Ooooo jak miło
Linetko, że zajrzałaś

Mam gorący okres w pracy, która pochłania mnie bez reszty i niestety nawet na balkonie posiedzieć nie mam czasu...choć w taką pogodę i tak bym tam nie wytrzymała... Ale wczoraj robiłam foty, z tym że już mi czasu zabrakło na załadowanie ich na kompa, dziś nadrobię! W zasadzie już teraz wiem na co mogę postawić w następnym roku, a z jakim "zielskiem" dać sobie spokój...mały bilans:
na
NIE
- uczep - posadzony w metrowej skrzyni z 2 komarzycami i 2 pelargoniami całkowicie zdominował mi pelargonie. Pelargonie musiałam przesadzić i pięknie odżyły a uczep...usechł

- osteospermum - nie wytrzymał nawet 2 tyg., usechł
- bacopa - pomimo mej szczerej miłości muszę ją podziwiać na zdjęciach, u mnie praktycznie nie kwitnie
- clematis - oddaje teściowej, w ogrodzie będzie mu lepiej, poza tym strasznie się sypie

na
TAK
- pelargonie w każdej odmianie - pomimo początkowej niechęci, bo takie pospolite, muszę zwrócić im honor, są bardzo mało wymagające, świetnie się rozrastają i z każdą inną rośliną fajnie wyglądają!!!!
- werbena - moje samodzielnie wyhodowane sadzonki pięknie się przyjęły i widać, ze południowa wystawa im odpowiada...albo przynajmniej nie przeszkadza

- lobelia - jednym słowem ŚWIETNA
- sanwitalia - słodka, świetna do kompozycji szczególnie z lobielią
Wieczorem zdjęcia
