Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Zablokowany
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Kolejna hoja, której sadzonkę zakupiłem w Tajlandii, znalazła nowy przestronniejszy "domek":

- tak wyglądała w dniu przybycia:

Obrazek

- a po sześciu miesiącach tak się prezentuje:

Obrazek

- zapewne trochę czasu upłynie, nim zaakceptuje nowe większe pomieszczenie dla swoich korzeni. Fotka robiona bardzo późno w nocy przy sztucznym oświetleniu, nie uwidacznia wszystkich walorów tej rośliny.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
KwiAnna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1390
Od: 16 gru 2010, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wieliczka

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Przepięknie się rozrosła ;:oj Cudowna jest ;:167

kaLo pisze:"Manie" żony i kochanki jednocześnie, jest niebezpieczne.Jeżeli facet się pomyli i żonie zaniesie kwiaty,a kochance pensję ,to żona straci ochotę na rozwód ,a kochanka zapragnie ślubu..I żadne tłumaczenia,"że byłem w bibliotece" nie pomogą.Prze.....ne. ;:108
;:306 ;:306 ;:306
dobre dobre :;230

-- 31 paź 2014, o 09:48 --
onectica pisze: Jak to trzech naukowców dyskutowało, czy lepiej mieć żonę czy kochankę.
Jeden mówi - oczywiście, że żonę, bo to i posprząta i ugotuje i zawsze jest w potrzebie,
drugi mówi - kochankę: nie narzeka, zawsze miła, wypoczęta, zadbana, głowa ja nie boli,
na co trzeci - najlepiej, to mieć i żonę i kochankę: kochanka myśli, że jesteś z żona, żona myśli, że jesteś u kochanki, a ty wtedy sobie spokojnie możesz posiedzieć w bibliotece :wink:
Lucynko ale mi humor poprawiłaś od rana ;:306 , dobrze że zerknęłam na wcześniejszą stornę.

Mieczysławie Twój wątek jest super, można pooglądać piękne zadbane rośliny ;:215 i dba też o dobre samopoczucie :wink:
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Ale ładnie się rozrosła ;:oj
A do tego taka urokliwa.
A jak ty z tej Tajlandii to przytargałeś? Ja z zazdrością spoglądałam na sadzonki storczyków na bazarze w Chinach, ale bałam się, że mi na kontroli zarekwirują :(
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

A jak ty z tej Tajlandii to przytargałeś?
- dzięki uprzejmości Forumowiczek z innego Forum, udało mi się "załapać" na zakupy hoj w tym odległym kraju, za co jestem Paniom bardzo, bardzo wdzięczny. Przy zbiorowym zakupie koszty transportu "rozbijają" się na więcej osób, dużo taniej wychodzi.
Ja z zazdrością spoglądałam na sadzonki storczyków na bazarze w Chinach, ale bałam się, że mi na kontroli zarekwirują :(
- tu raczej nie było takich "kłopotów", a z przesyłkami słyszałem, że różnie bywa, jedne "puszczają", na drugie bardzo "przetrząsają".
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

No właśnie, ja tego nie rozumiem - czy jest w ogóle zakaz sprowadzania z zagranicy roślin, czy tylko osobiście nie wolno? Bo to by było nielogiczne. Może to w takim razie zależy od szczęścia - przetrzepią, czy nie. :wink:
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20305
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

To się nazywa postęp we wzroście roślinki! ;:oj

Tak się składa, że ja tą samą roślinkę (gatunek) dostałem również wiosną, mniejszą co prawda sadzonkę ale... Hodując ją w ziemi przyrosła mi tylko niewiele, obecnie jest niewiele większa niż tamta z początku sezonu.

Coraz bardziej przekonuję się do sposobu hodowli hoji u Mieczysława... ;:173
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

/ ... / czy jest w ogóle zakaz sprowadzania z zagranicy roślin, czy tylko osobiście nie wolno? / ... /
- niezbyt jestem zorientowany w tych przepisach ale wiem, że AleksandraBdg sprowadzała z Tajlandii Adenium. Najlepiej jak się skontaktujesz z Aleksandrą, zapewne uzyskasz więcej szczegółowych informacji.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Rzeczywiście Henryku to jest namacalny i naoczny dowód.
Mam pytanie - czy w hydroponice jest sam keramzyt?
Bo mnie w keramzycie słabo ukorzeniały się pędy, a Lisa to nawet padała i zaczynała zagniwać. Dopiero jak dałem je do wermikulitu to poszły korzonki jak burza.
Ja zaczynam dopiero od maja tego roku, ale dałam im podłoże z 1/3 ziemi, 1/3 wermikulitu i 1/3 perlitu i na razie ze wzrostu jestem bardzo zadowolona. A najbardziej odwdzięcza mi się za zmianę podłoża moja stara hoja, która od czterech lat do maja nie przyrosła ani na milimetr, a w miesiąc po zmianie podłoża zaczęła wypuszczać nowe pędy i jest nadzieja, że będzie z niej przyzwoita hoja. :wink:
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Mam pytanie - czy w hydroponice jest sam keramzyt?
- tak, jest to w 100% sam granulat - keramzyt.
Bo mnie w keramzycie słabo ukorzeniały się pędy, a Lisa to nawet padała i zaczynała zagniwać.
- był zbyt duży poziom wody w pojemniku z keramzytem w który posadzona była sadzonka. Ja wszystkie sadzonki hoj, ukorzeniałem w keramzycie o granulacji 4 - 8 mm lub w lawie 2 - 4 mm. Woda do granulatów podsiąkała przez knoty, granulat był jedynie wilgotny, a nie mokry. Po dość krótkim moim doświadczeniu z hydroponiką, dochodzę do wniosku, że grubsza granulacja granulatu jest bardziej korzystna dla uprawie roślin w hydroponice - są większe przestrzenie między poszczególnymi "kryształami" granulatu - lepsze napowietrzenie korzeni, cząsteczki wody nie tworzą jednolitej "masy" z granulatem, nie "zlepiają" go.
Ja zaczynam dopiero od maja tego roku, ale dałam im podłoże z 1/3 ziemi, 1/3 wermikulitu i 1/3 perlitu i na razie ze wzrostu jestem bardzo zadowolona.
- również i ja mam kilka hoj w podłożu organicznym, na bazie storczykowego z dodatkiem perlitu, włókna kokosowego, keramzytu i wermikulitu. Nie mogę powiedzieć że źle rosną czy słabo kwitną, ale zawsze mam obawę czy już czy jeszcze kilka dni wstrzymać się z podlaniem.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
kubasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4174
Od: 31 mar 2012, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Mieczysławie, jestem pełna podziwu dla H. kanyakumariana. ;:303 Moja od roku stoi, jak zaklęta. ;:223
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Dziękuję Odwiedzającym mój wątek, a w imieniu rośliny, że się Wam podoba.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Ja już kiedyś pisałam, że pełna podziwu jestem dla Twoich roślin, uprawy i czasu, jaki im poświęcasz. Odwdzięczają się pięknym wzrostem. Podobnie i hoje, których jest bardzo dużo na Forum, jednak u kilku osób wzbudzają one podziw i szacunek. W tym - u Ciebie właśnie. Mogę te zdjęcia oglądać jako przykład ich pielęgnacji i prowadzenia. Dziękuję za tak bogaty w wiedzę i doświadczenia wątek, Mieczysławie ;:215
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Moja od roku stoi, jak zaklęta. ;:223
- podobne przykre doświadczenie miałem z hoją picta. Stała prawie dwa lata w organicznym podłożu, już przeznaczona była na straty, ale próba reanimacji w granulacie mineralnym bardzo jej przypasowała:

Obrazek

- jak widać na fotce, posadzona jest w bardzo mały zestaw do hydroponiki liczyłem się z tym, że nic z tej mini sadzonki nie będzie, a tu takie miłe zaskoczenie.

