Ogród na wichrowym cz.10
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Moni o tej porze roku też już powtarzam "byle do wiosny"
Nie lubię prac jesienią, ta ciągła ponura aura nie sprzyja planowaniu i zmianom
Bardzo jestem ciekawa twojej nowej rabaty
Pewnie będzie kolejny majstersztyk 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Alania pisze: Witaj, Aniu![]()
![]()
Postaram się wkleić kilka starszych zdjęć dla przypomnienia. Wprawdzie większość straciłam bezpowrotnie, bo straciłam je na komputerze i na karcie pamięci aparatu, ale część mam jeszcze zapisanych, to w wolnej chwili wrzucę jak ogród ewoluował przez te parę lat![]()
Dziękuję za miłe słowa
Oo... Super! Jestem bardzo ciekawa
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Witaj Moniko, jakże sytuacja w naszych ogrodach jest podobna. Choć mój nie tak piękny, jak twój róże w tym roku mnie również dobiły. A miałam ich dużo- w każdym bukszpankowym prostokąciku po kilka krzaczków sadzonych pieczołowicie przed kilkoma laty. I cóż z nich zostało? W tym roku pojedyncze badylki. Więc bez żalu jesienią wykopałam smętne gałązki. Pozostałe, które jeszcze żyją zapewne za kilka sezonów również zginą. Przyjęłam to, jako naturalną kolej rzeczy- widocznie moja gleba jest dla nich za słaba. Nic na siłę. Dosadziłam więcej bylin i zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam ciepło i byle do wiosny 
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Oby w przyszłą wiosnę sarenki oszczędziły tulipany:) a czosnki też jedzą?
MI jeszcze zostało trochę pracy w ogrodzie, ale pogoda taka że na prawdę już się nie chce wychodzić na zewnątrz......
MI jeszcze zostało trochę pracy w ogrodzie, ale pogoda taka że na prawdę już się nie chce wychodzić na zewnątrz......
-
Tamaryszek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Witaj Moniko! Szpaler Annabelle wyglądał bardzo efektownie, ale rzeczywiście było tam za mało miejsca na inne rośliny. Ciekawa jestem nowego oblicza tej rabaty, ile ma szerokości?
I masz rację, że w angielskich ogrodach więcej jest kompozycji bylinowych niż róż. Chyba najczęściej spotykałam róże pnące.
I masz rację, że w angielskich ogrodach więcej jest kompozycji bylinowych niż róż. Chyba najczęściej spotykałam róże pnące.
- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Ale się napracowałaś. Ja jeszcze dokupiłam cebule tulipanów i muszę je wkopać - mimo, że u nas dziś pierwszy raz rano wszystko oszronione i straszą śniegiem. Ech...
Mam pytanie w związku z liliowcami od Ciebie - w internecie przy niektórych piszą, że to odmiany semievergreen i że trzeba je przykryć na zimę. Ty swoje okrywasz?
Mam pytanie w związku z liliowcami od Ciebie - w internecie przy niektórych piszą, że to odmiany semievergreen i że trzeba je przykryć na zimę. Ty swoje okrywasz?
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Od dawna podziwiam .Po ogrodach można poznać charakter człowieka. Jesteś bardzo uporządkowana,systematyczna i pedantyczna jeśli chodzi o szczegóły. O wrażliwości na piękno nie wspomnę
I dalej będę podgladała
I dalej będę podgladała
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Moniko u Ciebie w ogrodzie jest o każdej porze roku pięknie masz wszystko tak dopracowane , rośliny pięknie dobrane kolorystycznie ,ze nawet sarenki i ponura jesień jest piękna i wywołuje uśmiech radości na twarzy.Pozdrawiam

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Chyba sporo osób w tym roku narzekało na róże. Ja się nie poddaję, chociaż wydaje mi się, że mamy podobną ziemię, więc i róże podobnie rosną. Czekam na przyszły rok. Jeśli nie zdołam ich rozkręcić, zrobię tak jak Ty.
Też chętnie bym zrobiła rabaty od nowa i też wiem, że połowy roślin bym nie zmieściła. Nie mam chyba siły na robienie wszystkiego od początku. Albo nie jestem mentalnie na to gotowa. Zobaczymy co będzie kiedy uznam, że nie umiem już nic dodać, zmienić w tym co jest, żeby poprawić wygląd. Może to mnie zmobilizuje?
Też chętnie bym zrobiła rabaty od nowa i też wiem, że połowy roślin bym nie zmieściła. Nie mam chyba siły na robienie wszystkiego od początku. Albo nie jestem mentalnie na to gotowa. Zobaczymy co będzie kiedy uznam, że nie umiem już nic dodać, zmienić w tym co jest, żeby poprawić wygląd. Może to mnie zmobilizuje?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12194
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Moniko pracuś jesteś wyjątkowy.
Dobrze, że śnieg spadł, bo trudno nas wypędzić z ogrodów.
Twoje zauroczenie astrami, motywuje mnie do zastanowienia się, gdzie je u siebie posadzić.
Róże są piękne, ale nie w każdej glebie sobie niestety radzą. Też przystopowałam i ze dwa lata poobserwuję swoje. Jaką wysokość ma Moudry?, u mnie NN takie potwory, że zastanawiam się nad wyrzuceniem kilku i zastąpieniem niższymi. Miłorząb wspaniale się przebarwił. Mój przez trzy lata zrzucał zielone liście w ciągu jednego dnia.
Dobrych dni. 
