac baaaaardzo wysoko
BOGUŚKO pewnie ,że piękna a jak jeszcze pozawieszam kwiatki to już będę mieć ja w bajce . Synuś porobił mi półeczki w gospodarczym i różne haczyki ,żebym miała gdzie co wieszac
. Nawet nigdy nie marzyłam o takiej altance . Teraz nawet M się podoba w ogródku .
MARZANKO gdziezes Ty znowu była jak Cię nie było . Tylko ten jeden to skarb ,ale i ten drugi równiez się przydał
BASIU to kiedy robimy oblewanie a chłopaków nie pożyczę coś Ty
HANIU komarów jest mnóstwo ,ale jakoś przy altance ich nie było . One nawet przy pełnym słońcu atakują . Dzis siedzieliśmy na podwórku w innym miejscu i tam atakowały niemiłosiernie . Musieliśmy uciekać do domu
KRYSIU jak jeszcze zakwitną róże to już będę w siódmym niebie . Mam dużo nowości i jestem niecierpliwa ich kwiatów .
IRENKO bardzo się z niej cieszę [oczywiście z altanki] . Synuś jest bardzo akuratny ,ale jeszcze trzeba bedzie drugi raz wszystko pomalować ,gdyż farba dosyć wpiła do tych desek
GRAZYNKO mój też nie umie nic zrobić ,ale robił takie rzeczy ,które umie . Co do wypozyczenia to niestety
nie chcą sie zgodzić
DOMINIKO Abraham nadaje się na pergole gdyż ma wiotkie łodyżki . U mnie jest tam własnie posadzony ,ale jakoś nie umie zatrybić . Nie wiem dlaczego . Pokazuje się już plamistość i wydaje mi się ,że trzeba będzie robić opryski . Róże po tych deszczach jakoś nie umieją się zabrać chociaz nie wszystkie .
KRYSIU pewnie ,że każdy z nas ma inaczej gdyby wszyscy mieli jednakowo to byłoby monotonnie . Wiesz ja już nawet nie umiem oglądac tych relacji powodziowych ale dzisiaj zdenewowałam się bardziej z wypowiedzi naszego premiera
.
TOSIU przeprosiny przyjęte .: to zaproszenie to jest tak jak na NK ,ale może Ci to osobiście wytłumacze ,gdyż to za dużo pisania . Ja już myslałam ,że się na mnie pogniewałaś
Kończę dzisiejsze pisanie ,gdyż czelotka już chrapie i nie daje skupić . Czuję się jakbym była w tartaku . Jutro idę na wizytę i ciekawe czy jeszcze przepisze mi jakieś zabiegi . Chciałabym też ,żeby zrobili mi zdjęcie ,ale jak będzie zobaczymy .
BOGUŚKO pewnie ,że piękna a jak jeszcze pozawieszam kwiatki to już będę mieć ja w bajce . Synuś porobił mi półeczki w gospodarczym i różne haczyki ,żebym miała gdzie co wieszac
MARZANKO gdziezes Ty znowu była jak Cię nie było . Tylko ten jeden to skarb ,ale i ten drugi równiez się przydał
BASIU to kiedy robimy oblewanie a chłopaków nie pożyczę coś Ty
HANIU komarów jest mnóstwo ,ale jakoś przy altance ich nie było . One nawet przy pełnym słońcu atakują . Dzis siedzieliśmy na podwórku w innym miejscu i tam atakowały niemiłosiernie . Musieliśmy uciekać do domu
KRYSIU jak jeszcze zakwitną róże to już będę w siódmym niebie . Mam dużo nowości i jestem niecierpliwa ich kwiatów .
IRENKO bardzo się z niej cieszę [oczywiście z altanki] . Synuś jest bardzo akuratny ,ale jeszcze trzeba bedzie drugi raz wszystko pomalować ,gdyż farba dosyć wpiła do tych desek
GRAZYNKO mój też nie umie nic zrobić ,ale robił takie rzeczy ,które umie . Co do wypozyczenia to niestety
DOMINIKO Abraham nadaje się na pergole gdyż ma wiotkie łodyżki . U mnie jest tam własnie posadzony ,ale jakoś nie umie zatrybić . Nie wiem dlaczego . Pokazuje się już plamistość i wydaje mi się ,że trzeba będzie robić opryski . Róże po tych deszczach jakoś nie umieją się zabrać chociaz nie wszystkie .
