A z tym upychaniem róż, to nie chcę tutaj krakać, ale coś mi się wydaje, że skoro udało Ci się posadzić 17, to zmieścisz jeszcze kilka kolejnych. Tak mi jakoś intuicja podpowiada
Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu, piękne pelargonie udało Ci się wyhodować
Swoje traktuję bardzo podobnie i też nieźle rosną. Kiedyś bawiłam się w zimowanie i robiłam z nich nowe sadzonki. W tej chwili już się w to nie bawię. Każdego roku kupuję nowe, bo lubię zmieniać kolory
A z tym upychaniem róż, to nie chcę tutaj krakać, ale coś mi się wydaje, że skoro udało Ci się posadzić 17, to zmieścisz jeszcze kilka kolejnych. Tak mi jakoś intuicja podpowiada
A z tym upychaniem róż, to nie chcę tutaj krakać, ale coś mi się wydaje, że skoro udało Ci się posadzić 17, to zmieścisz jeszcze kilka kolejnych. Tak mi jakoś intuicja podpowiada
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Witajcie w dzisiejszy mroźny dzień, u mnie ocieplenia za bardzo nie widać. To dobrze, bo moje nowe róże śpią juz smacznie pod kołderkami
Przez moment sie przeraziłam, że przesadziłam, za dużo tego okrywania i za wczesnie
Ale ostatecznie mam nadzieję, że jest im na nowych miejscówkach miło i przyjemnie
To częśc moich nowych nabytków:

A tak w ogóle, to zobaczcie to
Hiacynt się wynurza, w listopadzie

Małgosiu, na wiosnę przyatakuję mój pas przed płotem
Chociaz dopiero w 2018 maja nam robic asfalt i trochę się boję, że wtedy zniszczą moje nasadzenia, więc jak dam rade poskromić swoją żądzę ekspansji, to może przeczekam do tego czasu
A miejsce na wiosnę już planuję, ale ono ma być absolutnie ostatnie na najbliższe lata - słowo harcerza (którym nigdy nie byłam
). Postaram się dotrzymac słowa. Zresztą poza rabatą, którą mam w głowie i oczyma wyobraźni juz widzę pod oknem kuchennym, już serio pozostanie ogłosić koniec miejscówek. Chyba, ze kiedyś wjadę na środek trawnika
Tylko zastanawia mnie czy wiosna nie jest jednak gorszym terminem do sadzenia róż niż jesień...
Co sądzicie Różane Forumki z doświadczeniem wielosezonowym?
Zuzia, kalina pojedzie przed płot jak tylko będzie to już bezpieczny teren i na moje roślinki nie będą łypać robotnicy
Aga, bedę musiała zaryzykować, zobaczymy. Jak jakaś roslina nas już wykańcza nerwowo, to szpadel w dłoń
Soniu, to prawda, zwłaszcza jak się ma tak kiepskie rezultaty w ukorzenianiu jak ja
Jakby się w końcu coś udało, to by był sukces
Dorotko, nie ukrywam, że na wiosne planuję jeszcze jedną partię i nastepną, ale juz absolutnie ostatnia rabatę
Myslę, że to będzie ostatnia rabata, która na mojej małej działce wokół domu będzie jeszcze wyglądała w miarę sensownie. boję się, że potem zacznę stawac się włascicielką ogrodu, który wygląda na napchany magazyn różany
Pracuje nad wyważeniem estetycznym, powtarzam to sobie jak mantrę
No właśnie! Ty na pewno masz doświadczenie i w jesiennym i w wiosennym sadzeniu róż - czy widzisz różnicę w przyjmowaniu sie i wzroście krzaczków?
Ściskam jesiennie!

A tak w ogóle, to zobaczcie to

Małgosiu, na wiosnę przyatakuję mój pas przed płotem
Tylko zastanawia mnie czy wiosna nie jest jednak gorszym terminem do sadzenia róż niż jesień...
Zuzia, kalina pojedzie przed płot jak tylko będzie to już bezpieczny teren i na moje roślinki nie będą łypać robotnicy
Aga, bedę musiała zaryzykować, zobaczymy. Jak jakaś roslina nas już wykańcza nerwowo, to szpadel w dłoń
Soniu, to prawda, zwłaszcza jak się ma tak kiepskie rezultaty w ukorzenianiu jak ja
Dorotko, nie ukrywam, że na wiosne planuję jeszcze jedną partię i nastepną, ale juz absolutnie ostatnia rabatę
No właśnie! Ty na pewno masz doświadczenie i w jesiennym i w wiosennym sadzeniu róż - czy widzisz różnicę w przyjmowaniu sie i wzroście krzaczków?
Ściskam jesiennie!
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6495
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu, kalinę Roseum mszyce uwielbiają, ale przy małej pielęgnacji i systematyczności - nie ma tu problemu. Nawet wystarczy mydło potasowe, ja jeszcze wciskam w to tytoń z papierosów - i działa doskonale. Uwierz, zanim ją kupiłam to po czytaniu bałam się, że będzie z mszycami na niej dużo gorzej.
Tawułki uwielbiam. też zaczynałam od różowej, teraz mam chyba każdy dostępny kolor. Kwiatostany zostawiam na zimę bo pięknie zdobią ogród. Jedną mam w niskiej donicy, nawet jej nie okrywam. I jak tu ich nie lubić?
Ja mam taki dwukolorowy przetacznik jak Ty odętkę. Dwa w jednym, super! Z roku na rok zakwita w tym samym dwubarwnym zestawie.
A czy odętka jest u Ciebie ekspansywna? Bardzo mi się podoba ale nie mam jej, bo się naczytałam, że jest wszędobylska.
Tawułki uwielbiam. też zaczynałam od różowej, teraz mam chyba każdy dostępny kolor. Kwiatostany zostawiam na zimę bo pięknie zdobią ogród. Jedną mam w niskiej donicy, nawet jej nie okrywam. I jak tu ich nie lubić?
Ja mam taki dwukolorowy przetacznik jak Ty odętkę. Dwa w jednym, super! Z roku na rok zakwita w tym samym dwubarwnym zestawie.
A czy odętka jest u Ciebie ekspansywna? Bardzo mi się podoba ale nie mam jej, bo się naczytałam, że jest wszędobylska.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu z różami stałam przed tym samym dylematem co ty, mając do wyboru wiosenne sadzenie własnoręcznie, albo jesienne łapkami ema
podpytywałam dziewczyny, które mają mnóstwo róż i w końcu zdecydowałam się oddać sprawę w ręce ema. Sama nie mam zbyt dobrych doświadczeń z wiosennym sadzeniem, ale róż nie mam dużo, więc tamte przypadki to mógł być zwykły pech...
Nie chcę cię martwić, ale coś mi się wydaje, że jeszcze nie raz powiesz "to już ostatnia rabata"
Coś na ten temat wiem
Na ewentualne problemy z mszycami polecam Substral 2w1.
Nie chcę cię martwić, ale coś mi się wydaje, że jeszcze nie raz powiesz "to już ostatnia rabata"
Na ewentualne problemy z mszycami polecam Substral 2w1.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- wagabunga123
- 1000p

- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu, ja pierwszy raz sadziłam róże jesienią. I jakoś tak dobrze mi z tym. Wiosną chyba bardziej trzeba na nie uważać. Tej jesieni dużo padało, może dlatego mam takie odczucia
Pamiętaj, że po za jesienią i wiosną róże można sadzić latem
Te w donicach, cudnie kwitnące

Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
-
jagusia111
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu mam pytanie odnośnie tawulki - jak długo kwitnie?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu, ja mam kaline szczepioną na pniu, więc nie ma problemu z miejscem, zresztą można ją ciąć.
Te pachnące odmiany mają czasem mszyce, ale dużo mniej niż ta, którą Ty pokazałaś.
Namawiam Cię na zakup
Najlepiej posadzić ją gdzieś w pobliżu tarasu, bo zapach ma upojny.
Te pachnące odmiany mają czasem mszyce, ale dużo mniej niż ta, którą Ty pokazałaś.
Namawiam Cię na zakup
Najlepiej posadzić ją gdzieś w pobliżu tarasu, bo zapach ma upojny.
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Kochani, pokażę Wam coś, przepraszam za jakość zdjęcia, ale było robione z okna. Wyobraźcie sobie, że Warszawska Nike wciąz zawiązuje pąki i kwitnie... No szok

Warszawska Nike i Justa wymiatają, są niesamowite... może kwiaty nie pierwszej jakości, ale jest druga połowa listopada...


Beatko, no muszę przyznać, że odętka daje czadu
Mam ją pierwszy rok, a już ją rozsadziłam i część dałam Mamie. Ale jestem z niej zadowolona, radzi sobie doskonale bez poświęcania jej uwagi, takie rośliny zawsze w cenie
A jest urocza, jak będzie trzeba, to będe przerzedzać. Ja polecam
Małgosiu, poczyniłam projekt mojego ogrodu, liczba rabat ograniczona, mam super mocne postanowienie trzymać się tego projektu, a z zaplanowanych nie ma jeszcze tylko jednej rabaty. Wydaje mi się, że wtedy uzyskam dobry balans między roślinami a przestrzenią. Nie chciałabym przeładować, a mam zadatki
Zobaczymy za pare sezonów, czy moge wierzyć sama sobie
Kurczę, tylko już sama nie wiem czy robić te rabate różaną na wiosnę, czy nie... Tylko jak wytrzymać do następnej jesieni
Marlenko, zaczyna mnie martwić myśl, że miałabym sie wstrzymać z nowymi różami do następnej jesieni
Ale jezeli miałyby lepiej rosnąć niż te sadzone wiosną...
Te w donicach rzeczywiście są opcją wygodną, ale z drugiej strony przy większej ilości różnica w cenie robi się duża
Czy dam radę do jesieni? Ehh...
Aga, całe lato!
Super jest, mi rośnie w półcieniu i rzuca swój różowy pląsik właściwie jeszcze we wrześniu
Gosiu, no własnie! O tym nie pomyślałam, szczepiona na pni, to bardzo dobry pomysł do takiego małego ogrodu jak mój

Warszawska Nike i Justa wymiatają, są niesamowite... może kwiaty nie pierwszej jakości, ale jest druga połowa listopada...


Beatko, no muszę przyznać, że odętka daje czadu
Małgosiu, poczyniłam projekt mojego ogrodu, liczba rabat ograniczona, mam super mocne postanowienie trzymać się tego projektu, a z zaplanowanych nie ma jeszcze tylko jednej rabaty. Wydaje mi się, że wtedy uzyskam dobry balans między roślinami a przestrzenią. Nie chciałabym przeładować, a mam zadatki
Marlenko, zaczyna mnie martwić myśl, że miałabym sie wstrzymać z nowymi różami do następnej jesieni
Aga, całe lato!
Gosiu, no własnie! O tym nie pomyślałam, szczepiona na pni, to bardzo dobry pomysł do takiego małego ogrodu jak mój
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Szalone te twoje powojniki
Plan ogrodu powiadasz
Mój "nieprzekraczalny" leży sobie gdzieś upchany i nawet do niego nie zaglądam, bo wstyd ile już rabat powstało poza planem, a ja wciąż czynię zakusy na kolejne części trawnika
Mam nadzieję, że tobie lepiej wyjdzie trzymanie się planu
Co do róż trudno coś doradzać, ja z pewnością nie stawiałabym na te w doniczkach, wcale u mnie nie rosły lepiej niż z gołym korzeniem (odczuły przesadzenie na rabatę), a różnicę w cenie wolałabym przeznaczyć na kolejne chciejstwa lub środki ochrony
Ale ty nie powinnaś się zamartwiać wiosennym sadzeniem, jeśli róże wezmą przykład z powojników to już latem będziesz mieć cudne obrazki w ogrodzie 
Co do róż trudno coś doradzać, ja z pewnością nie stawiałabym na te w doniczkach, wcale u mnie nie rosły lepiej niż z gołym korzeniem (odczuły przesadzenie na rabatę), a różnicę w cenie wolałabym przeznaczyć na kolejne chciejstwa lub środki ochrony
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Też tak sobie pomyślałam zacierając rączkiclem3 pisze: Co do róż trudno coś doradzać, ja z pewnością nie stawiałabym na te w doniczkach, wcale u mnie nie rosły lepiej niż z gołym korzeniem (odczuły przesadzenie na rabatę), a różnicę w cenie wolałabym przeznaczyć na kolejne chciejstwa lub środki ochrony
Nie załamuj mnie Małgosia z tym nietrzymaniem sie planu
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Coś czarno widzę Twój plan
Myślę, że tu każdy tworzył jakieś plany, a gdzie nie wejdziesz tylko usuwają, poszerzają, dokupują
Klematisy nie widzą oznak zbliżającej się zimy
No i cudnie 
Klematisy nie widzą oznak zbliżającej się zimy
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12211
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu twoje powojniki, to wyjątkowe terminatory, o tej porze kwiaty.
Też mam Justę od wiosny, może się dobrze zadomowi.
Mnie jeszcze z żadnego planu nie udało się zrealizować.
Niech twoje w niezmienionej formie, potrwają choć do wiosny. 
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Aniu...plan musi być a także plan rezerwowy.Ann_85 pisze:
Nie załamuj mnie Małgosia z tym nietrzymaniem sie planuMyślałam, że jak już stworzę formalny projekt ogrodu, to nie ma zmiłuj, czarno na białym, taa...
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6495
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Świetne masz te powojniki! O tej porze, takie kwiaty, no fiu fiu
Dzięki za odętkę, przemyślę ją teraz zatem z pozytywnym nastawieniem.
Dzięki za odętkę, przemyślę ją teraz zatem z pozytywnym nastawieniem.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mało miejsc, dużo chciejstw - kwintesencja mojego ogrodu ;)
Witaj Aniu
. Szalone masz powojniki
. U mnie kwiaty ma jeszcze Polish Spirit i Gipsy Queen
. Co prawda to takie niedobitki ale zawsze coś
. Co do sadzenia róż to ja trzymam się obu terminów
. Plany powiadasz ?? Ja nigdy planów nie robiłam na papierze , tylko w głowie bo tak czy siak koncepcja się zmienia
. Już mam upatrzone kolejne zmiany i wiosną ruszam z kopyta
. Udanej niedzieli życzę . Pozdrawiam
.