-
gmart68
- 100p

- Posty: 134
- Od: 5 maja 2011, o 10:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Brzezia Łąka-Wrocław
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Witam, właśnie obejrzałam Twój ogródek.Piękny.Taki w moim stylu, to znaczy do takiego dążę.
Czy dobrze doczytałam,że masz ziemię piaszczystą?Sucha jest?
Czy dobrze doczytałam,że masz ziemię piaszczystą?Sucha jest?
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Moniczko , na pewno pomału przymierzasz się już do robienia dekoracji świątecznych . Mam nadzieję że uchylisz rąbek i pokarzesz choć troszeczkę .Mamy ładny tydzień to i do ogrodu warto jeszcze wejść , czego Ci życzę .Pozdrawiam cieplutko 
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Witaj, dawno nie byłam. Sporo do nadrobienia. Ale zanim skończę zaległe posty czytać, to dziękuję za tę inspiracjęAlania pisze:
Biedziłam się jeszcze nad dodatkami, a tu gotowa recepta
Mam tylko pytanie, nie mieszają ci się te wysokie marcinki z tymi niskimi? U mnie się rozrastają i zaczynają mieszać. Muszę porozsadzać i posadzić w jakichś barierach ochronnych.
To tego planuję jeszcze kostki z trzmieliny
pozdrawiam
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Elektryczny pastuch już jest, tylko trzeba założyć, a z tym gorzej, bo grunt zmarznięty i nie ma jak wbić palikówewelkacha88 pisze:Witaj Moniko. Widzę, że napracowałaś się bardzo mocno
. Efekty będziemy podziwiać w przyszłym sezonie
. Ty mi nawet nie pisz o nocnych przymrozkach bo ja jeszcze chcę róże posadzić
. U mnie na szczęście ostatnio noce z temperaturą powyżej zera i nawet jeszcze nie myślę o kopczykach czy osłanianiu innych roślin. am nadzieję, że to dopiero końcem miesiąca
. Elektryczny pastuch powinien trochę pomóc i trzymam kciuki żeby tak było. Pozdrawiam
.
Mój miłorząb to Mariken. Mam takie dwa - bardzo ładne, szczepione na wysokiej 2m nodze. Warto kupić takie drzewko - jest bardzo ozdobne cały rok, bo nawet zimą, gdy bez liści, to ma ładną koronę z gałązek ułożonych w kulę.nena08 pisze:Moni, moje klony jesienią łapią jakiegoś grzyba, takie okrągłe czarne plamy, więc muszę je usuwać. Teraz nie ma problemu, bo wszystko zabierają. Ostatnio spakowaliśmy ponad dwadzieścia worów, a to jeszcze nie koniec.
Piękny masz ten miłorząb. Znasz nazwę tej odmiany![]()
Mój jest zdecydowanie bardziej pospolity, ale w tym roku pięknie się przebarwił.
Och, chyba tej rabaty nie skończę do końca przyszłego sezonuclem3 pisze:Moni o tej porze roku też już powtarzam "byle do wiosny"Nie lubię prac jesienią, ta ciągła ponura aura nie sprzyja planowaniu i zmianom
Bardzo jestem ciekawa twojej nowej rabaty
Pewnie będzie kolejny majstersztyk
Mam nadzieję, że wiosną aura będzie bardziej sprzyjająca pracom na rabacie. Nie lubię jesiennych prac ziemnych, bo grunt już bardzo zimny, wilgoć w powietrzu, a ja zmarzluch jestem
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Jak tylko znajdę chwilę, to wrzucę fotkiAnn_85 pisze:Alania pisze: Witaj, Aniu![]()
![]()
Postaram się wkleić kilka starszych zdjęć dla przypomnienia. Wprawdzie większość straciłam bezpowrotnie, bo straciłam je na komputerze i na karcie pamięci aparatu, ale część mam jeszcze zapisanych, to w wolnej chwili wrzucę jak ogród ewoluował przez te parę lat![]()
Dziękuję za miłe słowa
Oo... Super! Jestem bardzo ciekawaNa pewno wpadnę pooglądać. A tych straconych zdjęć strasznie szkoda....
Ja jeszcze spróbuję użyć hydrożelu, który poleciła mi Ula - Rikkuu. Mam nadzieję, że polepszy byt moim różom niedobitkomKasiaT pisze:Witaj Moniko, jakże sytuacja w naszych ogrodach jest podobna. Choć mój nie tak piękny, jak twój róże w tym roku mnie również dobiły. A miałam ich dużo- w każdym bukszpankowym prostokąciku po kilka krzaczków sadzonych pieczołowicie przed kilkoma laty. I cóż z nich zostało? W tym roku pojedyncze badylki. Więc bez żalu jesienią wykopałam smętne gałązki. Pozostałe, które jeszcze żyją zapewne za kilka sezonów również zginą. Przyjęłam to, jako naturalną kolej rzeczy- widocznie moja gleba jest dla nich za słaba. Nic na siłę. Dosadziłam więcej bylin i zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam ciepło i byle do wiosny
Jeśli to nie pomoże, to zmienię ogród w bylinowy i już
Czosnków nie jedzą, dlatego trochę ich dosadziłamFilemon24 pisze:Oby w przyszłą wiosnę sarenki oszczędziły tulipany:) a czosnki też jedzą?
MI jeszcze zostało trochę pracy w ogrodzie, ale pogoda taka że na prawdę już się nie chce wychodzić na zewnątrz......




