Przemku Życzę dużo,dużo, zdrówka Szpital to jest najlepsza dieta odchudzająca ,ale lepiej jej niestosowac o mijaj taką diete dużym kołem.Zdjącia jesienii są piękne a może troche zimy
To obrazek włoski. Mam go od wiosny i w tym roku jeszcze nie kwitł. Kwitnie na biało ale to kolba nasienna jest ozdobą. Późnym latem nabiera czerwonego koloru ;)
Przemku to wracaj do sił i wagi!Dzięki za optymistycznie złote nagietki gdy za oknem plucha.Jeśli poszukujesz jakiś nasion do siewu wiosennego to daj znać,tu jest większy wybór.Chodzę teraz po ogrodniczych szukając rozmaitych mieszanek dla drobnego ptactwa w dobrej cenie ma się rozumieć.Mamy z Konstantym 15 sikorek i chmarę wróbli na garnuszku.
No popatrz się, ja takie coś kupiłam na wiosnę, wyglądało jak psie bobki. I nie wiedziałam jak je sadzić. Dałam do doniczki, ale z pięciu sztuk żaden mi nie wzeszedł To jak to się sadzi?
Ewo -dla ptaków owadożernych (sikor) najlepsza jest słoninka i nasiona oleiste. Przede wszystkim przepadają za dynią, słonecznikiem a dodatkowo warto łuskać im orzechy włoskie (przysmak ślicznych sikorek modrych). W sklepach są też kolby i kule dla ptaków.
Jagusiu - moje obrazki miały podobną przygodę. Nie wiedziałem jak się je sadzi. Po dotarciu do mnie przesyłki z cebule.pl posadziłem je poziomo w plastikowym pojemniku. Nic nie kiełkowało więc myślałem, ze zgniło albo dostałem bubla Mimo to posadziłem "to coś" obok różanecznika Nova Zembla i w czerwcu miałem niespodziankę kiedy zaczęły pojawiać się kiełki liści obrazków włoskich. Oczywiście nie zakwitły, ale ważne że się przyjęły.
Pierwiosnki wyprzedziły czas...
A zimowity zaspały...
... ale krokusy jesienne zakwitły na czas ;)
Dawno u ciebie nie byłam a tu tyle wspaniałych zdjęć.Te zakupy z cebul rzeczywiście z początku zdawały się niewypałem, u mnie też długo nic się nie działo, ale w końcu jednak prawie wszystkie roślinki wykiełkowały
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe Mój kawałek świata. część 3
Priamie-bardzo miłe oku zdjęcia prezentujesz gdy sroga zima za oknem.Sikorki mają niemiecką mieszankę dla ptaków dzikich,jest tam sporo niełuskanego słonecznika,gorczyca,jakieś drobne nasionka nierozpoznane przez mnie,a wedle spisu nieznane mi,wypadałoby przynieść słownik!orzechy-połówki fistaszków,osobno wisi w siateczce "kula tłuszczowo-ziarnowa dla ptaków" i płat słoniny góralskiej vel spyrki(zadek po pańsku okazał się być szynką,więc nie dla ptactwa).Teraz kupiłam "ziarna natłuszczane dla ptaków"(na okładce gil i sikorka) i tymi napełnię karmnik.Kolby widziałam w Ogrodzie Łobzów,ale na razie nie nabyłam,a ponieważ z poprzedniej został trzpień na haczyku nabiłam na to pół jabłka z myślą o kwiczołach,one już penetrują okolicę,ale są bardziej płochliwe.Sikorki porywają ziarno,łuskają je na wyższej gałązce,przegryzają jabłkiem i na deser słoninka i tak od świtu po zmrok z duża częstotliwością.