Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.

[Nutka81]

Majuś, to że Twój dom cały w pnączach wygląda jak z bajki, to już wiesz. To że Twój sielsko anielski klimat wokół domu jest przecudny, też już wiesz...to co ja mogę Ci jeszcze powiedzieć
Mogę chyba jedynie spytać, co to takiego małego, ślicznego jest na ostatnie fotce? Uroczy kwiatunio

[edulkot]

Majeczko współczuję Ci tych zniszczeń po nawałnicy ?. może, chociaż roślinki się zadowolą wodą, której dostały w nadmiarze.
Świetne porównanie, za które bardzo dziękuję.
Obie róże są ślicznie. Szukam róży w odcieniu Goethe ? Firletki kwiecistej lub Wenzel w kolorze kwiatów na stole.
Właśnie chcę uniknąć zmiany kolorów, może mi się to uda
Będę jeszcze przeszukiwać Twój wątek, bo pamiętam, że była tam róża, która bardzo mi się podobała?. tylko,
te nazwy ?. nie mogę spamiętać.
Śliczne zakątki ogrodu pokazujesz?.. zaczynają królować lilie. Już czuję ich zapach.
Kotek się przechadza po rabatkach?.. Twój ?

Majeczko ciągle usuwamy szkody po tamtej ulewie. Powymywało nam dziury na ogrodzie gdzie mamy rury rozsączowe i trzeba to wszystko zasypać ziemią, już niezliczone ilości taczek rozwieźliśmy a to jeszcze nie koniec.
W J.W. von Goethe jestem obleciał ostatni kwiatek to mam go na pulpicie żebym mogła go ciągle podziwiać
Koteczek nasz, młody kocurek Lucky

Dla Ciebie ostatni kwiatuszek


-- 12 lip 2013, o 21:02 --

Maju ,ogrod aż kipi kolorami.Firletka w mocnym kolorku-bardzo mi się podoba.Wczoraj byłyśmy z Nelą u Elizabetki i miala firletkę w nieco innym odcieniu-też piękna.
Róże pnące kończą swój spektakl więc dobrze,że mam między nimi trochę powojnikow,więc nie będzie pusto.
Pozdrawiam.

Anka lubię tę firletkę bo można się jej wszędzie spodziewać zobacz jaki śliczny zestaw stworzyła z Raubritter daleko na ogrodize

[edulkot]

Też widziałam kotecka Goethe bardzo mi się podoba, świetny kolor. Coś mnie ostatnio zachwycają ciemne róże-bladawców mam całe mnóstwo, kombinuję, jak je rozsadzić, bo nikną w swoim towarzystwie.

Ewuś wśród bladawców warto dać mocniejszy akcent i taki Goethe czy Eugene E. Marlitt nówka Geschwinda która równie mnie zachwyca co Goethe, też pachnie



-- 12 lip 2013, o 21:11 --

Agnes dzięki , usiłuję dogonić Twoją kolekcję lilijek, może mi się kiedyś uda

Majeczko moje liliowa kolekcja niestety już została zastopowana...... już kompletnie nic nie wcisnę...... muszą pozostać te, które już są.... ale bardzo, bardzo mi się to nie podoba Lilie kocham i sadziłabym bez opamiętanie, niestety gabaryty ogródka mają swoje zdanie na ten temat Mam nawet problem z przesadzeniem tych, które rozrosły sie w duże kępy i nie mieszczą sie na obecnych stanowiskach..... nie mam gdzie ich wcisnąć
Maju widoki u Ciebie jak zawsze przyprawiają o zawrót głowy..... kolorowo i ślicznie......

Agnes ja się odważam i chyba wsadzę te wszystkie moje lilie bezpośrednio do gruntu bo jednak w donicach to jest dla mnie robota a dla nich uciążliwość życia. Może gryzonie wyniosły się na dobre.
Dla Ciebie nowości u mnie w dzisiejszym deszczu.

[edulkot]

Majutek nie nadążam, nie wyrabiam forumowo normalnie, ale na moje szczęście-nieszczęście zobaczyłam J.W.von Goethe w twoim ogrodzie, i cudne jego kolory.....
Mnie w tym roku przeraża moj WS2000. Ja nie mam miejsca na takie krzaczory ten twoj rarytasik taki dyskretny, poczytam.....

Justynko też nie nadążam z wszystkim, niestety czas nie jest z gumy
Goethe jest zachwycający a co powiesz na takiego cukiereczka
, późno do mnie dotarł ale tak bardzo się starał że nadgonił i teraz zaczął ładnie kwitnąć, ciekawa jestem co z takiego maluszka będzie - dorasta do 0,8m czyli kompaktowa różyczka

No to ciachnęłam kilka pączków i zobaczymy jaki będzie skutek.
Niby już przekwitły róże a dzisiaj mnie zaszczycił dwoma kwiatami Baron Girod de l Ain wielkości ....5 cm....
Ale żeby było śmieszniej ma białe obwódki na płatkach.
Majeczko ciąć ?.......czy jeden dla śmiechu zostawić ?

Grażynko z reguły obrywam zniekształcone pączki czy kwiatki, zwłaszcza na nówkach a takie bywają w pierwszym kwitnieniu. O białych obwódkach pisała Ewunia że to może być z nadmiaru wody, teraz rozwinęły się normalne a jakie śliczności

[edulkot]

Różyczki pięknie kwitną lilie to samo ,ale mnie interesują te żółte kwiatki z koperkowymi liśćmi .Pięknie masz dobrane kolory na rabatkach .Nie wiedziałam ,że aż tak pęknięty dom macie pod bluszczem tego nie widać .No to trzeba będzie się budować .Mojemu bratu podobno pół ogródka wymuliło .Szkoda kwiatów ,ale dobrze ,że większych szkód nie masz

Jadziu to jest Rumian barwierski - Anthemis tinctoria


poczytaj sobie o nim http://miktel.nazwa.pl/ogrodysklep/inde ... rski-zolty
Niby to jest bylina ale krótkowieczna, łatwo usycha, zwłaszcza na moich piaskach. Ale za to bardzo łatwo się rozsiewa i to wszędzie, jak jesienią się rozsieje to masz pewność że wiosną ją wszędzie spotkasz i gdzie zostawisz to będzie rosła i zakwitnie. Starsze też potrafią kwitnąć w jednym miejscu drugi rok. Ma jedną wielką wadę, strasznie się pokłada i musi mieć podporę.

[edulkot]

Taki Goethe mógłby u mnie zagościć

Dla Ciebie Aniu Goethe we wcześniejszej fazie kwitnienia

Obie porównywane różyce przecudnej urody

Dla Ciebie Aniu Wenzel Geschwind też we wcześniejszej fazie kwitnienia

A ten w wazoniku ciągle jeszcze stoi, choć te wcześniej rozwinięte kwiatki już zaschły. Szkoda że nie pachnie tak ładnie jak Goethe.

Majutku, prawdziwy różany szał u Ciebie, chociaż chyba powoli pierwszy rzut kwitnienia się kończy?
J.W. von Goethe tym razem i mnie na pierwszym miejscu pod względem urody - coś pięknego...
Jak dziś przeżyłaś tropikalny dzień?
Pozdrawiam Cię serdecznie!
A

Aguś to dla Ciebie spojrzenie prosto w oczko Goethego


Tropiki u mnie rzadziej bywają, częściej raczej pora deszczowa występuje

[edulkot]

Maju Wenzel Geschwind całkiem całkiem ach ja mam słabość do nich ciekawe jaki duży urośnie.
dzięki za zdjęcia rózyczek Kolory renesansówek powinny się powoli "dotrzeć"

Ewuniu Wenzel Geschwind rośnie i to z ziemi czyli się rozkorzenił też jestem go bardzo ciekawa.
Capricia R. troszkę ściemniała ale ona ma zbyt słoneczne miejsce obecnie więc musi cierpieć na słońcu.


Isabel R. wypuściła kolejny pęd kwiatowy choć wolałabym żeby się rozrosła, chyba jej go ułamię.
Zakwitła kolejna różyczka, Julius Fabiancis de Misefa też śliczna

Uff... bałam się że jakieś szkody wielkie uczyniła ci ta zlewa... babcia mi powiedziała że zalało Rudę Śląską... i od razu pomyślałam o Twoim ogrodzie.. ale jak widzę na załączonych obrazkach wszystko pięknie kwitnie i nic nie ucierpiało

Jaguś źle nie jest ale roboty przy sprzątaniu trochę jest. Kwitną byliny, jednoroczne i lilie więc jest kolorowo, róże dopiero się szykują.

Majuś, to że Twój dom cały w pnączach wygląda jak z bajki, to już wiesz. To że Twój sielsko anielski klimat wokół domu jest przecudny, też już wiesz...to co ja mogę Ci jeszcze powiedzieć
Mogę chyba jedynie spytać, co to takiego małego, ślicznego jest na ostatnie fotce? Uroczy kwiatunio

Gosiu nie przesadzaj, umówmy się że dopiero jest ładnie, ślicznie będzie za 2-3 lata, chyba
To niby maleństwo to jest prawdopodobnie Pięciornik krwisty Potentilla Atrosanguinea żółto pomarańczowy i wcale nie jest mały. Pędy ma długie może z 40-50cm zakończone drobnymi kwiatuszkami.






Ładne to jest ale już w środku robi się puste no i wcale mi w tym miejscu nie pasuje, muszę coś z tym zrobić.

[ewamaj66]

Uważaj, pięciorniki się sieją, niełatwo się pozbyć
Podoba mi się Goethe Tylko strefę ma niewłaściwą Za to rozkwitła Raubritter, co mnie wprawiło w dobry nastrój, bo rośnie dopiero od wiosny.
Od wczoraj pada, ale wciąż się z tego cieszę.

[JAKUCH]

Dzięki Majka Pięciornik i Rumian godne posiadania , a Goethe ciut podobny do Big Purple kolorystycznie .Czas też nabyć krwawnicę, bo mnie również urzekła kolorem i tymi kłosami .Deszcz na Twoje piaski w sam raz

[edulkot]

Ewuś mnie też Raubritter zakwitła w pierwszym roku z czego byłam bardzo zdziwiona ale i szczęśliwa. Teraz kwitnie na zeszłorocznych pędach ale nie widać żeby wypuszczała nowe, może dopiero jak skończy kwitnąć.
Pięciornik rośnie w zakątku Goldiego więc jak się wysieje to nie będzie nic strasznego, a przenieść miałam go gdzieś na dzikie tereny, jeszcze nie wiem gdzie.

jak się dobrze przyjrzeć to widać te kwiatuszki chyba wszędzie a to wciąż jedna roślinka.

Goethe ma strefę 6b więc potrzebuje ciepła, a co powiesz na Eug?ne E. Marlitt strefa 5b burbonka Geschwinda









Kwiatki ma mniejsze, kolor stabilny cały czas a zapach ma niebiański, wszędzie ją czuć

Jadziu rumian rośnie mi wszędzie i żadne stanowisko nie jest dla niego złe.
Od północy przygnieciony przez paprocie, wyłożył się i tak sobie kwitnie już dość długo




Big Purple strefa 7b to już całkiem odpada, nawet Souvenirów takich nie kupuję ale kwiaty ma ładne.
Krwawnica lubi mokro to akurat Ewci może się przydać, kiedyś nad nią się zastanawiałam ale jak doczytałam że lubi wodę stojącą to dałam sobie spokój.

Zobacz jak ślicznie kwitnie mi Twoja - moja hortensja.





kwiaty ma ogromne i pod wpływem tego deszczu wyłożyła się

różowieje w środku zdjęcia



Jak jestem przy hortensjach to pokażę jaka mi zakwitła, rośnie już ładnych parę latek a jeszcze nigdy nie kwitła

tak wygląda cała , z tyłu za Robin Hoodem, trochę przypalone i blade listki, ale nawozów dostała normalnie, nawet dostała dodatek dla niebieskości kwiatów, a jest różowa a tak z bliska







Mam też inne ale one dopiero tworzą pąki

[ewamaj66]

E. E.Marlitt o tak Takie z 5 strefą dają sobie u mnie radę-o ile nie są pnące Jest coś w tych starszych różach, co mnie nieodparcie pociąga Na pewno zapach, większość wyczuwam, ale i kształt kwiatu, odporność na mróz, często kolor. Zakwitła u mnie Mme de Sevigny. Uważam, że jest piękna

[JAKUCH]

Majka moze po prostu tam gdzie rośnie ta hortensja ma zbyt mało wilgoci ,ze tak jej te listki brązowieją .Goldenkowy kącik złoci sie .No cóż będę musiała okrywać mojego Big Purple tak samo jak La France, bo ona też z 7 .Marlitt ma również ładne kwiaty nie powiem

[AGNESS]

Hortensje śliczne, uwielbiam je w każdej postaci Twoje Majeczko ogrodowe mają naprawdę wielkie kwiatostany..... śliczności
Cały czas podziwiam różane towarzystwo, w postaci roślinek o drobnych kwiatuszkach...... uwielbiam takie naturalne, wykończone bukiety

[edulkot]

Już drugi raz zbieram się do odpowiedzenia, jakoś nie mam dzisiaj weny przez to ciągłe kapanie i padanie słyszę przez okno jak kapie z uszkodzonej rynny do wiadra

Ewuś bo te stare różyce są super
Ta Mme de Sevigny też ma śliczne kwiatki, ciekawa jestem czy będzie u Ciebie wysoka bo to ma być Climbing.

Jadziu na pewno ta hortensja ma za sucho bo większość wypija rosnąca nad nią Dr W. Van Fleet, potwór który wszystko pożera. Kiedyś tak wsadziłam tę hortensję a że nie kwitła nigdy i była licha to ją tam zostawiłam bo zawsze miała piękne zielone listki. W tym roku jak wytworzyła tyle pączków to potrzebuje pewnie więcej wody ale przecież prawie ciągle pada.
Ja mam wszędzie zbyt sucho dla hortensji, nawet specjalne podlewanie niewiele daje, niestety.

Agnes ta hortensja z wielkim kwiatostanem to jest sadzonka od Jadzi, ślicznie rośnie i kwitnie mimo że trochę podmarzła tej zimy.
Te drobne towarzystwo to z reguły kwiatuszki które same sobie wybierają miejsca rośnięcia Uwielbiam takie które bardzo łatwo się rozsiewają, choćby nawet z pomocą kotów. Jak plewię wiosną to część wyrywam a innym pozwalam na dzikie rośnięcie, wtedy chwasty mają mniej miejsca. Nawet koper tak mi rośnie
kilka takich zdjęć








Wszystkie jednoroczne, dwuletnie i większość bylin to rośnie sobie gdzie chce, mnie to pasuje a im widać też
Kosmos też z samosiewu, jak kwitnie to znaczy że jest pełnia lata tylko gdzie ono jest

[JAKUCH]

U mnie też kosmosowe samosiejki, bo te wysiane pełne niestety poległy, albo wcale nie wykiełkowały .Moja też ma wielkie kwiatostany każdego roku dlatego ja uwielbiam ,ale ta Twoja ma śliczne kwiatki takie koronkowe .Gdybym miała większy ogród to miałabym mnóstwo hortensji a nie tylko 3 szt .Podoba mi się Blue Bird ,Ayesha, Anabelka i Aspera .No cóż podobać mi się mogą Skończyło chyba padać