KRYSIU pewnie ,że każdy z nas ma inaczej gdyby wszyscy mieli jednakowo to byłoby monotonnie . Wiesz ja już nawet nie umiem oglądac tych relacji powodziowych ale dzisiaj zdenewowałam się bardziej z wypowiedzi naszego premiera
TOSIU przeprosiny przyjęte .: to zaproszenie to jest tak jak na NK ,ale może Ci to osobiście wytłumacze ,gdyż to za dużo pisania . Ja już myslałam ,że się na mnie pogniewałaś
Kończę dzisiejsze pisanie ,gdyż czelotka już chrapie i nie daje skupić . Czuję się jakbym była w tartaku . Jutro idę na wizytę i ciekawe czy jeszcze przepisze mi jakieś zabiegi . Chciałabym też ,żeby zrobili mi zdjęcie ,ale jak będzie zobaczymy .
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Jadziu gratuluję altanki i zdolnych panów.
Teraz tylko czekam na zdjęcie rodzinki przed altanką.
Wiem jaka to przyjemność, kiedy w razie czego jest się gdzie schować przed deszczem, odpocząć w czasie pracy czy też spotkać się z przyjaciółmi.
Takie miejsce jest nieodzowne na każdej działce.
Cieszę się razem z tobą.
Teraz tylko czekam na zdjęcie rodzinki przed altanką.
Wiem jaka to przyjemność, kiedy w razie czego jest się gdzie schować przed deszczem, odpocząć w czasie pracy czy też spotkać się z przyjaciółmi.
Takie miejsce jest nieodzowne na każdej działce.
Cieszę się razem z tobą.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Jadziu ale masz skarby w zasięgu ręki, podziwiam efekty i zazdraszczam,
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Jadziu Twoi chłopcy spisali się na medal ...zrobić taką piękną altankę
Tylko podziwić...
Mimo nadmiaru deszczu wszystko rośnie jak trzeba i kolorowo robi się w ogródku.Piwonie też jeszcze u mnie kwitną.ale szybko opadają ,za niedługo liście zostaną,z różowej piwonii ostał się tylko jeden zdrowy pąk,reszta opadła ...Gdy słońce w końcu wyjrzało,nasze kwiaty zupełnie inaczej wyglądają,nabrały wigoru i koloru...
Mimo nadmiaru deszczu wszystko rośnie jak trzeba i kolorowo robi się w ogródku.Piwonie też jeszcze u mnie kwitną.ale szybko opadają ,za niedługo liście zostaną,z różowej piwonii ostał się tylko jeden zdrowy pąk,reszta opadła ...Gdy słońce w końcu wyjrzało,nasze kwiaty zupełnie inaczej wyglądają,nabrały wigoru i koloru...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Jadziu na łowach w ogródku teściowej
upolowałam kosy i tawułkę 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
WITAM MILYCH GOŚCI . Dzisiaj mój gość wyjechał ,więc i ja mam więcej czasu na Forum . Rano byłam w ogródku i dopracowywałam nowe nasadzenie przy altance . Zaczęły już kwitnąc naparstnice a i róże też niedługo pokaża swoje kwiatki . Jestem już taka niecierpliwa kiedy będę mogła je podziwiać
GRAŻYNKO nigdy nie miałam takiego miejsca tym bardziej je doceniam i bardzo się z niego cieszę . Teraz gdy mnie ktoś odwiedzi już nie będę się musiała wstydzić .
ANIU cieszę sie z Twoich odwiedzin a skarby są w zasięgu ręki .
MARZANKO no to teściówka na pewno się ucieszyła z Waszego przyjazdu
NELU u mnie dzisiaj zaczęła kwitnąć już różowa piwonia a i lekarskie mają jeszcze dużo pąków i kwiatów . Nie mówię nic o różach ,gdyż te również ostro biorą się do pracy . Nie wiem tylko dlaczego Abraham Darby nie chce zastarowac a nie chcę go wykopywać

GRAŻYNKO nigdy nie miałam takiego miejsca tym bardziej je doceniam i bardzo się z niego cieszę . Teraz gdy mnie ktoś odwiedzi już nie będę się musiała wstydzić .
ANIU cieszę sie z Twoich odwiedzin a skarby są w zasięgu ręki .
MARZANKO no to teściówka na pewno się ucieszyła z Waszego przyjazdu
NELU u mnie dzisiaj zaczęła kwitnąć już różowa piwonia a i lekarskie mają jeszcze dużo pąków i kwiatów . Nie mówię nic o różach ,gdyż te również ostro biorą się do pracy . Nie wiem tylko dlaczego Abraham Darby nie chce zastarowac a nie chcę go wykopywać


