Izuś, chyba mówiłyśmy o różnych świerzbowcach ... Ja miałam na mysli usznego.
Ty chyba mówisz o skórnym, skoro kotek gubi sierść?
Niestety będziesz musiała poczekać, skoro weterynarz tak mówi. Nie miałam do czynienia z tą chorobą. Ale nie martw się! Najważniejsze, że katar wyleczony, bo to jest naprawdę niebezpieczne dla kotka. Odżywiaj ją dobrze. Moja pani weterynarz twierdzi, ze z mięs najzdrowsza dla kota jest wołowina, a ona swoje karmi tylko suchą karmą ( za to tą najlepszą firmy Royal - najdroższą oczywiście). jeśli kotka jest mała, to jeszcze może dostawać mleko, ale coraz mniej.
Jak będzie dobrze jadła, to może już za tydzień będzie mogła rozpocząc kurację przeciwświerzbowcową?
Karm kotkę i bądź dobrej myśli!

Trzymam kciuki za jej szybki powrót do zdrowia
