Agnieszko, aster ericoides var. prostratus inaczej nazywany aster prostratus 'Connecticut', to aster płożący po polsku. Nazwa mówi sama za siebie, co do wysokości.
Aster tatarski jest nie do zdarcia. I jest dość ekspansywny ale inaczej niż astr nowobelgijskie. Punktowo, rozłogami opanowuje teren. Ale ze względu na późna porę kwitnienia ma u mnie fory
A tymczasem przyszła zima i nie zdążyłem pokazać moich chryzantem, które pięknie kwitły do końca listopada:
Jadziu tak, pracy mam teraz dużo przy daliach ale w piwnicy - sortowanie, czyszczenie, inwentaryzacja... Ale powoli kończę tę część prac i wkrótce będę mógł przygotować ofertę
Nie wiem, czy uboga gleba dla astrów to właściwy kierunek. I tak będą się rozrastały, bo to w ich naturze, za to będą słabiej kwitły, łapały grzyba i odsychały.
Mały zabiedzony cyklamenik wsadziłem do gruntu i o dziwo rósł pół sezonu i zakwitł pod koniec. Lepiej mu było niż w doniczce.
