WITAM wszystkich wieczorowa porą .
OLU sniegu jeszcze po kolana . Nic nie widac ,żeby coś stopniało . Zaglądałam tylko pod szybkę gdzie mam Lewisje . Pieknie wyglądają nie ma nich sladu po zimie . Piekny zielony kolorek

To zawsze jakies pokrzepienie serc . Olu na takie ocieplenie to tylko gumiaki i nic innego nie pomoże . Buziaczki dla Xawerka
KRYSIU w taką pogodę to lepiej siedziec w domu . W sekundzie nogi przemoczone . To macie fajnie ,szkoda ,że nie mam w pobliżu takiej
BASIU te sadzonki kupowałam na targowisku na Matejki. Kiedyś ta babka sprzedawała na Podgórnej kwiaty
DOMINIŚ mój ogródek jak sama nazwa wskazuje jest przy domu w którym mieszkam ., czyli mam prawie tak jak Ty z ta różnica ,że to nie jest mojea własnośc. Teraz jak szłam do domu to zaczął padać deszcz
MARIOLKO witam . Dawno Cię tu nie było . Ja chyba dam sobie spokój z tymi heliotropami i znowu kupię sadzonki . Jak posieję pomidorki to póżniej nie będe miec miejsca ,a muszę jeszcze wsadzić patyczki winogron . Chyba mnie w tym roku M. wyrzuci z chałupy jak zacznę okupowac wszystkie okna
