Madzik - moje storczyki cz. 2

[dewuka]

Piękności Zdjęcia jak zwykle doskonale doskonałe. Do Masdevallii czuję jakiś niepokojący pociąg, czyżby szykowały się następne zakupy?

[Storczykowa]

Zdjęcia piękne, takie wyraźne... Szkoda, że mój aparat nie ma takich możliwości. Widać wyraźnie, jaka twoja Massdevalia jest włosiata .

[AnnaL]

Madziu zdjęcia tak piękne, że tylko pozazdrościć takich umiejętności. Masdevallia śliczna - taka włochata jak na porę raki w sam raz. Diploprora truncata - to malusieńkie cudeńko przepiękne i urocze. Zapewne trudne w hodowli

[Mala_MI]

Madziu, u Ciebie jak zawsze piękne zdjęcia i ciekawe kwiaty.

[agnieszka__]

Mogę tylko powiedzieć że mnie zauroczyło oglądanie tych piękności, cudna kolekcja.

[Art]

Madziu, Madziu , u Ciebie jak zwykle rarytaski !
Masdevallia strobelii - elegantka z futerkiem ! Śliczna Ciekawe, czy ma jakiś zapach ?
Skąd ja znam to zjawisko - "pąki uschły, zanim zdążyły wyrosnąć...". Tak miałam na początku uprawy mojej M.
A Diploprora truncata też cudeńko. Czy ma jeszcze pączki ?
Zawsze mnie ciekawią warunki uprawy tych storczyków, które pokazujesz.
Jesteś specjalistką od uprawy na podkładkach

[justus27]

Kolejny rarytas...słów mi brak... I do tego tak cudne fotki. Widać na nich różnorodność storczyków...
Gratulacje wspaniałej kolekcji i ręki Fotografa

[madzik]

Dziękuję kochani za tyle miłych słów

Lucynko - ten pająk wspomniany przez Ciebie to Chiloschista lunifera- jakiś czas temu pokazałam jak kwitnie
Co do patyków, to niezmiernie miło mi, że tak piszesz, ale ostatnio raczej przerabiam moje rośliny na suche patyki, niż doprowadzam je do kwitnienia.....

dewuko - ja też kocham Masdevallie, tylko te, które najbardziej mi się podobają są w ogromniej większości chłodolubami, a takich warunków nie jestem im w stanie zapewnić. Chociaż nie będę ukrywać, że mam już swoją listę marzeń z tymi, które lubią trochę cieplej bytować

Aniu - Diploproprę mam niezbyt długo, ale nie wydaje mi się zbyt trudna w uprawie, choć tak naprawdę będę mogła cokolwiek powiedzieć przy następnym, już "moim" kwitnieniu (lub jego braku... ). Na razie ładnie rośnie, wypuszcza nowe korzonki i listki. Jest zamontowana na korkowej podkładce bez sphagnum, wisi w orchidarium, prawie przy dnie, bo wyżej miała za jasno i listki wybarwiały się jej na purpurowo. Temp. w dzień 24-25 st. C, w nocy 19-20, wilgotność 50-90%.

Joasiu - Masd. strobelii pachnie słodkawo, coś mi ten zapach przypomina, ale nie potrafię skojarzyć do czego podobny A propos pąków - następny pooszedł... Staram się jednak tym nie przejmować i cieszyć tymi, które się rozwinęły Rośnie na północno - wschodnim oknie nieogrzewanego pokoju, w którym i tak jest ciepło (ta masd. jest ciepłolubem teoretycznie, ale wyczytałam, że innym padała w takich warunkach i stąd moje zdziwienie, ze zechciała zakwitnąć), wisi sobie wewnątrz niskiego wazonu, na dnie którego ciągle jest woda. teraz przełożyłam do szerszego pojemnika, bo kwiatki haczyły o ścianki wazonu i jeden nawet przez to ma krzywe wąsiki.... Codziennie ją pryskam lub moczę przez chwilę (przyznaję - czasem zapomnę ) i tyle, nawet wymaganego ruchu powietrza specjalnie nie ma....
Diploprora ma jeszcze pąki (jeden spory), te jednak rosną baardzo wolno i nie jestem pewna czy kwiatek doczeka rozwinięcia następnego. Warunki, w jakich ją trzymam opisałam wyżej Ani.
I chociaż na pewno nie jestem specjalistką tylko amatorką, też mam wrażenie, że te podkładkowce jakoś lepiej mi rosną (pewnie tajemnica tkwi w orchidaryjnych warunkach... ).

[AnnaL]

Madziu dziękuję za wspaniały opis pielęgnacji Diploprora truncata Nie mam orchidarium więc będę zaglądała do Ciebie , by nacieszyć oczy tym cudeńkiem

[kaisog1]

Magdo jestem zachwycona Masdevallią strobelii. To istne cudo.... i jak ja zazdroszczę tych zdjęć..... (pozytywnie oczywiście )

[madzik]

Opowiem Wam teraz jak przewrotny bywa los...
Odkąd tylko zobaczyłam (czyli od dawna) bardzo chciałam mieć Phal. Liodoro. Spełniłam swoje marzenie w zeszłym roku na wystawie w Dreźnie, kupując na spółkę z Lucynką - Laną podwójną roślinę z dwoma pędami w pąkach. Roślinę podzieliłyśmy (jedna okazała się basal keiki) i każda z wielką niecierpliwoscią oczekiwała na kwiaty. Jakież było nasze zdumienie i...niezadowolenie (przynajmniej moje) gdy po otwarciu kwiaty okazały się formą peloric - a stały posród całego gąszczu "normalnych" Liodoro.... Pogodziłam się wtedy z faktem, że klasycznego Liodoro i tak nie kupię, bo po prostu miejsca brak.
Jakiś czas później kupiłam Phal. Jacqueline - generalnie bardzo mi się podobała, bo z wyglądu podobna bardzo do Phal. violacea i podobno pięknie pachnąca. Roślina była po kwitnieniu. Jakiś czas temu wypuściła pęd, zawiązał się jeden pąk, który rósł całą wieczność przez ten brak słońca i wczoraj wieczorem wreszcie zaczął się rozwijać, a ja padłam z wrażenia
Zobaczcie dlaczego :



Teraz myślę, że chyba jednak było mi pisane jej posiadanie...


Tutaj inne obecnie kwitnące:

[Jovanka]

Madziu :P ,
-wpadłam , jak zawsze... popatrzeć na Twoje nowości .
Jestem niezmiernie pocieszona ,że widzę ciągle coś nowego u Ciebie. Ochoty sobie nie robię, choć może przyjdzie czas,ze zacznę rozglądać się za storczykami.To już mi wychodzi ,ma sie rozumieć rozglądanie takie ot,dosłowne.
Fotkami Sz.M. jestem zauroczona, On wie dobrze jak można ująć kadr ,aby kwiaty przemówiły.
Nie trzeba daleko szukać/dwa pierwsze w ostatniej prezentacji/ :
to niespodziankowe~ Phal.Liodoro pokazane na fotkach ma sylwetkę pyskacza :P.
Piękne i...wzmaga moją wyobraźnię.
Chyba muszę od początku przelecieć tematy; teraz, gdy oglądam wszystkie prezentacje, to jak bum-bum wydaje mi się ,ze pierwszy raz widzę zdjęcia .
Zmieniła mi się optyka , jak to mówią . Ogląd świata mam inny , barwny i niesamowicie wyczulony.

Gratuluję Twojej wytrwałości i efektów w zdobywaniu tajemnic coraz to większej grupy świata orchidei.

Już nie napiszę :szykuj miejsce na nowe nabytki ,bo wystawy tegoroczne już wkrótce ogłoszę

serdeczności JOVANKA

[AnnaL]

Madziu ale historia aż ze zdumienia dech mi zaparło. Ale takim sposobem masz dwie formy Liodoro. Pozostałe śliczne - gratuluje kwitnień.

[Lana]

Zatem Madziu gratuluję niespodzianki , chociaż z drugiej strony Phal. Jacqueline też bardzo piekny i nie wiem, czy niebyłoby mi szkoda, że kwiatuszek jednak się nim nie okazał.
Do tego wszystkiego trochę zdziwienia, bo niby jak się taka pomyłka przytrafiła ? Skoro był po kwitnieniu, to wiadomo jakie miał kwiaty, więc chyba nie tylko ty Madziu byłaś zdziwiona, a przynajmniej jeszcze jedna osoba, bo ktoś jednak to podmienione cudo musiał nabyć, prawdopodobnie jako Liodoro .
Kwitnień oczywiście zazdroszczę - cudowności . Ja już chcę wiosnę !!!!

[renata75]

Madziu, nie będę się powtarzała, krótko mistrzostwo

Pozdrawiam :P