Oby tylko ktoś zechciał dać nam gwarancję, że to odmiany zimujące w gruncie
Pytam Małgosi-kwiaciarki :
" czy one przetrzymaja w ziemi?"
" a skąd ja mogę wiedzić, zapytam dostawcy"
Co parę dni pytałam, czy już z nim rozmawiała.
W końcu doczekałam się odpowiedzi:
" on nie wie"!
"jak to nie wie? nie produkuje ich? jest tylko posrednikiem czy hodowcą ?"
" no nie, ma szklarnie, tylko, że sadzonki kupuje na paletach z hurtowni,
potem wsadza do szklarni, doniczkuje, czeka parę miesięcy i sprzedaje.
Te chryzantemki, dopiero u mnie widzą świeże powietrze".
Zwątpiłam.