Ogródek Robaczka cz.12
- Rewi
- 1000p

- Posty: 3623
- Od: 17 lip 2012, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. Lubelskie
- Kontakt:
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Z powodzeniem dadzą radę 'Pygmaea Helvola' jest naprawdę malutka śliczne maleństwo
Do tego warto posadzić jeszcze w tym pojemniku jakieś inne wodne może sitowie leśne, sit, irysy...? 
Zapraszam serdecznie służę pomocą, pozdrawiam Ewa! ;)
Pomysł na ogród-projekty do wykorzystania!,
Ogród rewii cz.III !
Pomysł na ogród-projekty do wykorzystania!,
Ogród rewii cz.III !
- julieta
- 100p

- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Kasiek, wiem, że wybrałaś już, za radą Rewi, odmiany lilii, ale rzuć okiem jeszcze na Laydeckeri Lilacea (lilioworóżowa) i Pygmea Alba (biała).
W opisie mam jeszcze:
pora kwitnienia - czerwiec wrzesień
zastosowanie - w sadzawce wody do głębokości 20(30)do 60 cm, również w mini-ogrodach wodnych
sąsiedztwo- roślina samotna
Hiacynty wodne też są piękne.
Kurczę, sama nabrałam ochoty na taką donicę. Na tarasie. A ponoć Ladyeckeri Lilacea pachnie. Ja najbardziej lubię białe lilie
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Kasiu, prawda, że rękawice słodkie? Trochę za obszerne, ale fajne. Ten delikatny fiolecik będzie mi pasował do łopaty
Pozdrawiam
... to już czwartek 
Pozdrawiam
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Robaczka cz.12
A ja boję się o swoje powojniki.
Miały już takie zielone listeczki i pewno trzeba będzie wszystko wyciąć do pnia.
A one mają drugi rok dopiero, ech......będzie ciężko.
Możesz pokazać te rękawice ?
Miały już takie zielone listeczki i pewno trzeba będzie wszystko wyciąć do pnia.
A one mają drugi rok dopiero, ech......będzie ciężko.
Możesz pokazać te rękawice ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródek Robaczka cz.12
ooo rękawiczki też kupiłaś, ślepok ze mnie i nie widzę już co czytam
też ostatnio sobie takie sprawiłam, są do łokci prawie i grubaśne, no i sekator......bo w tym roku trzeba troszkę niektóre róże okiełznać
a ja dziś na działce byłam i jest super.........róże są zieloniutkie, pnące też, pienna nie ucierpiała......i to wszystko widziałam spoza płotu, bo bramka nie ruszyła.....cegła przymarzła do podłoża
też ostatnio sobie takie sprawiłam, są do łokci prawie i grubaśne, no i sekator......bo w tym roku trzeba troszkę niektóre róże okiełznać
a ja dziś na działce byłam i jest super.........róże są zieloniutkie, pnące też, pienna nie ucierpiała......i to wszystko widziałam spoza płotu, bo bramka nie ruszyła.....cegła przymarzła do podłoża
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Kasiek, chciałam się odezwać, ale mnie wcięło
Wracając do śmieciuchów, to wystarczy mi już The Shepherdess i Lady Salisbury, więc na Heritage się nie porywam
A, moje irgi (przynajmniej większość) też wylądują na zaprzyjaźnionej działce
Pytałaś o słoneczne różyce; poza Charles?em znajdą się tam Crocusy, The Lady Gardener, Crown Princess Margaretha, William Morris, Evelyn, Odile Masquelier i rabatówki Sangerhäuser Jubiläumsrose.
Dla Jude the Obscure przewidziana jest miejscówka w okolicach Jubilee Celebration i Wollerton old Hall.
PS Szekspirek Ci się nie pokłada?
PPS Rękawiczki fajowe
Wracając do śmieciuchów, to wystarczy mi już The Shepherdess i Lady Salisbury, więc na Heritage się nie porywam
A, moje irgi (przynajmniej większość) też wylądują na zaprzyjaźnionej działce
Pytałaś o słoneczne różyce; poza Charles?em znajdą się tam Crocusy, The Lady Gardener, Crown Princess Margaretha, William Morris, Evelyn, Odile Masquelier i rabatówki Sangerhäuser Jubiläumsrose.
Dla Jude the Obscure przewidziana jest miejscówka w okolicach Jubilee Celebration i Wollerton old Hall.
PS Szekspirek Ci się nie pokłada?
PPS Rękawiczki fajowe
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Monika, moja passiflora była w gruncie od maja, potraktowałam ją jak roślinę jednoroczną. Kwitła do późnej jesieni:
Tutaj Passiflora Błękitna:



A tu odmiana 'Lavender Lady' - rośnie razem z powojnikiem i kwitły na zmianę:





Majeczko, wiesz, że ja też tak mam? Oglądając te zdjęcia wracam wspomnieniami do wszystkich tych chwil spędzonych w ogrodzie..dla mnie to nie tylko kolorowe obrazki, ale namiastka letnich wrażeń z ogrodu
Jonatanko, przycinanie to część mojego codziennego "rytuału", kiedy robię obchód po ogrodzie, podziwiając co nowego zakwitło
April, Passiflora jest dosyć żarłoczna, mocno rozrastają się jej korzenie, więc musi mieć dużą donicę i mnóstwo nawozu. W gruncie łatwiej ją uprawiać. Moja zarosła płotek przy tarasie i obrastała wszystko wkoło. Kwitła bardzo obficie! M gdzieś wyczytał, że warto jej rzucić skórkę od banana i pokroił jej całe banany, a po czasie sprawdzał, czy już zjadła
A jak pojawiały sie kolejne kwiaty, to mówił, że to bananowa dieta
Rewi, w pojemniku planuję tylko lilie, ale wokół chciałam posadzić niezapominajki
Juliet, dzięki! Obie są piękne, sprawdzę jeszcze jak z dostępnością
Asia, dzięki za cynk, rękawiczki cudne! Książek niestety już nie było
Grażynko, większość powojników i tak tnę nisko i nadrabiają wszystko w sezonie. Co ma być, to będzie...już w weekend ma być odwilż, będzie można oszacować straty....
Zaraz zrobię zdjęcia
Witaj Ula
Fajnie, że jesteś!
Marta, to wspaniałe wieści, że roślinki nie ucierpiały! U mnie za wcześnie na takie oceny, jeszcze wszystko zamrożone...zobaczymy w weekend!
Aniu,piękne róże wybrałaś! Zwłaszcza CPM
Ciekawa jestem tej nowości Austina, Lady Gardener
Rabatka zapowiada się zjawiskowo....już sobie to wyobrażam. William Morris mnie nie zachwycił dotychczas, ale sadzonka mizerna strasznie...może się rozkręci, ale dużo osób na niego narzeka.
Shakespeare jest zupełnie wyprostowany! Piękne, mocne pędy, choć to dopiero jego pierwszy sezon. Łapał mi trochę mączniaka, ale poza tym super róża! Pozdrawiam serdecznie
Tutaj Passiflora Błękitna:



A tu odmiana 'Lavender Lady' - rośnie razem z powojnikiem i kwitły na zmianę:





Majeczko, wiesz, że ja też tak mam? Oglądając te zdjęcia wracam wspomnieniami do wszystkich tych chwil spędzonych w ogrodzie..dla mnie to nie tylko kolorowe obrazki, ale namiastka letnich wrażeń z ogrodu
Jonatanko, przycinanie to część mojego codziennego "rytuału", kiedy robię obchód po ogrodzie, podziwiając co nowego zakwitło
April, Passiflora jest dosyć żarłoczna, mocno rozrastają się jej korzenie, więc musi mieć dużą donicę i mnóstwo nawozu. W gruncie łatwiej ją uprawiać. Moja zarosła płotek przy tarasie i obrastała wszystko wkoło. Kwitła bardzo obficie! M gdzieś wyczytał, że warto jej rzucić skórkę od banana i pokroił jej całe banany, a po czasie sprawdzał, czy już zjadła
Rewi, w pojemniku planuję tylko lilie, ale wokół chciałam posadzić niezapominajki
Juliet, dzięki! Obie są piękne, sprawdzę jeszcze jak z dostępnością
Asia, dzięki za cynk, rękawiczki cudne! Książek niestety już nie było
Grażynko, większość powojników i tak tnę nisko i nadrabiają wszystko w sezonie. Co ma być, to będzie...już w weekend ma być odwilż, będzie można oszacować straty....
Witaj Ula
Marta, to wspaniałe wieści, że roślinki nie ucierpiały! U mnie za wcześnie na takie oceny, jeszcze wszystko zamrożone...zobaczymy w weekend!
Aniu,piękne róże wybrałaś! Zwłaszcza CPM
Rabatka zapowiada się zjawiskowo....już sobie to wyobrażam. William Morris mnie nie zachwycił dotychczas, ale sadzonka mizerna strasznie...może się rozkręci, ale dużo osób na niego narzeka.
Shakespeare jest zupełnie wyprostowany! Piękne, mocne pędy, choć to dopiero jego pierwszy sezon. Łapał mi trochę mączniaka, ale poza tym super róża! Pozdrawiam serdecznie
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Robaczka cz.12
A ja swoją męczennicę "męczę" w donicy do wiosny.
Jak dotrzyma to pójdzie znowu na dwór jak tylko nie będzie przymrozków.
A Ty swoje siejesz każdego roku ?
Czy to tylko był taki jednorazowy eksperyment ?
Tez pójdę szacować straty albo i nie, zobaczymy jak to będzie wyglądało kiedy już całkiem się ociepli.
Jak dotrzyma to pójdzie znowu na dwór jak tylko nie będzie przymrozków.
A Ty swoje siejesz każdego roku ?
Czy to tylko był taki jednorazowy eksperyment ?
Tez pójdę szacować straty albo i nie, zobaczymy jak to będzie wyglądało kiedy już całkiem się ociepli.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Moja męczennica wegetowała w donicy dwa lata, nic nie kwitła, potem zapomniałam jej do domu zabrać.. 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Męczennicy mogłoby być u mnie za zimno
Jakoś do tej pory się nie skusiłam, głównie z tego powodu. Co prawda raz kupiłam męczennicę w B. M mnie poganiał, więc szybko chwyciłam z półki kartonik i pogalopowałam do kasy, potem szybko spakowałam i dopiero w domu zajrzałam. Od razu wiedziałam, że to nie męczennica. Wyrósł z tego żółty powojnik i jeszcze bardziej zniechęciłam się do niczemu niewinnej passiflory 
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Grażynko, passiflora z siewu zakwitnie dopiero po kilku latach. W zeszłym roku kupiłam sadzonki na giełdzie po 10 zł, z kwiatami. W tym roku kupiłam inną odmianę. W przyszłym roku też posadzę, bo bardzo ładnie się rozrasta i długo kwitnie.
Tutaj świeże nabytki: rękawiczki i fartuszek


Aniu, wiesz, że w zeszłym roku, passiflora błękitna, która zimowała w gruncie, była zielona po marcowym cięciu? Wykończyły ją dopiero kwietniowe mrozy, gdy temp. spadła do -20... Kupiłam ją za niewielkie pieniądze, więc nie wykopywałam. W donicy słabiej rośnie, też tak uprawiałam. Zdecydowanie lepiej czuje się w gruncie
Ewa, haha to dopiero numer! Passiflora ma bardzo charakterystyczne ulistnienie, z resztą bardzo ładne
Lubię ją za te kosmiczne kwiaty 
Tutaj świeże nabytki: rękawiczki i fartuszek


Aniu, wiesz, że w zeszłym roku, passiflora błękitna, która zimowała w gruncie, była zielona po marcowym cięciu? Wykończyły ją dopiero kwietniowe mrozy, gdy temp. spadła do -20... Kupiłam ją za niewielkie pieniądze, więc nie wykopywałam. W donicy słabiej rośnie, też tak uprawiałam. Zdecydowanie lepiej czuje się w gruncie
Ewa, haha to dopiero numer! Passiflora ma bardzo charakterystyczne ulistnienie, z resztą bardzo ładne
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Ożesz, jakie rękawiczusie 
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Widzę, że na fartuszek też się skusiłaś... 
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska










