 Proziaki akurat znam, co prawda nigdy nie jadłam, ale nazwa nie jest mi obca. Natomiast kacapoły, kojarzą mi się zupełnie z czym innym
 Proziaki akurat znam, co prawda nigdy nie jadłam, ale nazwa nie jest mi obca. Natomiast kacapoły, kojarzą mi się zupełnie z czym innym  Te musiałam sobie wyguglować i już wiem, że kiedyś koleżanka przywiozła takie, nazywając je po prostu knedlami z serem. Bo ciasto chyba jest podobne, lub takie same?
 Te musiałam sobie wyguglować i już wiem, że kiedyś koleżanka przywiozła takie, nazywając je po prostu knedlami z serem. Bo ciasto chyba jest podobne, lub takie same?Kredens super, taki miała kiedyś moja babcia. Ale jak jej zabrakło. dziadek nie zabrał go ze sobą do innego mieszkania. A szkoda.

 Z ciekawością przejrzałam Twój wątek i muszę stwierdzić, że pięknie się tu zapowiada.
  Z ciekawością przejrzałam Twój wątek i muszę stwierdzić, że pięknie się tu zapowiada. 
 

 
 
 
 

 
  



 
 


 Dziękuję
  Dziękuję 
 
 
		
