Ogródek Robaczka cz.12
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Kasiu ja miałam wagary w ubiegły piątek,szkoda ze urlop nie gumowy na pewno też bym sobie jutrzejszy dzień ogrodowy zrobiła
Re: Ogródek Robaczka cz.12
hehe następna idzie jutro na wagary.....oj uwagę dostaniesz jak nic.......
ja tam dziś wagarowałam a jutro do pracy .....na 5 godzin

ja tam dziś wagarowałam a jutro do pracy .....na 5 godzin

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Robaczka cz.12
A jak przywitałaś wiosnę, bo to przecież dzień przesilenia czyli zrównania dnia z nocą.
Jutro u mnie chyba będzie pierwszy grill.
Jakoś trzeba to uczcić.
Jutro u mnie chyba będzie pierwszy grill.
Jakoś trzeba to uczcić.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25219
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Ale dzień wagarowicza był dzisiaj.
nawet moje dziecko skorzystało.
Kasiu, sadzonki cudne. Moje mizeroty. Ale i tak jak na razie uważam, że osiągnęłam sukces, lobelia jeszcze jest. Gorzej z pomidorami, ale mam jeszcze nasionka, więc najwyżej wysieję jeszcze raz

nawet moje dziecko skorzystało.
Kasiu, sadzonki cudne. Moje mizeroty. Ale i tak jak na razie uważam, że osiągnęłam sukces, lobelia jeszcze jest. Gorzej z pomidorami, ale mam jeszcze nasionka, więc najwyżej wysieję jeszcze raz
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Witajcie!
Cudowny dzień! Wprawdzie słonka załapałam tylko 2 godziny po południu, ale było tak cieplutko i przyjemnie, że zostałam na tarasie do wieczora
Przepiękne powitanie wiosny
Poza tym się dzieje ogrodowo, ale o tym za chwilę ;-) Najpierw zaległe odpowiedzi dla miłych gości
Nifredilku, ilekroć patrzę na listę moich róż?sama się zastanawiam, gdzie ja to wszystko posadziłam
Ale wszystko rośnie, nie da się ukryć, w dodatku całkiem dobrze sobie radzą
Pierwszej Damy nie powinnaś żałować, ja uwielbiam tą różę
Sweety, nie przejmuj się..moja kobea też strajkuje. Wyrosła tylko jedna i to w dodatku marna. Ale lobelia nadrabia i to mnie cieszy, bo bardzo lubię te słodkie kępki kwiatuszków. Zawsze można dokupić sadzonki za grosze, ale jestem pewna, że z Twoich parapetów też coś wykorzystasz
Januszu, kumkwat stoi w jasnym pokoju, z oknami od południa. Temperatura jest w granicach 16 stopni. Nie gubi liści jak widać, staram się zapewniać mu wilgotność i to w zasadzie wszystko. Ciekawa jestem jak wspominasz smak tego dziwnego cytruska?
Aguś, dzięki! sadzoneczka już wysłana, oby pięknie rosła! Możesz od razu z niej pobrać sadzonkę z 2 oczkami, a potem kolejne - bardzo szybko rośnie
Tolinko, nie wszystko mi się udaje, jak wszystkim, ale kumkwat - oczko w głowie Mojego M - rośnie w tym roku jak na drożdżach
Asia, na sałatkę z kumkwatem zapraszam choćby jutro, pod warunkiem, że Twój W ją zrobi
Iwonko, dziękuję
Sadzonki z heliotropu i pelargonii pobierałam po raz pierwszy, nie sądziłam, że coś z tego wyjdzie
Skoro rosną, to nie może być trudne. We wrześniu znowu spróbuję i Tobie również polecam
Aga, mam nadzieję, że po tych zachwytach nie padną
Justynko, ale jaka satysfakcja, wyhodować cytrynkę z własnej pestki
Grażynko, nie wszystkie wyglądają dobrze, są też słabizny, część padła. Nie przejmuj się, może wysiej część wprost do gruntu, wzejdą i zakwitną później
AgaNet, w ubiegłym roku byłam bardzo rozczarowana maleńkimi sadzonkami?kwitły dopiero w lipcu. To nie zmobilizowało, żeby się zabrać za sadzonki własnej roboty
Wando, siewki stoją na najbardziej słonecznych parapetach, w innym miejscu pewnie by padły?Wysiewałaś niedawno, prawda? Ja w styczniu, dlatego są większe. Cierpliwości, urosną
Madziu, Piotrze , jesteśmy zaskoczeni tą ilością owoców! Pięknie wyglądają, aż żal zrywać?
Cudowny dzień! Wprawdzie słonka załapałam tylko 2 godziny po południu, ale było tak cieplutko i przyjemnie, że zostałam na tarasie do wieczora


Poza tym się dzieje ogrodowo, ale o tym za chwilę ;-) Najpierw zaległe odpowiedzi dla miłych gości

Nifredilku, ilekroć patrzę na listę moich róż?sama się zastanawiam, gdzie ja to wszystko posadziłam


Pierwszej Damy nie powinnaś żałować, ja uwielbiam tą różę

Sweety, nie przejmuj się..moja kobea też strajkuje. Wyrosła tylko jedna i to w dodatku marna. Ale lobelia nadrabia i to mnie cieszy, bo bardzo lubię te słodkie kępki kwiatuszków. Zawsze można dokupić sadzonki za grosze, ale jestem pewna, że z Twoich parapetów też coś wykorzystasz

Januszu, kumkwat stoi w jasnym pokoju, z oknami od południa. Temperatura jest w granicach 16 stopni. Nie gubi liści jak widać, staram się zapewniać mu wilgotność i to w zasadzie wszystko. Ciekawa jestem jak wspominasz smak tego dziwnego cytruska?

Aguś, dzięki! sadzoneczka już wysłana, oby pięknie rosła! Możesz od razu z niej pobrać sadzonkę z 2 oczkami, a potem kolejne - bardzo szybko rośnie

Tolinko, nie wszystko mi się udaje, jak wszystkim, ale kumkwat - oczko w głowie Mojego M - rośnie w tym roku jak na drożdżach

Asia, na sałatkę z kumkwatem zapraszam choćby jutro, pod warunkiem, że Twój W ją zrobi

Iwonko, dziękuję



Aga, mam nadzieję, że po tych zachwytach nie padną

Justynko, ale jaka satysfakcja, wyhodować cytrynkę z własnej pestki

Grażynko, nie wszystkie wyglądają dobrze, są też słabizny, część padła. Nie przejmuj się, może wysiej część wprost do gruntu, wzejdą i zakwitną później

AgaNet, w ubiegłym roku byłam bardzo rozczarowana maleńkimi sadzonkami?kwitły dopiero w lipcu. To nie zmobilizowało, żeby się zabrać za sadzonki własnej roboty

Wando, siewki stoją na najbardziej słonecznych parapetach, w innym miejscu pewnie by padły?Wysiewałaś niedawno, prawda? Ja w styczniu, dlatego są większe. Cierpliwości, urosną

Madziu, Piotrze , jesteśmy zaskoczeni tą ilością owoców! Pięknie wyglądają, aż żal zrywać?

- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1461
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Witaj Kasiu!
Tak tu u Ciebie wiosennie, że aż mnie korci żeby wkręcić trochę pięknej zimy...
Ale dobra..., zachowam ją dla siebie, a z Tobą będę świętować pierwszy dzień wiosny.
Widziałam dzisiaj najpiękniejszy jej przejaw: lecące z krzykiem żurawie. W temacie wiosna nic mi więcej nie trzeba.
Pozdrawiam serdecznie.
Tak tu u Ciebie wiosennie, że aż mnie korci żeby wkręcić trochę pięknej zimy...


