Ale w tym wątku szybko mijają strony, teraz już wiem czemu nie miałam info o Twoim wątku, bo zaczął się kolejny i już się kończy... przez chwile straciłam go z oka i mam niezłe zaległoci pewno załapie sie na jego koniec...
Dziękuję, że pilnowaliście mojego ogrodu pod nieobecność gospodyni Zdecydowanie muszę Was pochwalić, bo wszystko tak urosło By to zobaczyć (i nie tylko to) zapraszam do kolejnej części wątku: