Przymrozek zapowiadają... może nie będzie tak źle?
Rozczochrany ogródek Stokrotki
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
Ooo, to ja babci na wsi zazdroszczę
nie posiadałam, tak się ta moja rodzinka zmieszczuchowała, że ani pół człowieka poza miastem nie mieszkało
Przymrozek zapowiadają... może nie będzie tak źle?
U mnie póki co 5 na plusie i pierzynka z chmurek... a już miało dziś być słońce 
Przymrozek zapowiadają... może nie będzie tak źle?
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
Babcie też musiały sobie jakoś radzić
. Lepiej w beczce niz ogonem dostać
A beczka była dębowa pewnie. Teraz wiadomo, skąd taki dobry humorek u 100-kroci.
Nasze drzewa w sadzie, przed około 20 laty, też były do latarki sadzone.
Brak czasu, to nie tylko dzisiejsza przypadłość.
A beczka była dębowa pewnie. Teraz wiadomo, skąd taki dobry humorek u 100-kroci.
Nasze drzewa w sadzie, przed około 20 laty, też były do latarki sadzone.
Brak czasu, to nie tylko dzisiejsza przypadłość.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
-
iga23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12829
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
To u mnie już minus, nieciekawie.A najzimniej jest nad ranem. ;:143
-
x-d-a
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
Dziewczynki, dopisuję się do Klubu Nocnych Ogrodniczek, bo kilkakrotnie zdarzyło mi się w ferworze ogrodowej walki nie zauważyć, że zrobiło się ciemno...
Ominęły mnie natomiast prace ogrodowe w towarzystwie dzieciaczków w wózeczkach, bo ja po prostu póżno dojrzałam i bakcyla ogrodowego złapałam dopiero w wieku dojrzałym, kiedy dzieci były już dorosłe...
Natomiast moje psiaczki dzielnie towarzyszą mi w ogrodzie, chociaż gdybym napisała, że mi pomagają, to chyba byłaby przesada. Czasami kopią dziury, może niekoniecznie w tym miejscu, w którym bym chciała
Ominęły mnie natomiast prace ogrodowe w towarzystwie dzieciaczków w wózeczkach, bo ja po prostu póżno dojrzałam i bakcyla ogrodowego złapałam dopiero w wieku dojrzałym, kiedy dzieci były już dorosłe...
Natomiast moje psiaczki dzielnie towarzyszą mi w ogrodzie, chociaż gdybym napisała, że mi pomagają, to chyba byłaby przesada. Czasami kopią dziury, może niekoniecznie w tym miejscu, w którym bym chciała
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
Ufff... nie beda mi wymawiać, ze trawnik po ciemku kosze...
Tyle tu się wpisało ogrodniczek sadzących po ciemku ... z latarką
Prawie kazda ma cos na sumieniu:)
no!
Tyle tu się wpisało ogrodniczek sadzących po ciemku ... z latarką
Prawie kazda ma cos na sumieniu:)
no!
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
-
iga23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12829
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
Dalu Twoje psiaki malutkie, a wiesz jakie dziury kopie Golden retriewer wagi 40 kg.............
Obecnie mu się podoba pod hortensją.To mnie nie rusza, trochę boli jak widzę połamane RH.
Obecnie mu się podoba pod hortensją.To mnie nie rusza, trochę boli jak widzę połamane RH.
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
Hi hi hi, jakbym widział moją wilczurkę - tyle ze już jest "dojrzała"(14,5roku) i wie gdzie jej kopać nie wolno, ma taki "grajdół" pod świerkiem i tam jak ją najdzie kopactwo - urzęduje...
A koszenie trawnika po ciemku - to u mnie normalka - w lesie nigdy za jasno nie jest , a mam zwyczaj kosić zaraz po przyjeździe - czyli w piątkowe wieczory ! Żeby trawy nie zadeptać ( zwłaszcza takiej lekko zapuszczonej 2-3 tygodniowej).
A koszenie trawnika po ciemku - to u mnie normalka - w lesie nigdy za jasno nie jest , a mam zwyczaj kosić zaraz po przyjeździe - czyli w piątkowe wieczory ! Żeby trawy nie zadeptać ( zwłaszcza takiej lekko zapuszczonej 2-3 tygodniowej).
