Niedługo pójdę sprawdzić czy przetrzymała nockę

Czym w takim razie dokarmiać dynie? Mam florovit, wystarczy? A może jest coś specjalnego dla dyń?frant pisze:Dariotka , nawet jeśli masz butle 5L do sadzonek to jednak przy fazie 8 liści rośliny są głodne ( jeszcze ta ziemia z piaskiem ) . Trzeba dokarmiać ! To dlatego zasychaja u Ciebie najstarsze liście . A ten proces nasili się gwałtownie teraz , bo dynie są jak żywioł - nie do zatrzymania .
Niestety, ale jeszcze tydzień muszę dyniowate przetrzymać. Jutro dopiero przywiozą mi ziemię (o ile nie będzie opóźnień). Zanim porozrzucam "kopiastą koparkę" ziemi po działce, to trochę minie. Z obornikiem już się nie wyrobięfrant pisze:Nie warto zbyt długo przetrzymywac rozsady , myślę że w zupełności wystarczy 3-4 liście właściwe . W gruncie dopiero odżyją . Ja w najbliższych dniach wysadzam , nie ma co czekać . Ziemia przykryta czarną folią już się nagrzewa , i przykryję agrowłókniną , bez względu na temperaturę . Tam jest bardzo dobry mikroklimat , w ub . roku tak miałem i pięknie dyńki ruszyły , mimo chłodu i ulewnych deszczy
Obawiam się, że tej dyni już nic nie pomoże. A co jej dolega ?. Może być to skutek przelania, przesuszenia, bądż zasolenia. Na pewno nie jest to mączniak- za wcześnie. Jak na dynię sadzonka ma za bardzo zredukowane liście, więc błąd musiałeś popełnić gdzieś po drodze hodowania tej sadzonki. Były tu już przypadki, że ktoś wklejał zdjęcia swoich uszkodzonych sadzonek i nawet się nie przyznał, że wcześniej już zasolone rośliny opryskiwał jeszcze dolistnie nawozem. Tak, że Ty wiesz najlepiej co z tą dynia się działo po drodze ,zanim stało się z nią to co widać.wampir_wawelski pisze:Co z nimi nie tak i jak im pomóc?
Tak , są takie czarne folie , właśnie do ściółkowania . Nacinam po prostu na krzyżyk , i sadzę . Pod folią mam położone dwa węże do nawadniania kropelkowego , w razie potrzeby . Jeśli się sadzi na wąskim pasku folii 80cm , wówczas specjalnych nakłuc do przenikania wody robić chyba nie trzeba - trochę podlejesz w punkcie sadzenia , a woda deszczowa podsiąka dołem .@ Dariotka , może być i Florovit na ratunek. Po prostu na przyszłość musisz dokładnie obliczyć czas wzrostu rozsady w swoich warunkach , do max. 4-5 liści . Taką rozsadę robi się szybko , łatwo i bez kłopotów . Rośliny chyba tez na tym najlepiej wychodzą ... W sprawie obecnych sadzonek , to jednak próbowałbym przy sadzeniu wyciągać je z tych butli , najlepiej rozcinając je .aśka2006 pisze:...sadzisz dynie w nacięcia czarnej FOLII?
Chyba będę rozcinać butelki. Nie wiedziałam, ale dyniowate są bardzo kruche. Złamał mi się kabaczek złoty cepelin i patison. Z rzadkimi dyniami ryzykować nie chcę. I te moje roślinki nie są mocnewegetarianka pisze:... nie wiem jak pościnałaś butelki do rozsady, ale sama oceń, czy da radę taki sposób: podlej porządnie przed wysadzeniem i porządnie ściśnij obwód butli z każdej strony, jak ziemia zacznie odchodzić od ścianek, wyciągnij roślinę: wsadź paluchy w ziemię przy łodygach i spróbuj wyciągnąć; Twoja roślinka jest na tyle mocna, że powinna dać radę; jak nie, to podlej tak jak pisałam, wytarmoś butelkę dookoła i rozetnij....
forumowicz pisze:Fosfor jest składnikiem pokarmowym roślin bardzo wolno przemieszczającym się w glebie pionowo
Podanie wiec nawozów w sposób :spowoduje to, że dodatek superfosfatu będzie bezcelowy. Ponad to, jeżeli gleba była świeżo wapnowana fosfor w superfosfacie ulegnie uwstecznieniu/ stanie się niedostępny dla roślin /sasya pisze:rozłożyć na glebie przed wsadzeniem
Proponuje więc :
- jeżeli gleba jest piaszczysta, zastosować przed sadzeniem siarczan potasu i fosforan amonu oraz pogłównie ponownie fosforan amonu
- jeżeli gleba jest gliniasta- tylko fosforan amonu przed sadzeniem i pogłównie.
Przed sadzeniem nawozy powinny być wymieszane z 10-15 cm warstwą gleby. Pogłównie, na dużym areale, rozsiane najlepiej przed spodziewanym deszczem/uwaga na liście/ ,a na działce- rozpuszczone w wodzie.
Pozdrawiam
Temat mojej pracy to mniej więcej wpływ nawozów naturalnych, sztucznych i szczepionek mikoryzowych na przyrost biomasy dyni. Wiadomo, chciałabym, żeby wyszło, że nawozy naturalne to najlepszy wybór, bo sztuczne są szkodliwe itd. Zaś szczepionki mikoryzowe to dość nowy produkt na rynku, podobno stosuje się je jako dodatek do innych nawozów, ale ja zastosuje je samodzielnie (ciekawa jestem czy naprawdę coś pomogąfrant pisze:To jest dobra wiadomość ,że zajmujesz się dyniami , i Twoje badania mogą przyczynić się do rozpropagowania tych bardzo cennych , acz niedocenianych jeszcze warzyw ! A co do nawozów ... Zasadniczo nawożenie polega na uzupełnieniu brakujących składników w podłożu . A skąd mamy wiedzieć czego tam akurat brakuje ? Oczywiście trochę podpowie nam obserwacja roślin w roku poprzednim ,ale prawdziwie miarodajne jest badanie gleby . Wtedy może się okazać ,że jednych składników jest za mało , ale czegoś może być za dużo ... Powielanie ksiązkowych rozwiązań to może być nie najlepszy wariant . Tym bardziej ksiązek pisanych pół wieku temu , te nawozy które podajesz oczywiście są i teraz stosowane , ale raczej dla regulacji poziomu pojedyńczych niedoborów . Jako podstawowe nawożenie już od dawna stosuje się nawozy wieloskładnikowe . Nie wracajmy zatem do lat '60 ub. wieku ... Zresztą taki superfosfat słabo się rozpuszcza i bardzo wolno przemieszcza w glebie . Jego stosowanie ma zasadniczo sens pod orkę zimowa , ew. pod kultywator wczesną wiosną . Siarczan potasu jest OKi , ale powinien być stosowany równolegle z siarczanem magnezu , to pierwiastki antagonizujące , konieczna jest ich równowaga . Saletra amonowa rozpuszcza się bardzo dobrze i szybko przemieszcza się w glebie ,jest nawozem wybitnie zwiększającym plonotwórczośc , zwłaszcza zielonej masy , ale jeszcze wybitniej pogarszającym jakość i zdolności przechowalnicze warzyw . Nawożenie to temat rzeka , dlatego jak mówię , przy niewielkiej skali , lepiej korzystać z mieszanek pełnych , wieloskładnikowych . Jest tego masa na rynku ,są nawozy zagraniczne , są i krajowe ... Z tych starych i wypróbowanych warto wymienić Azofoskę . Dawka oczywiscie zależy od zasobności gleby i jej rodzaju .