A to moje z Brico Marche kupione w marcu jako kłącza.
Jeszcze tylko jedna nie kwitnie, i jest to 'Lavender Perfection'. Ma ogromne pąki, więc kwiaty będą olbrzymie
u mnie na razie tylko taka jakas niska, duzo krzaczkow jeszcze wogole pakow nie ma..., a tak wogole myslalam ze dalie dopiero gdzies jesienia zaczynaja kwitnienie..., dziwie sie bo mam je po raz pierwszy:)
U mnie odmiana Véritable szaleje ? nie dość, że pierwszy kwiat utrzymuje się już bodajże trzeci tydzień, to jeszcze jest pełno następnych. A wszystkie naprawdę ogromne. Za to pierwsza z dalii Mignon (z siewu), choć zakwitła później, już przekwitła. Niewątpliwie pomógł jej w tym koszmarny upał, który panował wczoraj (37°C w cieniu ? a one są w pełnym słońcu).
ibizaa pisze:u mnie na razie tylko taka jakas niska, duzo krzaczkow jeszcze wogole pakow nie ma..., a tak wogole myslalam ze dalie dopiero gdzies jesienia zaczynaja kwitnienie..., dziwie sie bo mam je po raz pierwszy:)[/img][/url]
Kilka lat temu też zaczynałem przygodę z daliami od jednego egzemplarza "takiej niskiej". Dzisiaj z tej roślinki powstała całkiem spora rabata plus kilka rabat w ogrodach znajomych i rodziny:
Z jednego krzaczka po podziale karpy na wiosnę można uzyskać kilka, a nawet kilkanaście nowych roślin. Nic zatem dziwnego, że Majowie uprawiali je w celach konsumpcyjnych. Tylko .... jak smakuje taka karpa . Próbował ktoś ?