Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Ja też sobie prace w ogrodzie odpuściłam.
Nie mam zamiaru tytłać się w błocie, dopóki nie przeschnie, nie wejdę w grządki.
Ogórki takie ładne już były i zgniły, pomidory chorują mimo oprysków pokrzywą ze skrzypem ......
Jakoś odeszła mi ochota od beznadziejnej roboty.
Zabiorę się za nią dopiero jak pogoda się poprawi.
Nie mam zamiaru tytłać się w błocie, dopóki nie przeschnie, nie wejdę w grządki.
Ogórki takie ładne już były i zgniły, pomidory chorują mimo oprysków pokrzywą ze skrzypem ......
Jakoś odeszła mi ochota od beznadziejnej roboty.
Zabiorę się za nią dopiero jak pogoda się poprawi.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Jadziu-cieszę się,że masz tak dobre wyniki w rehabilitacji i tak szybko.Niedługo będziesz chyba więcej czasu spędzać w domku na działce niż w swoim familoku?Jak u Ciebie owoce-będziesz miała jakieś zbiory czy bardzo deszcze im zaszkodziły?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
WITAM moich gości . Byłam rano na zwiadach w ogródku pozbierałam ślimory i zobaczyłam ,że pietruszka jednak wypuściła . Nie tak dużo jak siałam ,ale zawsze coś . Niestety mszyce znów się pojawiały na różach gdyż te w pierwszej kolejności przeglądam . Postrzepywałam je ale te zielone tak się przyssały ,że nie mają zamiaru opuścic krzaczków
EWUNIU ,żebyś wiedziała . Ja najchętniej bym się tam przeniosła na lato . na razie jeszcze nie umiem do pionu jej dac a to najtrudniejsza rzecz .
GRAZYNKO będzie dobrze ,dziś już myslałam ,żeby w sobotę pojechać na targ po pomidory
normalnie jestem ryzykant . Dobrze ,że ta pietruszka wreszcie wyszła już olewam rzodkiewki
MARZANKO on mi kaze w domu jeszcze więcej cwiczyć z kijkiem ,ale ja wolę z pędzlem
DOMIS pewnie to będzie mój Mariot w ogródku . Te orliki są takie inne a mam czarnego to niedosyć ,że maluch to jeszcze ma takie śmieszne kwiatuszki takie miniaturowe
MONIKO cieszę się ,że Ci się podoba mnie równiez i to bardzo ,ale z tym ogrodem botanicznym to przesadziłaś
EWUNIU ,żebyś wiedziała . Ja najchętniej bym się tam przeniosła na lato . na razie jeszcze nie umiem do pionu jej dac a to najtrudniejsza rzecz .
GRAZYNKO będzie dobrze ,dziś już myslałam ,żeby w sobotę pojechać na targ po pomidory
MARZANKO on mi kaze w domu jeszcze więcej cwiczyć z kijkiem ,ale ja wolę z pędzlem
DOMIS pewnie to będzie mój Mariot w ogródku . Te orliki są takie inne a mam czarnego to niedosyć ,że maluch to jeszcze ma takie śmieszne kwiatuszki takie miniaturowe
MONIKO cieszę się ,że Ci się podoba mnie równiez i to bardzo ,ale z tym ogrodem botanicznym to przesadziłaś
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Jadziu a ja te różowe orliki widziałam?
Altanka coraz piękniej wygląda. Ciekawa jestem, czy panowie zdążyli na Dzień Matki tak jak sobie założyli 
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Jadziu, ależ to istna rezydencja się szykuje.
Rozumiem, że będzie pomieszczenie gościnne i tarasik.
No i jakiś mały składzik na narzędzia z tyły, czy tak ?
Zapowiada się ekstra.
Ful wypas........ 
Rozumiem, że będzie pomieszczenie gościnne i tarasik.
No i jakiś mały składzik na narzędzia z tyły, czy tak ?
Zapowiada się ekstra.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Agawa
- 1000p

