U mnie też pierwsze kwiaty już są, nadzwyczaj udany eksperyment (kupiłam nasionka pod wpływem forumowiczów ) na pewno się już z nimi ine rozstanę ale chyba nie będę bawić sie w przechowywanie, tylko sobie co roku wysieję
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec) Moje linki- i aktualny Wizytówka
Nie wiem co to za odmiana, spodobały mi się to wzięłam ja tak wszystko prawie kupuje, bo w takich miejscach kupuje że nikt dokładnych nazw nie wie, a jak coś mnie interesuje to się tu na forum dowiaduje.
Nela, a jak będziesz je przechowywać? Pytam, bo mnie takie właśnie (tylko nie z nasion a z bulw) całkiem w zimie uschły i nic z nich nie było. Kropisz je wodą przez zimę?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec) Moje linki- i aktualny Wizytówka
Nic nie kropię- leżą z innymi daliami w skrzynkach- no może tak bardziej pod spodem, by nie wyschły. Ja miałam 2 skrzynki różnych dalii, stały w ciemnym , najchłodniejszym kącie piwnicy...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
W ciepłej blokowej piwnicy przechowuję bulwy w wyłożonym papierem kartonie zasypane żwirkiem podebranym z budowy. Żwirek przykrywam starym ręcznikiem, który od czasu do czasu zwilżam wodą.
jedna z Was pisała ze chyba nie będzie przechowywać bulw dalii może chce je oddać ja mam je gdzie przechować w piwnicy bardzo dobrze mi sie przechowują tylko ze ostatnio babcia mi je wyrzuciła ;/ i w tym roku nie miałam ich w ogródku. a babcie już uświadomiłam
Powoli zaczynam zbierać nasiona dalii jednorocznych z tych, które wysiałam w tym roku jako mieszankę kolorów. Skrupulatnie oddzielam kolory, bo w przyszłym roku chciałabym zapanlanować gdzie dam dalie białe, gdzie różowe itd. Czy moja praca ma sens czy z nasion i tak wyrosną kolory inne niż zebrałam?