Rozczochrany ogródek Stokrotki 2009 cz.2

[dominikams]

wydłużać... słońce Ty moje!!! niech Cię uściskam
niech się wydłuża...

Czy tu jest jakiś podtekst seksualny?

[liska]

wydłużać... słońce Ty moje!!! niech Cię uściskam
niech się wydłuża...

Czy tu jest jakiś podtekst seksualny?

hmmm człowiek to jest biedny jednak... zawsze go zrozumieją opatrznie.. hhhihhi

[100krotka]

Hahaha

Liska, no przecież Ty studiowałaś na naszej Polibudzie, nie nauczyłaś się, żeby uważać na każde słowo, bo jak coś można zrozumieć dwuznacznie, to koledzy na sto procent wykorzystają to przeciwko Tobie?

[liska]

Hahaha

Liska, no przecież Ty studiowałaś na naszej Polibudzie, nie nauczyłaś się, żeby uważać na każde słowo, bo jak coś można zrozumieć dwuznacznie, to koledzy na sto procent wykorzystają to przeciwko Tobie?

ano... szczególnie jak się ich miało 60
ale kiedy to było.....

[gorzata76]

Ha, ha... ja też studiowałam na Polibudzie wprawdzie tylko 1,5 miesiąca... ale za to męża sobie tam znalazłam... a miałam w czym wybierać, bo na roku na 120 facetów byłyśmy dwie
Ta co została, to dopiero miała wybór

[Andrzej Max]

Lisko!
Tutaj też się trafiają faceci - i kontekstu seksualnego nie przegapią...
Niech się wydłuża!!!

[100krotka]

Lisko!
Tutaj też się trafiają faceci - i kontekstu seksualnego nie przegapią...
Niech się wydłuża!!!

Dokładnie, ale tutaj facetów niewielu i dziwnie jacyś kulturalni - to naprawdę nie to, co polibuda, szczególnie na pierwszym roku

A ja miałam taki wybór i na studiach męża nie znalazłam...;-)

[dominikams]

Wiecie, tak czytam i... widać że zima nadchodzi

[100krotka]

Wiecie, tak czytam i... widać że zima nadchodzi

No, gawędziarstwo się rozwija

[Andrzej Max]

I o to chodzi...

[x-d-a]

100krotko, a ja studiowałam na Uniwerku, na maksymalnie babskim wydziale (jeden osobnik płci męskiej przypadał na 10 kobitek)- filologicznym - i tamże właśnie znalazłam męża! To się nazywa mieć fart, co
A tak w ogóle, to pozdrawiam z szaro-burego ogrodu, który wprawdzie mam szansę oglądać za dnia, ale - jeśli mam być szczera -do którego specjalnie mnie nie ciągnie

[riane]

Ja tu tylko zaglądam. I co? Przypomniało mi się jak na studiach trzeba było tzw "odchamiacze" zaliczać (czyli cokolwiek, ale z innego wydziału). Najłatwiej było pójść na polonistykę na ostatni wykład i wziąć wpis. Chłopaki z roku się kiedyś wybrali. Chyba we trzech. I wrócili nieprzytomni, kompletnie otumanieni od feromonów latających w powietrzu. Na całą wielką aulę chyba tylko oni płci przeciwnej .

[100krotka]

My też mieliśmy takie "odchamiacze" czyli przedmioty humanistyczne - filozofię, etykę, politologię...no, pośmiać sie można było

Dzisiaj rozebrałam kompostownik, wybrałam całązawartość i porobiłam kopczyki - póki co, tylko w nocy przymrozki są, ale chyba bardziej zaryzykuję, jak zostawię róże bez kopczyków i w środku tygodnia przyjdzie mróz...w końcu to grudzień...

A to moja laleczka z porcelany

[Andrzej Max]

A cóż to za porcelanowe cudo?

[100krotka]

To posadzona tej jesieni Nevada Ku memu zaskoczeniu, postanowiła sobie jeszcze na dobranoc zakwitnąć