Eluniu - dzięki za uznanie i miłe słowa. Cudeńka to u Ciebie kwitną

. Ja też żałuję, że nie mogłam jechać do Olsztyna. Może faktycznie uda nam się spotkać na jesiennych targach...Czy termin już jest znany? Fajnie byłoby spotkać się w większym gronie
Grażynko - to chyba przez moją niewiedzę takie rzeczy się zdarzają...Po przekwitnięciu hiacyntów wycięłam im pędy kwiatowe i donice wystawiłam na balkon. Pod koniec maja robiłam porządki na balkonie i doszłam do wniosku, że zamiast usychać na balkonie mogą sobie hiacynty usychać w ogrodzie. I przesadziłam cebule do gruntu. Po jakimś czasie oberwałam im nawet liście, bo były już bardzo brzydkie i suche. A tu raptem taka niespodzianka... A na dżemik zapraszam do Elbląga
Wczoraj zakwitł pierwszy przypołudnik. Miał biały kwiatek. Niestety nie miałam aparatu, a dzisiaj było już po nim

. Chyba przez to, że cały dzień był pochmurny i często padało.
Z wieści nie ogrodniczych to muszę się pochwalić, że z własnej nieprzymuszonej woli, bez pomocy wspomagaczy rozstaję się z nałogiem. Już 3 dni bez dymka przeżyłam i na razie nie narzekam. Chyba dobry moment wybrałam... Trzymajcie kciuki by się udało raz na zawsze pożegnać fajury. Myślę, że zasłużyłam na jakiś roślinny prezent

A właśnie jutro będę przyjeżdżała przez Braniewo gdzie jest kilka szkółek
