Jeżeli można się zmęczyć obrywając strąki suchej fasoli to powiem tak. Chyba po kilku dniach intensywnego ogrodowego działania mój organizm powiedział dość. Wolałam spacerować wśród rabatek, a jak zobaczyłam



Zaczęłam widłami wyciągać, ale trawa wlazła w kłącza irysów. Trzeba było je wykopać, okazało się, że muszę irysy odnowić więc przy okazji likwidacji żubrówki jakiś pożytek. Jak sąsiadka nie zlikwiduje tego dziadostwa przy płocie to cały czas będę miała u siebie niechciane odrosty


Przycięłam też robinię, która po złamaniu już nie jest robinią tylko kolczastą akacją, a ponieważ moje kotki na pniu mają fajny drapak to zostawiliśmy drzewko w sezonie przycinam go dwa- trzy razy formując kulkę.
Lucynko na pewno się pozapylały, taka mieszanka wyszła

Powojnik to Roguchi, najlepiej mu ze wszystkich powojników u mnie jest niezawodny w kwitnieniu.
Łubin mam przez przypadek jest przywieziony od Marty razem z kaliną.
To mnie cieszy, że kwiaty z mojego ogródka u Ciebie rosną.
Aniu gazanie własnego wysiewu, nasionka zbierałam z zeszłorocznych kwiatów. Bardzo lubię gazanie, mam ich sporo posadzonych.
To niezawodny clematis, polecam kwitnie długo obficie, choć ma niezbyt duże kwiaty jednak dzwoneczki widać z daleka.
Moja kolekcja rozchodników rok temu powiększyła się, mam sadzonki od Lucynki, Marysi i Marty.
Marysiu to dobrze, że kwitną gazanie i u mnie nie wszystkie nasionka wykiełkowały, ja ich sieję dużo więc mam sporo sadzonek. a jak pikuję to nie mam cierpliwości pikować po jednej sztuce, sadzę po 3- 4 szt to mam w kępce wymieszane na max kolorki kwiatów.
Róże są teraz ładniejsze, obficiej kwitną niż w czerwcu.







zimowity z siewkami bratków miniaturowych


