OLU tyle roboty . Jednak wolę do PIWNICY. Na wiosnę daję karpy do wody zeby się napiły i na grzadke i wsjo . W przyszłym roku będa i w donicach tylko muszę jakieś fajne okazy dokupic
OLU ,sprawdzian mogę pisać w każdej chwili .
Ja już w zeszłym roku kopcowałam karpy dalii i cann w ten sam sposób .
Może nie robię tego tak dokładnie jak ty ,ale pierwszą zimę mam już za sobą .Wszystko pięknie przetrwało .Nic nie zmarzło ,ani się nie zmarnowało .Poprzednie lata karpy przechowywałam w piwnicy, w workach po ziemniakach ,ale zeszłego roku miałam ich tak wiele ,że zakopcowałam .Po kilka karp zostawiłam jednak w piwnicy ,bo bałam się je stracić ,gdyby w kopcu się nie przechowały .W tym roku też część zakopcuje ,część pójdzie do piwnicy ,a część po prostu zostanie w gruncie .Mam strasznie dużo karp tych samych odmian i nie ma sensu tego wszystkiego przechowywać .
Na gryzonie kładłam do kopca gałęzie świerku i jałowca , a one od tego uciekają .
Olu mój M dziś wykopać dalie, ładnie rozłożył na kartonach w folii aby nieco się osuszyły, a potem powędrują gdzieś do zakamarków piwnicznych bo nie mam takiego miejsca na działce a w ogóle to pani belfer nie odpowiadziała mi na propozycję, czy mogę podrzucić mojego karpy do ćwagra,
proszę nie zachowywać siem jak chistruska i podzielić sie uprzejmnościa ćwagra a w kwestii formalnej dobry pomysł z tym przechowywaniem
Polu dziękuję , oczywiście , że biorę.
Ale mam prośbę.Przesadzisz go do większej donicy i zadołujesz u siebie do wiosny
A może wybierasz się w okolice Poznania , mieszkam na trasie. Zapraszam.!!!!
Kasę mogę przesłać pocztą lub przelewem jak podasz namiary.
Hipek mój i jeszcze nie mój a już ma taką ładną sesję zdjęciową
Olu, nie wybieram się, ale zrobię, jak napisałaś. Kiedy przyjedziesz na spotkanie do Wrocławia, to Ci go wręczę. Z pieniążkami powoli , jak odbierzesz hibka, to wtedy mi dasz. Nie wcześniej