Dziękuję Beciu, cieszę się, że Ci się podoba. Z tego gatunku sporo jest fajnych, choruję jeszcze na Astropythum asterias, może kiedys je dorwę
A teraz z innej beczki: Pokażę Wam dowód na to w jaki szał zakupowy może wpaść kaktusomaniak jak zobaczy duuuuuuużo doniczek z kaktusami

A zaczęło się tak niewinnie: czerwiec tego roku, była piękna, słoneczna pogoda, kiedy namówiłam moich bliskich na wypad do Palmiarni łodzkiej (oczywiście drzemała we mnie cicha nadzieja, że przywiozę stamtąd kilka okazików, ale nie udało mi się tego dokonać, bo zostały się niestety tylko te co już miałam w domu), więc stwierdziłam "nie poddam się tak łatwo! o nie!" I wyciągnęłam wszystkich na poszukiwanie kaktusów. (musiałam jakoś ukoić swoje rozczarowanie

) Dotarliśmy do pierwszego marketu... I tam moje oczy zalśniły jak dwa księżyce w pełni, jak zobaczyłam ilość doniczek z kaktusami

A że były na niższych połkach i do tego niektóre egzemplarze skrzętnie ukryte

no to moja szwagierka (zarażona

) dawaj na kolana i wyciąga platonki położone z tyłu

, kładzie na pobliski stoliczek do pakowania towarów żeby wszyscy mieli lepszy widok, no i się zaczęło przebieranie i wybieranie... ta bidulka tylko co rusz na kolana i przyciągała kolejna platonkę i od nowa oglądanie. No i tak się uzbierało 7 sztuk

;:49

Wyobraźcie sobie, że nikt z obsługi nawet się nami nie zainteresował, nie podszedł i nie zapytał czy w czymś nam nie pomóc, nie przeszkadzało im, że tak sobie tam dłubiemy i przekładamy

No, ale co wybraliśmy to już nasze, nie?
A oto szczęśliwa siódemka, która się zakwalifikowała do ścisłego finału:
Eriocactus warasii

tego gatunku nie potrafię określić

Mammillaria matudae
