Witajcie kochani
Wiecie co ja chyba przeprowadzę się do pracy, bo ostatnio to ciągle praca, a jak jeden dzień wolnego to działka, no zrobili mi w pracy na złość chyba za to, że tak długo chorowałam i teraz pracuję 20 dni w miesiącu, po jednym dniu wolnego, ciężko, a jeszcze jak chce się coś zrobić na działce to już w ogóle.
Ostatnio z pracy przywiozłam na działkę siedziska, które mają likwidować, pomyślałam, że fajne z nich skrzynie będą na pomidory, może truskawki, ja na tych skarpach nie mam gdzie posadzić truskawki, a chcę je mieć, będą w skrzyniach, nie wiem czy to dobry pomysł, ale jak nie spróbuję, to się nie dowiem.
Do Was zaglądam, ale co pisać to już sama nie wiem, głowa po całym dniu nie pracuje
Pozdrawiam Was kochani, życzę już coraz cieplejszych dni i nocek, w końcu dziś Zośka ma swoje święto, a po niej już tylko pięknie będzie
Jadziu kochana to czosnek niedźwiedzia

, pajęcznica u mnie zniknęła niestety, zdróweczka Jadziu Tobie również
Maryniu kwiatki opóźnione w tym roku, jak porównuję zdjęcia z zeszłego, to było bardziej kolorowo już o tej porze , ale to nic, dłużej będę cieszyć się kolorami.
Max masz rację, już kiedyś tak robiłam, to zdaje egzamin
Aniu nie długo czekałam na kwiaty glicynii, dostałam ją już chyba sporą, właściwie to nawet nie pamiętam, a to o co pytasz to krzew, kwitnie właśnie teraz, ale nazwa uciekła mi w tej chwili, wyparowała, zmęczona po działeczce jestem
Marysiu to prawda, latem może będzie inaczej, czasu więcej, dłużej widno, no zobaczymy, na razie to praca, dom, działka i wnuki i wieczorem szybko mnie nie ma

, zdróweczka dla Was
Lucynko tak, każda chwila cenna spędzona na łonie, dla mnie to luksus, bo siedzę po dwa dni w murach, po 12h, to łykam tą naturę jak najlepszy smakołyk

, a jeszcze zamiast robić to co teraz zrobić trzeba to ja wymyślam sobie dodatkowe roboty na działce
Małgosiu śliczny on, a taki był nieciekawy, marny, ale widać spodobało się mu u mnie, mam jeszcze jednego, cynamonowego chyba, z nasion, też ładny, ciekawe listki ma, jak znajdę zdjęcie to pokażę
Stasiu kochana, te działeczki nasze to najlepsze co mogło nam się przytrafić teraz, u nas teraz dużo osób kupuje działki, szuka działek, bo to nasz azyl, tam jak piszesz, bez maseczek szalejemy do woli

, zdrówka Stasiu Tobie i bliskim również
Dorotko on młodziutki, w tamtym roku dostałam jako gratis z jakiejś szkółki, zamówiłam go co prawda, ale nie policzyli mi za niego, byli pewni, że padnie, a on im zrobił psikusa, a mnie uradował
Karolu, dzięki za informację, dobrze go posadziłam więc, bo przy wodzie , czekam więc na jego wielkie liście
Tak właśnie wykorzystam skrzynie, tu jest tylko kilka koło namiotu, reszta po skarpach rozstawiona, jeszcze nie wszystkie wypełnione bo sił nie ma, ale M teraz więcej ze mną na działeczce, bo ma więcej wolnego, to pomaga i myślę, że niedługo skrzynie sobie obsadzę dyniami, kabaczkami, truskawkami i czym jeszcze
Bez zaczyna kwitnąć, na razie tylko jeden, na inne jeszcze muszę poczekać
A to prezenty, które czekały na mnie dzisiaj koło bramki, ciekawe kto zrobił mi prezent, może to sąsiad, z którym się " baardzo lubimy" bo on wie, że ja takie rzeczy lubię, a ten klown musi być bardzo stary, jest bardzo ciężki
