Sikoreczki już się zleciały
Dzisiaj zauważyłam jedną, potem podleciała następna i w sumie było ich chyba cztery.
A może więcej... Trudno było policzyć, bo podlatywały do słoninki, nerwowo ją podskubywały i szybko odlatywały.
W karmniku w dalszym ciągu nikogo nie było.
A oto zdjęcie, które udało mi się zrobić (niestety jest niewyraźne, bo robione z dużej odległości i na dużym zoomie):
A co słychać w waszych ptasich stołówkach??
Widzę jakiś zastój w tym wątku
