Lukrecjowy ogród

[Lukrecja]

Madziu nie wiem czy te róże, które zamówiłam to jakieś specjalne odmiany Na razie rosną tam 3 the fairy różowe i biała oraz 2 Balleriny. Na dobry początek zamówiłam jeszcze 20 - lista szczegółowa kilka stron wcześniej Powojniki mnie bardzo zauroczyły, kilka już mam, zobaczymy jeśli przeżyły, to dokupię im jeszcze jakieś koleżanki i kolegów, a jak nie... zastąpię czymś wytrzymalszym. Choć wolałabym opcję pierwszą!
ps. z tymi chorymi eMami masz rację

Ewciu Lilie będą, jakie - tego jeszcze nie wiem, na razie nie bardzo orientuję się w odmianach. W sklepach zauważyłam, że jedne sadzi się wiosną a inne jesienią. Wiesz o co chodzi? Czy te wiosenne trzeba wykopywać? Tak podpowiada mi logika. Że jesienią sadzone pewnie są wytrzymalsze, skoro zostawiamy na zimę, a co z wiosennymi?. Ostróżki zamawiałam co roku, tyle, że te pierwsze dostawy połamał pies zaraz po posadzeniu, więc nie było. Ale od zeszłego roku powinno mi zostać z 6. W tym roku dokupiłam jeszcze 15, tych z serii "pacyfic" rosnących bardzo wysoko Część pójdzie na pewno między róże.

[Wanda7]

Nelu, czy obie Balleriny rosną u ciebie po sąsiedzku, czy każda gdzie indziej? Posadziłam ją sobie jesienią i czytałam, że to dość spory krzaczek. Ale nie mogę się już jej doczekać, gdyż ma kwiatuszki zupełnie nietypowe

[mrinwestor]

Nelu wg mnie to są te same lilie .
Mogą rosnąć na jednym miejscu kilka lat , potem wykopuje się jesienią , przechowuje cebule i sadzi wiosną.
W naszych warunkach gorzej zimują orientalne, azjatyckie lepiej.
Trąbkowe też przeżywają w gruncie , a do tego pięknie pachną.
Przynajmniej tak wynika z moich doświadczeń ogródkowych.
Niezależnie od wszystkiego należy je przykryć na zimę.
Mnie teraz kuszą drzewiaste, jeszcze ich nie miałam.

[bina12]

Nelu mam wszystkie rodzaje Lili oprócz Nepalskich - sadziłam większość 3 lata temu , żadnych , nawet orientek nie wykopuję na Zimę ,okrywam je gałęziami świerkowymi , wszystkie przezimowują a u mnie nie jest łatwo na Jesieni musiałam jedną orientalną przesadzić bo krzew Tawuły się rozrósł i ją zasłaniał ,wyobraz sobie matka miała 24 cm w obwodzie , nie mogłam wydobyć korzeni , tak się rozlazły ,były długaśne, a przybyszowych miała 32 szt , latałam pózniej jak głupia gdzie by je tu posadzić

[lulka]

Nelu, wiosna i jesienią sadzi się cebulowe jak pewnie wiesz. Ja swoje lilie sadzilam i wiosna i jesienią i wszystkie żyją. Pod koniec sezonu je wykopalam aby pogrupowac kolorystycznie, na razie bedą w donicach, a potem ciach do ziemi.
Podobno najodporniejsze są azjatki? Sporo tych cebulakow ma Agness, więc moze ja podpytaj o szczegóły, chociaż żadnej filozofi w tym nie ma

[Lukrecja]

Wandziu Ballerina to faktycznie bardzo fajna i nietypowa różyczka. Sadziłam ją z początkiem maja, każdą mam osobno. Wypuściła pędy (dość sporo) około 1 - 1,2 m.! Choć ma kwiatuszki wielkości 2 zł, to jest ich dość dużo. Na początku kwitnienia w kolorze ładnego, spokojnego różu, później robią się niemal białe. Kwitła od początku czerwca do końca jesieni, a ostatnie kwiaty zasypał śnieg! Bardzo zdrowa, raz tylko musiałam opryskać na mszyce i to wszystko.
Specjalnie dla Ciebie:


Jasiu wielkie dzięki! No to już jestem mądrzejsza! Zaczynam szukać w sklepach...