Ale dobra..., zachowam ją dla siebie, a z Tobą będę świętować pierwszy dzień wiosny.
Widziałam dzisiaj najpiękniejszy jej przejaw: lecące z krzykiem żurawie. W temacie wiosna nic mi więcej nie trzeba.
Pozdrawiam serdecznie.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Majutku, moje ssadzonki heliotropu też zawiązują pączki kwiatowe, ale je obrywam. U pelargonii też..chciały kwitnąć w styczniu
Zrób sadzoneczki, szkoda, żeby zmarniały
Lista róż nieco przydługa?nie chcę zanudzać
Pauli, pelargonię kupiłam na fuchsiahybryda.pl. Odmiana jak każda, rośnie sama, tylko podlewać i nawozić ;-))
Ewa, a kiedy siałaś heliotrop? Mój jest ze stycznia, dlatego większy. Spokojnie, wyrośnie
Dorotko, witaj! Ja jutro zaplanowałam urlop, ale niestety kosztem zaległości?które będę nadrabiać w weekend.
Heliotrop powoli kiełkuje, ale jak pojawią się liście właściwe i przepikujesz, to ruszy
Gratuluję udanych siewów i ściskam mocno
Lulka, cieszę się, że pogoda się poprawiła!Jutro ma być C-U-D-O-W-N-I-E i w dodatku mamy wagary
Małgosiu, u mnie też solidnie podlało i dzisiaj zauważyłam pierwsze liście na różach! Przez 3 dni nie widziałam ogrodu za dnia i takie zmiany
Joasiu, zielone ręce? Byłoby miło mieć Alana Titchmarsha za dalekiego stryja
Haha, za to na pewno mam zielone paznokcie
Dzięki kochana
Pelargonie łatwo się ukorzenia, spróbuj koniecznie
Marzenko, byłam i czytałam
Cudowny dzień na otwarcie weekendu 



Pauli, pelargonię kupiłam na fuchsiahybryda.pl. Odmiana jak każda, rośnie sama, tylko podlewać i nawozić ;-))
Ewa, a kiedy siałaś heliotrop? Mój jest ze stycznia, dlatego większy. Spokojnie, wyrośnie

Dorotko, witaj! Ja jutro zaplanowałam urlop, ale niestety kosztem zaległości?które będę nadrabiać w weekend.
Heliotrop powoli kiełkuje, ale jak pojawią się liście właściwe i przepikujesz, to ruszy

Gratuluję udanych siewów i ściskam mocno

Lulka, cieszę się, że pogoda się poprawiła!Jutro ma być C-U-D-O-W-N-I-E i w dodatku mamy wagary

Małgosiu, u mnie też solidnie podlało i dzisiaj zauważyłam pierwsze liście na różach! Przez 3 dni nie widziałam ogrodu za dnia i takie zmiany

Joasiu, zielone ręce? Byłoby miło mieć Alana Titchmarsha za dalekiego stryja




Marzenko, byłam i czytałam


- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
No to miłego działania w ogrodzie i dużo,dużo słonka
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogródek Robaczka cz.12
I ja jutro wagaruje
Hulaj duszo, piekła nie ma
Kobee wykiełkowały 3. Tak na moje ledwo doświadczone oko - dwie białe i jedna fioletowa. W sumie mi starczy 



- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Dorciu, mój urlop też niestety kurczy się niemiłosiernie, a to dopiero marzec
Ale co tam, pomyślę o tym jesienią ;-))
Marta, 5 godzin zleci i ruszysz na działeczkę
Grażynko, zrównanie dnia z nocą uczciłam popołudniem spędzonym w ogrodzie, z aparatem ;-) I kieliszkiem wina na tarasie?było bosssssko
Gosiu, pamiętam wagary w liceum, haha..dzwoniłam do mamy, żeby zameldować, że jestem na wagarach
Jutro też zamelduję
Powodzenia w wysiewach! A gdyby część padł, to nie ma czego żałować..będzie mniej zabawy z hartowaniem
Buziaki 
Lisico, witaj wiosennie! Żurawie cudowne, ale nie sposób nie rozczulić się nad dreptającymi biedronkami, pracowitymi pszczółkami, pierwszym motylkiem..wesołymi wróbelkami, śpiewającym kosem?.ehh?.WIOSNA
Sweety, no to wagarujemy razem
Dorciu, dziękuję, wzajemnie
Tymczasem, zapraszam do nowego wątku, którą znajdziecie tutaj

Marta, 5 godzin zleci i ruszysz na działeczkę

Grażynko, zrównanie dnia z nocą uczciłam popołudniem spędzonym w ogrodzie, z aparatem ;-) I kieliszkiem wina na tarasie?było bosssssko

Gosiu, pamiętam wagary w liceum, haha..dzwoniłam do mamy, żeby zameldować, że jestem na wagarach




Lisico, witaj wiosennie! Żurawie cudowne, ale nie sposób nie rozczulić się nad dreptającymi biedronkami, pracowitymi pszczółkami, pierwszym motylkiem..wesołymi wróbelkami, śpiewającym kosem?.ehh?.WIOSNA

Sweety, no to wagarujemy razem

Dorciu, dziękuję, wzajemnie

Tymczasem, zapraszam do nowego wątku, którą znajdziecie tutaj