
Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Ooo..! To czekamy
Może wreszcie nam się uda wypić tą kawę w realu


Pozdrawiam, Dorota
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
No to narobiłaś mi smaka na gołąbki i kto wie czy się nie przemogę i nie zrobię 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Pozdrawiam, Dorota
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Właśnie zostaliśmy obdarowani pierogami od Cioci
150 pyszniutkich pierożków 
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Asiu! Podsunęłaś mi pomysł... muszę skaczorować mamusię, coby pierożków narobiła 
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Asia, ale Ci fajowo
Bez lepienia masz pierożki
Renia, co to znaczy "skaczorować"?
Renia, co to znaczy "skaczorować"?
Pozdrawiam, Dorota
-
chudziak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2565
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Mnie się zdarza robić gołąbki z włoskiej kapusty nawet z pekińskiej też - tylko były malutkie ale bardziej delikatne niż z normalnej kapustycantati pisze:a robiłaś kiedyś z kapusty włoskiej? Mam ochotę wypróbować...
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
ciocia robi na zamówienia ,poprosiłam Ją na święta,ale nie dała rady.Dostałam 1wszy raz,smak bardzo mnie ciekawi bo Ciocia dobrze gotuje.
Jutro będzie obiadek
ruskie i z mięskiem,z kapustą i grzybkami
Bardzo się cieszę.
Dostała kiełbaskę słoikową do degustacji
Gołąbki kochamy wszyscy i znikaja jakby miały skrzydła
Jutro będzie obiadek
Bardzo się cieszę.
Dostała kiełbaskę słoikową do degustacji
Gołąbki kochamy wszyscy i znikaja jakby miały skrzydła
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Witaj Olga
Muszę spróbować z włoskiej, nigdy nie robiłam
A czas duszenia pewnie krótszy niż ze zwykłej białej?
Z pekinki robiłam i rzeczywiście bardzo delikatne wychodzą, ale fajne, szczególnie z warzywnym albo drobiowym farszem
Asia, no nie, jeszcze taki wybór Wam Ciocia zapodała?
Szczęściara 
Z pekinki robiłam i rzeczywiście bardzo delikatne wychodzą, ale fajne, szczególnie z warzywnym albo drobiowym farszem
Asia, no nie, jeszcze taki wybór Wam Ciocia zapodała?
Pozdrawiam, Dorota
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Widok zapełnionej po brzegi trzy komorowej zamrażarki(wielkości małej lodówki)robi wrażenie
Ciasto na 200 pierodów:
2kg mąki tortowej (z Biedronki),8 żółtek,6 łyżek oleju,karton mleka(bez soli)
Ciasto na 200 pierodów:
2kg mąki tortowej (z Biedronki),8 żółtek,6 łyżek oleju,karton mleka(bez soli)
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Tak Dorotko często robię z kapusty włoskie a szczególnie na wigilię z ryżem i grzybami i uważam że lepsze są od zwykłej kapusty radzę Ci sprawdzić i się wypowiedzieć 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Ja również nieraz robiłam gołąbki z włoskiej kapusty.
Są smaczne i duszenie ich zabiera naprawdę dużo mniej czasu.
Jednak jeśli mam wybór, czytaj: czas na duszenie i ochotę na późniejsze sprzątanie zalanej kuchni.
(Bo jako że głąb ze mnie i nie potrafię głąba wykrawać bez strat w ludziach,
to parzę najpierw całą główkę, oddzielając po kolei co chwila po kilka liści
i tworzę istny potop w kuchni z kucharką w roli głównej - nurka bez uprawnień.)
To zdecydowanie wolę te tradycyjne, ze zwykłej białej kapusty.
Są smaczne i duszenie ich zabiera naprawdę dużo mniej czasu.
Jednak jeśli mam wybór, czytaj: czas na duszenie i ochotę na późniejsze sprzątanie zalanej kuchni.
(Bo jako że głąb ze mnie i nie potrafię głąba wykrawać bez strat w ludziach,
to parzę najpierw całą główkę, oddzielając po kolei co chwila po kilka liści
i tworzę istny potop w kuchni z kucharką w roli głównej - nurka bez uprawnień.)
To zdecydowanie wolę te tradycyjne, ze zwykłej białej kapusty.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Asiu, tyle ciasta ręcznie ulepić to u nas potrafiła tylko moja Prababcia
I to raz w roku, na Wigilię, jak zbierało się nas prawie 30 osób 
Eluś, właśnie myślałam o włoskiej w połączeniu z kaszą gryczaną i grzybami
To zdaje się, że wiem co będzie w piątek na obiadek, dzięki!

Dorotko, dzięki
A co do potopu i głąba
to ja go najpierw "okrajam" ostrym cienkim nożem, zanim włożę kapustę do gara, ale tak tylko nacinam dookoła, nie całkiem wykrawam. Potem wbijam w niego długi widelec do serwowania mięsa i małym ostrym nożem kolejno odcinam pojedyncze liście w miarę jak się parzą. Wtedy potop jest tylko na blacie, gdzie kładę liście do ostudzenia 
Eluś, właśnie myślałam o włoskiej w połączeniu z kaszą gryczaną i grzybami
Dorotko, dzięki
Pozdrawiam, Dorota
- zuzola11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1214
- Od: 14 sty 2013, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Co to kapusty na gołąbki to robię dokładnie tak jak cantati napisała tyle , że ja wykrawam nożem lekko głąb ze środka , a pózniej wbijam ten długi widelec i w miarę parzenia się kapusty odcinam nożykiem liśc po liściu i na miseczkę nie wyjmujac kapusty ona sie dalej parzy , aż dojdę do samego środka 
babuchno cały potop zostaje w garnku

babuchno cały potop zostaje w garnku
zuzola11 zapraszam - Moje pierwsze "kroki" na działce
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo
Czyli, musiałabym dać Wam lekcję jak szybko- no w miarę szybko, łatwo i przyjemnie zrobić porządniejszy potop.
Mnie nikt do takich czynów akrobatycznych z nożem nie przekona.
Ja sobie kapuchę wyciągam, zalewam pół kuchni przenosząc ją na stół i obieram z tego co już odchodzi i znów lejąc po kuchni wkładam ob-skubaną do garnka i tak razy .....
Zabawa przednia, tym bardziej, że zawsze kupuję największą kapustę jaką upoluję w danym dniu w sprzedaży.
Mnie nikt do takich czynów akrobatycznych z nożem nie przekona.
Ja sobie kapuchę wyciągam, zalewam pół kuchni przenosząc ją na stół i obieram z tego co już odchodzi i znów lejąc po kuchni wkładam ob-skubaną do garnka i tak razy .....
Zabawa przednia, tym bardziej, że zawsze kupuję największą kapustę jaką upoluję w danym dniu w sprzedaży.