Ewciu 24 cm w obwodzie? To chyba był słoń, nie lilia! Dobrze wiedzieć, że spisują się się tak świetnie!

Madziu no ja właśnie potrzebuję takich roślin, żeby nie musieć robić doktoratu z filozofii!

Kochane! serdeczne dzięki! Teraz już mam klarowny obraz!
Już piąteczek, do wiosny coraz bliżej!

[sweety]

Fajnie, że pokazałaś Ballerinę, bo i ja posadziłam jesienią jej krzaczek i to niemal zaraz koło bramki, więc zależy mi by ładnie wyglądała Jak się będzie wchodziło, to na nią padnie pierwsze spojrzenie wchodzących...

[asia2]

Nelu, szykuje się kolejny pastelowy ogród pięknie... róże, ostróżki, lilie, bylinki - cudo! Już się nie mogę doczekać efektu (a co dopiero Ty )! Ballerina jest słodka, choć muszę przyznać, że nie bardzo przepadam za takim typem róż (z pojedynczymi płatkami...). Ja swoje pierwsze lilie posadziłam w zeszłym roku bardzo późno, bo chyba w maju. Kwitły przepięknie... jestem tylko bardzo ciekawa jak przezimują... w razie czego u Rozanki mam zamówione kolejne

[Lukrecja]

Aniu Różyczka rośnie naprawdę pięknie, szybko się rozkrzewia, ma takie tłuściutkie liście, a kwiatuszków dużo, kwitnie nieprzerwanie! Wysoka raczej nie będzie. Wypuszcza długie, ale przewieszające się pędy.

Asiunia ja się nie mogę doczekać kiedy już sniegi stopnieją, kiedy złapię za łopatę i zacznę sadzić, przesadzać... a o efektach to myślę raczej w kontekście dalszej przyszłości! Ale prawda, doczekać się nie mogę! A wiesz, mnie się bardzo podobały te róże z pojedynczymi płatkami, wydawało mi się, że do mojego ogródka raczej nie pasują te dostojne, pełne... ale co tam, zamówiłam i będą. Między iglakami i liściastymi krzaczkami. Nie chcę robić specjalnej różanej rabaty. To jest opcja na dziś. Bo kto to wie, co jeszcze wymyślę. Cieszę się, że koncepcyja stonowanego ogrodu Ci się podoba! Akceptacja osób z FO ważniejsza niż dąsy eMa. Swoje pierwsze lilie "Casablanca" sadziłam chyba w czerwcu, ale były to lilie z doniczki, już z zawiązkami pąków. Też się modlę aby przezimowały. Tak czy siak, zamawiać i tak będę...

[sweety]

Ale ona nie miała być duża Inaczej zarosłoby mi jedno z przejść do ogrodu, które znajduje się między nią na słupkiem od furtki...

[lulka]

U mnie Candidum średnio wytrzymała poprzednią zimę, tak sobie przypomniałam-nie wszystkie cebulki wiosną wzeszły.

[constancja]

Ładna ta Ballerina..... No to zaczynam Cię Nelu męczyć. Jak ona wysoko rośnie? Czy pachnie? Piszesz, że pędy ma przewieszające.
Wiesz, że szukam jeszcze róży do skrzyni na taras i zależy mi na takiej, która będzie ładnie z owej skrzyni wypływać na zewnątrz i rosnąć powinna nie za wysoko. Koniecznie musi mież zapach wyczuwalny. Jak myślisz czy ona by się nadawała?

[Lukrecja]

madziu dzięki za info
Ewciu ballerina spełnia wszystkie Twoje wymogi, oprócz tego z zapachem. Pachnie bardzo delikatnie... to nie róża piżmowa. Poza tym godna polecenia, mocna i niesamowicie zdrowa! Postaram się znaleźć inne fotki, ale muszę się dostać do drugiego kompa, ale to już za chwilę.

[Wanda7]

A dziękuję, dziękuję za fotkę Czekam z niecierpliwością do wiosny, gdy i u mnie zakwitnie.

[Lukrecja]

Kochani, sądziłam że miejsca w tym wątku wystarczy do wiosny! Niestety, pora zamykać tę część, a na następne opowieści o tym jak staram się tworzyć swój ogród zapraszam tutaj: Lukrecjowy ogród - metamorfozy

A Moderatorów proszę o zamknięcie tego wątku.