- Posty: 1252
- Od: 4 wrz 2008, o 10:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Fiu fiu
niezła chatka.. to ja może już na kawkę wpadnę 
Jadziu piękne orliki widziałam u Ciebie.. z pewną nieśmiałością pytam, czy w sprawie nasionek to ja mogę się zgłosic?
Jadziu piękne orliki widziałam u Ciebie.. z pewną nieśmiałością pytam, czy w sprawie nasionek to ja mogę się zgłosic?
- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3610
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Jadziu ale ładny domek będzie
. Miło będzie odpoczywać po pracy w takiej altance
.
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Altanka -pierwsza klasa .
. :P

- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
No no
toż to nie altanka a rezydencja jaśnie pani będzie 
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Pięknie Jadziu. Synowi należą się duże buziaki 
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
A gaj roślinny u Ciebie jaki
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
Jadzia, ciekawe, jak odwdzięczysz się synowi w Dzień Dziecka

Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
IWONKO no nie tylko buziaki ,no to jego dziecko . Nigdy jeszcze takich rzeczy nie robił to jego 1 taka praca i daje z siebie wszystko . Smiejemy się ,że następny to będzie dom murowany . Jestem z niego bardzo dumna ,bo to taka nasza złota raczka
MARZANKO no właśnie dla jaśnie pani jest ta rezydencja
i nareszcie mogę się pochwalic przodem a nie tylko środkiem . Muszę poszukac zdjęcie z ubiegłego roku gdzie mam tę stara laubę a teraz mam altankę . Byłam dziś w Szarleju ,ale z bratem a potem u Cioci na kawie . Nawet nie wiem gdzie w ogóle masz Twoją posiadłośc
JOLU dla mnie to Luxor
EWUNIU bardzo się z niego ciesze chociaz jeszcze trochę pracy przy nim jest . Tak jak w piosence "a potem na działce w przytulnej altance "można posiedzieć . Co najważniejsze to to ,że szałwia będzie kwitnąc
i już nie mogę sie doczekac jej kwiatów
LIDZIU pewnie nasionek mogę Ci dac nie ma sprawy . No to wpadnij zapraszam
GRAZYNKO masz rację to z niby oknem będzie stołowy a te drugie drzwi po naszemu kanciapa na hasie ,szkło i byle co . . Na taras jeszcze przyjdą balustrady czyli jeszcze kupa roboty a o reszcie nie wspomnę . Projektodawca a zarazem i wykonawca w jednej osobie ma bardzo mało czasu gdyż praca i zaocznie się uczy a ręce tylko 2 .
To teraz z innej beczki
zmaltretowane Lewisje
na 2 zdjęciach moje wychodowane patyczki róż
taki orlik 
MARZANKO no właśnie dla jaśnie pani jest ta rezydencja
JOLU dla mnie to Luxor
EWUNIU bardzo się z niego ciesze chociaz jeszcze trochę pracy przy nim jest . Tak jak w piosence "a potem na działce w przytulnej altance "można posiedzieć . Co najważniejsze to to ,że szałwia będzie kwitnąc
LIDZIU pewnie nasionek mogę Ci dac nie ma sprawy . No to wpadnij zapraszam
GRAZYNKO masz rację to z niby oknem będzie stołowy a te drugie drzwi po naszemu kanciapa na hasie ,szkło i byle co . . Na taras jeszcze przyjdą balustrady czyli jeszcze kupa roboty a o reszcie nie wspomnę . Projektodawca a zarazem i wykonawca w jednej osobie ma bardzo mało czasu gdyż praca i zaocznie się uczy a ręce tylko 2 .
To teraz z innej beczki
zmaltretowane Lewisje
na 2 zdjęciach moje wychodowane patyczki róż
taki orlik 
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 4
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=29378" onclick="window.open(this.href);return false;