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
Te latarki " nagłowne"nazywają się czołówkami.liska pisze:Ufff... nie beda mi wymawiać, ze trawnik po ciemku kosze...
Tyle tu się wpisało ogrodniczek sadzących po ciemku ... z latarką![]()
Prawie kazda ma cos na sumieniu:)
no!
Najlepsze, firmy PETZL ma na wyposażeni GOPR i podobne służby.
Niestety, ich cena jest wysoka ( od 150 zł), a tanie...raczej posłużą w nocnej, erotycznej zabawie w świetliki.
" łap mnie, przytul i zbaw mnie, to tak zabawnie..."
Jeśli chcecie faktycznie coś robić w nocy w ogródkach, to polecam reflektory.
Nawet te najtańsze, z regulowaną głowicą, za kilkanaście- kilkadziesiąt złotych.
Chusteczka tak mała, że u nas sprawdza się latarnia z karawanu zawieszona na łańcuchu pod okapem.
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
nohanka55 pisze:Te latarki " nagłowne"nazywają się czołówkami.liska pisze:Ufff... nie beda mi wymawiać, ze trawnik po ciemku kosze...
Tyle tu się wpisało ogrodniczek sadzących po ciemku ... z latarką![]()
Prawie kazda ma cos na sumieniu:)
no!
Najlepsze, firmy PETZL ma na wyposażeni GOPR i podobne służby.
Niestety, ich cena jest wysoka ( od 150 zł), a tanie...raczej posłużą w nocnej, erotycznej zabawie w świetliki.![]()
" łap mnie, przytul i zbaw mnie, to tak zabawnie..."
Jeśli chcecie faktycznie coś robić w nocy w ogródkach, to polecam reflektory.
Nawet te najtańsze, z regulowaną głowicą, za kilkanaście- kilkadziesiąt złotych.
Chusteczka tak mała, że u nas sprawdza się latarnia z karawanu zawieszona na łańcuchu pod okapem.
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
A ja mam bilboard przy ulicy rozjaśniający mi połowę działki :P
Specjalnie prace w tej części zostawiam na koniec
Specjalnie prace w tej części zostawiam na koniec
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
Gorzatko, Elsi, ja sie u mojej babci wychowałąm przez pierwsze lata życia, a potem jeździłam tam gdy sietylko dało, spędzałam całe wakacje...żniwa z kosą i powrósłami, młócenie maszyną, ręczne robienie masła - ja w tym wszystkim brałam udział, a wielu moich rówieśników uważa, że taka maselnica drewniana to relikt z 19 wieku
Chociaż jako dzieci musieliśmy tam dużo pracować, to te czasy wspominam jako najpiekniejszy okres mojego życia
Kochani psiarze, ja mam psa od półtora roku i na poczatku nie wiedziałam, czego sie spodziewać, bo ludzie różnie mówili. Jak się okazało, moja sunia nie gryzła butów, nie kopała dołków i prawie nie szczekała - do dzisiaj tak ma. Czasem tylko spapusia jakieś zielsko, chociaż jakichś strasznych szkód nie robi.
Haniu - jakaś fantazja na długie, zimowe wieczory?
W zasadzie, to my mamy taką, jak to mówi mój mąż, sznur-lampę, ale nie ma tak długiego przewodu, żeby można było sobie po ogrodzie z nią łazić...
I tak ogrodniczy - hobbyści z tym sadzeniem po ciemku tak źle nie mają, jak sobie pomyślę, jak nasi sąsiedzi czasem po ciemku siano zwożą, bo zdarza się, że nie wyrobią z robotą...
Sobota, przed świetem, ale siedzimy w domu...odwiedzanie cmentarzy rozłożyliśmy sobie na dwa tygodnie. W zeszłą niedzielę byliśmy w Gorlicach na grobie moich Dziadków, jutro tylko pojedziemy na grób taty mojego męża (trudno nam Go określać słowem "teść" czy "dziadzio" bo ani jednym, ani drugim nie zdążył zostać - zmarł młodo, w wieku trzydziestu lat, po dosć długiej chorobie
) a na resztę grobów rodzinnych - po drugiej stronie miasta - pojedziemy za tydzień.
Z rana łaziłam po ogródku i przesadzałam
a oprócz tego starałąm siezłapać ostatnie kolory jesień.
Żółtego, jak sieokazuję, wcale nie taki znowu deficyt u mnie:
Wredei i żylistek:

a to inne kolory: aronia i jeżyna.

Kochani psiarze, ja mam psa od półtora roku i na poczatku nie wiedziałam, czego sie spodziewać, bo ludzie różnie mówili. Jak się okazało, moja sunia nie gryzła butów, nie kopała dołków i prawie nie szczekała - do dzisiaj tak ma. Czasem tylko spapusia jakieś zielsko, chociaż jakichś strasznych szkód nie robi.
Haniu - jakaś fantazja na długie, zimowe wieczory?
I tak ogrodniczy - hobbyści z tym sadzeniem po ciemku tak źle nie mają, jak sobie pomyślę, jak nasi sąsiedzi czasem po ciemku siano zwożą, bo zdarza się, że nie wyrobią z robotą...
Sobota, przed świetem, ale siedzimy w domu...odwiedzanie cmentarzy rozłożyliśmy sobie na dwa tygodnie. W zeszłą niedzielę byliśmy w Gorlicach na grobie moich Dziadków, jutro tylko pojedziemy na grób taty mojego męża (trudno nam Go określać słowem "teść" czy "dziadzio" bo ani jednym, ani drugim nie zdążył zostać - zmarł młodo, w wieku trzydziestu lat, po dosć długiej chorobie
Z rana łaziłam po ogródku i przesadzałam
Żółtego, jak sieokazuję, wcale nie taki znowu deficyt u mnie:
Wredei i żylistek:

a to inne kolory: aronia i jeżyna.

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
Mięta i róża

ścieżka za dom


ścieżka za dom

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
No i cóż, w kwestii zdjęć, pozostaje nam chyba już tylko inwentarz domowy...to kilka moich ulubionych sztuk






"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
Jeszcze grudnik - wyhodowałam go z kawałka pędu, i tak sie zastanawiam, czy te różowe na końcach, to sąpączki kwiatowe?

A to jest nasz nowy kolega:


A to jest nasz nowy kolega:

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki
Tak Stokrotko, te pączki to ..... pączki kwiatowe, ponoć nie zmienia mu się pozycji, gdy ma pączki.
Wydawało mi się to mitem, przestawiłam na bardziej eksponowane miejsce i ............ opadły.
Teraz zostawiam go w spokoju, też ma ogrom pączków i chyba zakwitnie przed grudniem.
Bardzo rozsądnie z rozłożeniem odwiedzin cmentarzy, gdy radia posłucham, to się odechciewa wyjeżdżać,
do Jarosławia - na groby rodziny męża, też wybieramy się za tydzień.
Ja również potrafię zrobić wszystko, co wymieniłaś + krowę wydoić
,
mąż też się uczył, a krowa była baaaardzo cierpliwa, bo trwało to i trwało, i trwało ....
Wydawało mi się to mitem, przestawiłam na bardziej eksponowane miejsce i ............ opadły.
Teraz zostawiam go w spokoju, też ma ogrom pączków i chyba zakwitnie przed grudniem.
Bardzo rozsądnie z rozłożeniem odwiedzin cmentarzy, gdy radia posłucham, to się odechciewa wyjeżdżać,
do Jarosławia - na groby rodziny męża, też wybieramy się za tydzień.
Ja również potrafię zrobić wszystko, co wymieniłaś + krowę wydoić
mąż też się uczył, a krowa była baaaardzo cierpliwa, bo trwało to i trwało, i trwało ....
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety

