witam ;)
na początek mam pytanie czy Syningia i Gloksynia to te same rośliny? a nazwy te są używane zamiennie? bo zaczynam się gubić w tych wszystkich opisach:)
a druga sprawa dotyczy kwitnienia tego kwiatka- mam go kilka lat i rzeczywiście na wiosnę zawsze wypuszczał nowe liście a potem piękne kwiaty, które rosły do ok. końca lipca i tak było rówież w tym roku, no i gdy już przekwitł, liście obeschły, pozbyłam się ich, doniczkę odstawiłam na szafę, gdzie było mniej światła, zaprzestałam podlewania, no i pewnego dnia zaglądam do doniczki a tam uśmiechają się do mnie dwa zaczątki nowych liści, więc natychmiast postawiłam go z powrotem na parapet, zaczęłam nawadniać no i mój kwiat oczywiście rośnie z godziny na godzinę- wieczorem już widać różnicę w jego wzroście w porównaniu do poranka!! rośnie w oczach! z jednej strony się cieszę, bo piękny kwiat znów będzie cieszył moje oko, ale z drugiej strony martwię się, że coś mu się pokręciło, bo przecież zawsze o tej porze zimował. poradźcie mi, czy to normalne, czy może coś nie tak? załączam 2 zdjęcia robione w odstępach 3-dniowych, żebyście widzieli jak szybko przybiera na wzroście ;)
