Zieloni przyjaciele Kati cz.2

[katrina26]

Gratuluję kochana Bardzo się cieszę że już po wszystkim

[kati-1976]

Kochani serdecznie dziękuję za tyle ciepłych komentarzy.
Od 07.06.2010 godz 12.47 jestem szczęśliwą matką Oskarka.
Chociaż cesarka mnie wymęczyła i nadal męczy bo boli mnie po prostu wszystko, ale chodzę. Od wczoraj czyli po 24 godzinach od operacji przewieżli mnie na noworodki i tam zaraz dostałam synusia, więc nie mogłam się lenić. Chodzę na pół zgięta, bo szwy tak bolą że nie mogę się wyprostować. Motywuje mnie synuś i to dzięki niemu robie szybkioe postępy. Jeśli chodzi o wyjście to najszybciej wyjdę w piątek, ale to się jeszcze okaże
Fotki synunia wrzucę jak mąż przywiezie mi kabelel abym mogła je przerzucić do lapka.

[AGA Z]

Witaj mamusiu.
Trochę nieścisłości wkradło się, ale już wszystko wiadomo.
Jeszcze raz wielkie gratulacje. Trzymajcie się i szybko wracajcie do domciu. W domu najlepiej i szybko się wraca do formy.

[Doti]

Kasiu,leżysz w Matce Polce?

[Antilia]

Gratulacje dla młodej mamy niech Ci synek zdrowo rośnie To pierworodny?

[daka]

Witaj z powrotem Kasiu,wszystkiego dobrego dla mamy i Oskarka

[chan-dzia]

Kasiu i ja gratuluję .Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

[kati-1976]

Agnieszko, bardzo bym chciała już być w domu. Tutaj, niby spokój, ale leżę z maluszkiem sama w salce, więc nie ma nawet do kogo gęby otworzyć. Dobrze, że mam jeszcze ten net i Was

Kasiu,leżysz w Matce Polce?

Nie leżę w zgierskim Szpitalu Wojewódzkim im Marii Curie Skłodowskiej. Jakieś mam uprzedzenia co do Matki Polki, bo słyszałam, że tam straszny kołhoz jest.

To pierworodny?

To drugi synuś. Wiktorek ma 3,5 roku i codziennie się pyta, kiedy wreszcie Oskarek wyzdrowieje i wyjdzie ze szpitala. Nie może sobie jakoś uświadomić, że zdrowi nie leżą w szpitalu
Damianku, Aniu, dziękuję

[arlet3]

Kasiu i ja przyłączam się do szczerych gratulacji życzę dużo zdrówka dla Ciebie i Oskarka, a zanim wrócisz w pełni sił przejrzę dokładnie Twój wątek

[AGA Z]

Oj tak, Matka Polka to jakaś pomyłka. Fajnie było jakieś 10 lat temu jak rodziłam córkę.
2 lata temu rodziłam synka i płakałam M. w mankiet, żeby Mnie zabrał. Leżałam 6 dni i oprócz kąpania wszystko robiłam sama przy dziecku. Miałam kleszczowy poród i strasznie Mnie poharatali. Ledwo łaziłam a jeszcze 2 dni i noc musiałam pilnować małego w inkubatorze. Mieli taki sprzęt na 3 dni przed datą przeglądu i przegrzewał się co chwilkę. Musiałam chodzić do pokoju obok.
Pielęgniarka jak przyszła, bo zadzwoniłam dzwonkiem i powiedziała, ze dzwonek jest dla leżących. Jak raz wstaniesz do dziecka to już nie masz pomocy, niestety. Faktem jest, że na noc była tylko jedna na cały oddział.
Wszystkim odradzam Matkę Polkę.

[Andziax007]

Kasiu i ode mnie przyjmij z głębi serca szczere gratulacje
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

[maribat]

Kasiu, widzę, że jesteś aktywna.. Maleństwo chyba słodko śpi..

[x-M-8]

Kasiu gratuluję i wszystkiego dobrego

[kati-1976]

Maleństwo o 18.00 będzie jadło, więc zaraz się obudzi, bo już się kręci.
Spróbuję zdążyć wrzucić fotki.

Miło mi przedstawić Wam mojego drugiego synka Oskarka.
Ma dwa dni i prawie 5 godzin.
Do kogo podobny, trudno powiedzieć. Siostra zaraz po cesarce okrzyknęła, że cała ja, jednak ja żadnych podobieństw nie widzę. na pewno jest podobny do brata. Wiktor wyglądał prawie identycznie

[daka]

Śliczny niemowlaczek,Kasiu jeszcze raz gratuluje udanego porodu.