Tereniu - TerDob róże dziękują za pochwały. Większość z nich to bardzo stare okazy. Kwitną już słabo, ale dopóki kwitną, to je zostawiam, a nowych już nie kupuję.
Sama się zdziwiłam widząc w połowie lipca kilka kwiatków na astrze krzaczastym. Pozostałe na razie
siedzą cicho.
Danusiu - danuta z dziękuję za pochwałę róż, ale jak już napisałam powyżej to przeważnie stare nie rozpoznane odmiany. Na ostatnim zdjęciu jest nowa róża z odzysku, wzięłam ją z uwagi na ciekawy kolor. Rośnie u mnie drugi rok, nie wiadomo jednak jaka to odmiana.
Miecznica kalifornijska już dwa razy mi wymarzła i kupowałam od nowa. Nowa ma zaciszne stanowisko i mam nadzieję, że zostanie ze mną na dłużej.
Naparstnica rdzawa to krótkowieczna bylina. Pokaźnych rozmiarów egzemplarz, który rósł u mnie od czterech lat nie pokazał się po zimie, ale na szczęście został mniejszy, który kwitnie w tym roku po raz pierwszy. Nasiona spróbuję zebrać, chociaż są podobno bardzo drobne.
Daszeńka, jak większość kotów, to czyścioszek i myje się bardzo często.
Lucynko - płocczanka bardzo dziękuję w imieniu wszystkich wymienionych kwiatów. Cieszy mnie każdy kwiatuszek, nawet ten najmniejszy, ale lubię też roślinki o ciekawych liściach. Teraz nastał taki czas, że bez przerwy jest co oglądać.
Florianie - Florian Silesia dziękuję Ci bardzo za tyle miłych słów na temat mojego ogródka.
Masz rację, szczególnie latem prawie cała działka wygląda jak kolorowa łąka. Skoro więc Ci się podoba, to serdecznie zapraszam na następną wizytę, póki lato trwa.
Małgosiu - clem3 to prawda, ten żywokost ma piękne liście.
Ciemiężyka czarnego mam drugi sezon. W zeszłym roku zakwitł, ale nie zawiązał nasion. Najciekawsze jest to, że jego kwiatuszki są miniaturowe, a strączki nasienne stosunkowo dosyć duże.
Powojnik Olgae w tym roku kwitnie bardzo obficie, a więc srebrnobiałych czuprynek też pokazuje się sporo.
Tylko ten jeden aster okazał się taki wyrywny, pozostałe na razie nie mają pączków i niech tak na razie zostanie.
Jeżeli uda mi się upilnować, to zbiorę nasiona z lwiej paszczy.
Jurku - Locutus dziękuję i zapraszam do dalszych spacerów po moim buszu.
Mam cichą nadzieję, że dziewanna zadomowi się i nie sprawi mi zawodu, bo naprawdę bardzo ładnie kwitnie.
Ewuniu - ewarost dziękuję w imieniu moich skromnych róż, a Daszeńka już wygłaskana.
Pelargonię, a jest to prawdopodobnie odmiana 'Arctic Snow', dostałam od Marysi - mar33. Największy problem mam z nią zimą, bo zawsze mi marnieje, a siły odzyskuje dopiero wiosną, gdy wysadzam ją na działce.
'Westerland' to piękna róża, lubię ją za kolor kwiatów i ich zapach. Dzisiaj rozpoczynam od jej zdjęć.
Róża 'Westerland' zmarzła w tym roku do poziomu gruntu, ale ładnie odbiła i zakwitła.
Nadal kwitnie, często odwiedzana przez pszczoły, driakiew kaukaska.
Coraz więcej kwiatków pokazuje szczawik depressa.
Róża pnąca nn przy wejściu na działkę, też została przycięta do ziemi i ma dopiero dwa nowe pędy.
Rozszalał się powojnik włoski - gatunek.
Oszpecona przez ślimaki Tiarella Wherry'ego ma prześliczne kwiatki.
Tak zakwitła tawułka pojedynczolistna 'Sprite'.
Pąki dziewięćsiła niedługo się otworzą.
Daszeńka rozłożyła się na ścieżce i udaje wampirka.