Nie napisałaś w czym rośnie Twoja, może zmiana sposobu uprawy, pobudzi ją do wzrostu, bo warto ją "ratować" - są to rośliny o bardzo ładnych listkach. Kwiatuszków jeszcze na mojej H. kanyakumariana nie doczekałem się, chociaż już wytworzyła trzy mini baldaszki, niestety zrzuciła wszystkie pąki, ale do wiosny z każdym dniem coraz bliżej, więc jest nadzieja na zobaczenie kwiatów.
Dziękuję za tak bogaty w wiedzę i doświadczenia wątek, / ... /
- Żaneto - tym wpisem jestem bardzo zakłopotany :oops: :oops: :oops: . Opiekę nad hojami na "większą skalę" rozpocząłem w zasadzie około rok temu, nie licząc bardzo dawnej opieki nad zwykłą carnosą. Nie mam większego doświadczenia teoretycznego i praktycznego w opiece na tymi roślinami o pięknych liściach i często ładnie pachnących kwiatach. W kręgu mojego zainteresowania z maleńkimi wyjątkami, są rośliny o drobnych listkach. Zakładałem, że zajmują dużo mniej miejsca, niż te o bardziej okazałych - co się sprawdziło jak do tej pory m/w w 3/4 i że powoli rosną - tutaj moje założenie w zasadzie legło w "gruzach". Nie zakładałem, że moja opieka będzie im wyjątkowo odpowiadać i będą bardzo ładnie przyrastać.
Prawda jest taka, wiedzę o opiece nad tymi roślinami wyczytuję i nadal się uczę w większości od Forumowiczek na tym i na pokrewnych Forach. Ja jedynie dostosowuję ją do moich możliwości i warunków mieszkaniowych. Teraz bardzo intensywnie poszukuję informacji czy nie dolewać lub kiedy dolewać i w jakich ilościach wodę, jak zimować te rośliny w warunkach blokowych. Mam nadzieję, że zima będzie łaskawa i nie dokuczy zbytnio roślinom, którymi z nastaniem wiosny będę mógł się cieszyć.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

I właśnie ta odpowiedź to jest też całe clou mojego postu. I co jest moim zdaniem najważniejsze to fakt, że dzielisz się tą wiedzą - bo naprawdę jest ona bezcenna na przykład dla mnie, gdyż ukorzeniałam hoje właśnie w keramzycie i dużo u Ciebie się "doszperałam". I tak pozostaję pod wrażeniem Twoich Adenium prowadzonym w hydroponice. Naprawdę, bardzo treściwy wątek i zawsze czytam, gdy się "świeci", bo zawsze coś ciekawego dla moich roślinek tu wyszperam ;:108
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Podpisuję się pod wszystkim co napisała Żaneta. ;:180 - jest za co dziękować.
Doświadczenie to najważniejsza rzecz, nabywamy go, ale nie zawsze potrafimy je sformułować, nazwać najważniejsze problemy i potem się z nimi podzielić. Ja z perspektywy czasu opieki nad kaktusami widzę efekty swego doświadczenia, ale mam takie wrażenie - Jak ja mogłam tak nie umieć się nimi zajmować na początku i je uśmiercać lub doprowadzać do kiepskiego stanu. Mnie się teraz zdaje, że je niewiele więcej umiem, tylko na ich kondycji widzę, że to nieprawda.

A z ukorzenianiem hoi to właśnie tak było jak piszesz - tak trzęsłam się, by nie zasuszyć korzonków, że normalnie doprowadzałam do stanu - brak powietrza, za dużo wody. Z moich 17 pędów ukorzenionych w maju prawie wszystkie ładnie przyrastają - kerri z jednego serduszka ma 7 dużych i kilka małych, a tam dao z 1 liścia ma teraz piękne dużo większe cztery. Tylko dwie - latifolia i wayetti stoją jak zaklęte i nic nie przyrosło. Może rzeczywiście trzeba im innego podłoża, poczekam jednak do wiosny i jak nie ruszą to chyba hydroponikę będę próbować, choć jakoś oporna jestem na ten sposób.
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”