Witajcie Kochani.
Tak straszyli deszczowym latem albo, że letniej pogody nie będzie wcale a tu proszę! Upalne lato jak się patrzy! Od dziś znów gorącz niemiłosierny. Ufff...

Dla mnie to może i lepiej, bo będę mieć zaprawę przed moim niedzielnym wyjazdem.

Już na całego myślę o pakowaniu walizek ale póki co i o moich kwiatuchach pamiętam.
Ilonko ja myślę, że Ty to u siebie już nie masz nic do zrobienia. Masz przepiękny ogród. Prowadzony i pielęgnowany od lat. Ach... ja dopiero do tego dążę. Jednak co fakt, to fakt -u innych często możemy oglądać zestawienia na które sami byśmy nie wpadli.
Gipsówka ogólnie ma tendencję do pokładania. Musi mieć zapewniony "stelaż" z innej rośliny.
Cassandra u mnie pierwszy sezon, ale już skradła moje serducho.
Polecam Ci Larissę. U mnie stale kwitnie i nic jej nie dolega.
Tymczasem uraczę Cię Lavender Lassie z Dark Eyes:
Pati spokojnie możesz puścić każdego powojnika po iglakach, najwyżej się ciut rozlezie na boki.

Solina jest naprawdę bardzo wdzięcznym clematisem. Z czystym sumieniem każdemu ją polecam.
Tymczasem Ascot dla Ciebie:
I gratisowa pysznogółwka z BR:
Zuzka moje dwie Eden Rose też mają wiotkie pędy i trzeba na leżąco sesję robić. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się wzmocnią.
Tymczasem Eden zakupiona u naszej Ewci z wiosennego nasadzenia, ma pędy sztywniutkie aż miło.
Uraczę Cię Pomponellą? W końcu to nie jakiś żółtek.
Wandziu jak opatentujesz takie dwa pięterka w ogrodzie to daj mi proszę znać.
Szkoda, że nawet włoskie powojniki nie chcą u Ciebie rosnąć. To takie wdzięczne kwiatuchy.
Dla Ciebie kwiatuszek Jaśminowca, który znów u mnie zakwitł kilkoma kwiatkami:
I jeszcze róża Mrs John Laing o ślicznym zapachu:
Sabinko miałaś rację. Garden Affair to świetna lilia. Wdzęczny kształt kwiatów, pastelowe kolorki i cudny zapach. Czegóż chcieć więcej?
Pokażę Ci kwiatek mojego Jackmaniego, który posadzony tej wiosny, jakoś nie może się u mnie odnaleźć.
Jolu u mnie gipsówka szaleje. Ta posadzona w zeszłym roku była fajna a ta sama w tym roku to już mały potwór!
W takim razie dla Ciebie jeszcze raz gipsówka:
Olu, Dorcia dobrze gada. W aptece dostaniesz nadmanganian bez problemu.
Dla Was dziewczyny niektóre z moich jeżówek:
Daysy nadmanganian podaję, by zapobiec chorobom grzybowym, tak jak mówisz.

Ponoć pomaga. Zdania sa jednak podzielone na ten temat. Lato jednak jest suche to i powojniki nie łapią tak grzyba.
Masz ode mnie Limelight, która lada moment oczaruje swym wdziękiem i powojnika bylinowego X durandii:
Grażynko masz rację! Nie czas na odwyk! Na bank będę o tym pamiętać przy jesiennych zakupach.
Jarzmianka dla Ciebie:
Ten liliowiec miał być inny!
Lilie oszalały! Wdzięczą się na prawo i lewo. Uwielbiam je! No i te zapachy, które rozsiewają w całym ogrodzie...hmmm... cód, miód i malinki.
Garden Affair:
Gratisowa Salamis:
I kilka ogólniaczków:
I na koniec pokażę Wam największego ogródkowego szaleńca. Kupiony w styczniu na ustrojenie domu, posadzony wiosną do gruntu, by został dla potomnych. Zakwitł.
Boję się, że ten wariacki wyczyn źle się odbije na jego kolejnym, wiosennym kwitnieniu:
