Witajcie Kochani
Aniu myślę, że to nieunikniona droga przez która musi przejść każdy początkujący ogrodnik. Mam tylko nadzieję, że tych strat nie będzie zbyt wiele.
Ja np. w zeszłym sezonie wzdychałam do pięknych piwonii, które mieli w ogrodniczym niedaleko mnie. Wzdychałam, bo cena 50zł za sztukę nie pozwoliła mi na nic innego jak owe zachwyty tylko. Było zbyt wiele innych, ważniejszych wydatków.
Mam nadzieję, że już niedługo pokusisz się na powojniki a one odwdzięczą Ci się pięknym kwitnieniem.
Dusiu ja tez widzę dużą różnicę. Będzie o kilka więcej łodyżek na każdej sztuce niż w poprzednim sezonie było. No ale taka kolej rzeczy. Cieszmy się!
Dziś byłam na działeczce. Pogodna niespecjalna ale przynajmniej nie padało. Choć głowę czasem chciało urwać.
Wiosna budzi na całego większość roślinek.
Oto sasanki wychylają ciekawskie noski:
Tak urocza zieleninka na rabacie jeżówkowo -misz -maszowej. Nie wiem co to. Zobaczymy.
Budleja tak oto przeżyła zimę:
Tej roślinki tez mam pełno na rabatce jeżówkowej. To coś co zadarnia, czy trzeba się tego pozbyć?
I takie coś na wspomnianej wyżej rabatce znalazłam.

Oczywiście nie wiem co to.
Pysznogłówki:
Tawułka tez rośnie:
A czy teraz ktoś rozpozna tę pannę?
I prymulka:
I łubin zaczyna wiosenne szaleństwo:
I kolejna niezidentyfikowana panna wyłazi:
Moje ukochane żurawki po zimie:
I stokrotka po zeszłorocznej eksmisji:
I takie coś jaśnieje piękną, soczystą, jaśniutką zieleninką:
I teraz... uwaga... mój trawnik!
Piękny prawdaż?
I największy szaleniec powojnikowy: Monte regulamin
Z kolei Warszawska Nike goni go co sił w listkach:
Wiciokrzewy też lecą z koksem. Tu wiciokrzew Browna. Chyba musze go popryskać czymś na grzyba, bo coś mi się nie podobają te listki, ich nalot, pomarszczenie i ogólnie kolorystyka
Kto przebrnął przez całą fotorelację należą mu się ukłony za cierpliwość
Niestety nie mam hiacyntów ani innych cebulowych, którymi mogłabym się pochwalić. Jednak ostro nad tym pracuję kupując cebulowce póki co do domu, potem do gruntu aż uschną i do papierowej torby. Jesienią do ziemi i wiosną... tadam!!! Będe się chwalić!
