Piękny ogród i prześliczne kwiatyKaRo pisze:
Ogródek KaRo cz.5
-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
To dereń tak się wczuwa w rolę pana feudalnego?
Cały czas mnie intrygowało, jak ona owocuje u Krysi, skoro jest samotna. Czyżby sąsiedzi mieli? A tu może sie okazać, że dereń jest brzuchoróbcą?
Moja nie kwitnie, za malutka jest. Ale od kwiatów do owoców jeszcze daleka droga... Jak to zwykle w życiu bywa, bez samca sie nie uda
Cały czas mnie intrygowało, jak ona owocuje u Krysi, skoro jest samotna. Czyżby sąsiedzi mieli? A tu może sie okazać, że dereń jest brzuchoróbcą?
Moja nie kwitnie, za malutka jest. Ale od kwiatów do owoców jeszcze daleka droga... Jak to zwykle w życiu bywa, bez samca sie nie uda
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
cilla77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Witaj Krysiu!
Ja już po urlopiku! Pilnie donoszę że domniemany Warwick wygląda u mnie tak:
Więc muszę Ci powiedzieć, że krzaczysko ładne z tego będzie! jestem bardzo zadowolona z owej pomyłki i bardzo Ci dziękuje. Wygląda rzeczywiście na Othello pięknie pachnie i ma takie charakterystyczne ciemne, lekko pomarszcone liscie. Kwiat cudowny! Warwicki od siostry chyba też nie warwicki, ja juz zgłupiałam - zresztą te Daisy to też inne róże....cieszę się zatemz tego co mam! Sdedcznie Cię ściskam i jeszcze proszę o cierpliwosci w sprawie Myriam i Dolce Vita

Ja już po urlopiku! Pilnie donoszę że domniemany Warwick wygląda u mnie tak:
Więc muszę Ci powiedzieć, że krzaczysko ładne z tego będzie! jestem bardzo zadowolona z owej pomyłki i bardzo Ci dziękuje. Wygląda rzeczywiście na Othello pięknie pachnie i ma takie charakterystyczne ciemne, lekko pomarszcone liscie. Kwiat cudowny! Warwicki od siostry chyba też nie warwicki, ja juz zgłupiałam - zresztą te Daisy to też inne róże....cieszę się zatemz tego co mam! Sdedcznie Cię ściskam i jeszcze proszę o cierpliwosci w sprawie Myriam i Dolce Vita

Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Bishop odpowiem w Twoim wątku bo u Krysi nie wypada
pokazywać tego florystycznego"ogiera"
Krysiu mamy rózne ogrody.....Ty cudowne miejskie wytchnienie ja górską jaskinię ale mamy JEDNA PASJE i pięknotki
dziekuje za WSZYSTKO

Krysiu mamy rózne ogrody.....Ty cudowne miejskie wytchnienie ja górską jaskinię ale mamy JEDNA PASJE i pięknotki
dziekuje za WSZYSTKO

nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2634
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Krysiu Twój akant baaaardzo mi się podoba.
Przymierzam się do akantu już kilka lat, i ciągle odpuszczam. Jeszcze moja działka jest dosyć przewiewna.
Wichrzysko połamałoby jego pędy.
Co prawda, zrobiłam maleńki kroczek w kierunku buszu, ale gdzie mnie do Ciebie? Ale staram się.
Jak zdjęcia potrafią być złudne. Zdjęcie perspektywy Twojego ogrodu wygląda tak, jakbyś miała hektary trawnika. Gdybym nie widziała jak masz wszystkie kąty obsadzone, to pomyślałabym, że u Ciebie jeszcze tyyyyyle miejsca.
Tak w ogóle to ślicznie. ;:2 Słonecznie pozdrawiam.
Przymierzam się do akantu już kilka lat, i ciągle odpuszczam. Jeszcze moja działka jest dosyć przewiewna.
Co prawda, zrobiłam maleńki kroczek w kierunku buszu, ale gdzie mnie do Ciebie? Ale staram się.
Jak zdjęcia potrafią być złudne. Zdjęcie perspektywy Twojego ogrodu wygląda tak, jakbyś miała hektary trawnika. Gdybym nie widziała jak masz wszystkie kąty obsadzone, to pomyślałabym, że u Ciebie jeszcze tyyyyyle miejsca.
Tak w ogóle to ślicznie. ;:2 Słonecznie pozdrawiam.
-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22084
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Witajcie,witajcie Kochani!
Miło mi bardzo i fajnie,że jesteście u mnie.
Pada,więc jest czas na własny wątek.
O pięknotce rozmawiamy tu i u smoczynki.
Dodam więc tylko,że zawsze miałam jeden jej okaz i na jej kwitnienie i owocowanie nie narzekałam dotychczas. O ile wiem,nie ma drugiego jej egzemplarza w moim sąsiedztwie osiedlowym więc nie ma to wpływu na jej zapylenie.
Oczywiście nowym sadzonkom trzeba dać czas na aklimatyzację w nowych warunkach a także na dorośnięcie, więc nie dziwcie się,bo nawet jeśli kwitła (podpędzona w szkółce)
to może nie jest w stanie zawiązać owoców w pierwszym sezonie po posadzeniu.
Cierpliwości ogrodomaniacy !
O roli dereni w akcie zapylania nic nie wiem i nie będę zabierać głosu w sprawie tego ewentualnego nieformalnego związku
Jadziu - przygotowałam w ubiegłych sezonach sadzonki pięknotki - przeżyła na tyle by ją komuś podarować zaledwie jedna.
Nie zamierzam rezygnować,w tym roku sporządzę ponownie.
Jeśli się uda to w następnym roku jesienią będę mogła nimi zarządzać .
Miło mi bardzo i fajnie,że jesteście u mnie.
Pada,więc jest czas na własny wątek.
O pięknotce rozmawiamy tu i u smoczynki.
Dodam więc tylko,że zawsze miałam jeden jej okaz i na jej kwitnienie i owocowanie nie narzekałam dotychczas. O ile wiem,nie ma drugiego jej egzemplarza w moim sąsiedztwie osiedlowym więc nie ma to wpływu na jej zapylenie.
Oczywiście nowym sadzonkom trzeba dać czas na aklimatyzację w nowych warunkach a także na dorośnięcie, więc nie dziwcie się,bo nawet jeśli kwitła (podpędzona w szkółce)
to może nie jest w stanie zawiązać owoców w pierwszym sezonie po posadzeniu.
Cierpliwości ogrodomaniacy !
O roli dereni w akcie zapylania nic nie wiem i nie będę zabierać głosu w sprawie tego ewentualnego nieformalnego związku
Jadziu - przygotowałam w ubiegłych sezonach sadzonki pięknotki - przeżyła na tyle by ją komuś podarować zaledwie jedna.
Nie zamierzam rezygnować,w tym roku sporządzę ponownie.
Jeśli się uda to w następnym roku jesienią będę mogła nimi zarządzać .
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22084
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Kasiu już po urlopie????
Jak szybko biegnie ten czas... o rany!
Mam nadzieję,że wypoczęłaś bo każdy pobyt poza miejscem zamieszkania,nawet ten najkrótszy daje możliwość odsapnięcia,nabrania dystansu i jednocześnie nakręca człowieka .
To ja mam takie przemyślenia na temat potrzeby urlopowania się
Kasiu - nie myśl tak intensywnie o Myriam etc. Spokojnie,mamy czas
W sprawie domniemanego WC - powiem,że jestem w kolejnym szoku
Cieszę,się
,że przydaje Ci się to krzaczysko,wygląda identycznie jak moje w pierwszym podejściu do kwitnienia ale .....
u mnie przechodzi on kolejną metamorfozę
Kasiu
zobacz,zobacz ,zobacz ...to zupełnie inny kolor niż miały go pierwsze 2 gigantyczne kwiaty!
I obecnie są one mniejsze...za to krzaczysko rośnie jak na drożdżach.
Zarówno na wysokość jak i w szerokość.Bardzo się rozrasta ten krzew WC vel Othello.
Tak wygląda kwiatek


A tak krzaczysko,które nawet w obiektywie mi się nie zmieściło

I tak mi się podoba,nawet coraz bardziej ...
Jak szybko biegnie ten czas... o rany!
Mam nadzieję,że wypoczęłaś bo każdy pobyt poza miejscem zamieszkania,nawet ten najkrótszy daje możliwość odsapnięcia,nabrania dystansu i jednocześnie nakręca człowieka .
To ja mam takie przemyślenia na temat potrzeby urlopowania się
Kasiu - nie myśl tak intensywnie o Myriam etc. Spokojnie,mamy czas
W sprawie domniemanego WC - powiem,że jestem w kolejnym szoku
Cieszę,się
u mnie przechodzi on kolejną metamorfozę
Kasiu
I obecnie są one mniejsze...za to krzaczysko rośnie jak na drożdżach.
Zarówno na wysokość jak i w szerokość.Bardzo się rozrasta ten krzew WC vel Othello.
Tak wygląda kwiatek


A tak krzaczysko,które nawet w obiektywie mi się nie zmieściło

I tak mi się podoba,nawet coraz bardziej ...
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22084
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Gieniu - ja również wojuję... od dawna wojuję już z czarną plamistością róż. 
Nie mam innych plag ale ta jest wstrętna...
Udało mi się wczoraj popryskać - drugi raz zaledwie- a dziś od rana znowu pada.
Nie wiem czy zadziała ten oprysk ale tak mi żal moich krzewów ...
Nina Weibul- urocza czerwoniutka róża jest już praktycznie bez liści ... i bez kwiatów oczywiście.
To juz wspomnienie tylko

Mam jeszcze drugi jej krzew ale widzę,że również zaczyna ją dopadać choroba,
no Wiliam Szekspir ten jako pierwszy podłapał chorobę ale o dziwo rośnie w górę,kwitnie w górze a od dołu jest już całkowicie łysy...
U innych również obserwuję zarazę,obrywam liście i ... nie wiem co robić dalej.
Nie mam innych plag ale ta jest wstrętna...
Udało mi się wczoraj popryskać - drugi raz zaledwie- a dziś od rana znowu pada.
Nie wiem czy zadziała ten oprysk ale tak mi żal moich krzewów ...
Nina Weibul- urocza czerwoniutka róża jest już praktycznie bez liści ... i bez kwiatów oczywiście.
To juz wspomnienie tylko

Mam jeszcze drugi jej krzew ale widzę,że również zaczyna ją dopadać choroba,
no Wiliam Szekspir ten jako pierwszy podłapał chorobę ale o dziwo rośnie w górę,kwitnie w górze a od dołu jest już całkowicie łysy...
U innych również obserwuję zarazę,obrywam liście i ... nie wiem co robić dalej.





