
Małgocha, takich strat to bym chyba nie przeżyła. Wspołczuję, że mieszkasz w miejscu, które nawiedzają tak nieprzyjemne zjawiska. Odechciewa się wtedy wszelkich nowych prac.

Bogusiu, witam cię u siebie po raz pierwszy i mam nadzieję, że już od teraz będziesz zaglądać częściej. NIedługo otwieram nowy wątek i miło mi będzie cię w nim gościć.
Margo, nic dodać, nic ująć. Oglądajmy więc sobie, co tam Szmitowie sadzą i uprawiają, a my możemy tylko ich naśladować (lub nie) i dążyć do coraz lepszych efektów. Warto mieć wzory, na które się od czasu do czasu spogląda.

Ewamaj, o spartynie mogę powiedzieć, że jest to naprawdę ładna trawa o niskich wymaganiach. U mnie się tak znowu nie rozrasta, ma po prostu kilka nadprogramowych rozłogów, które wiosną przycinam. Ale ona rośnie u mnie na baaaardzo słabym stanowisku. Na lepszej ziemi byłaby pewnie nie do opanowania.