Był tu już cytrynek, bo nie pamiętam? Taki popularny, a jakoś rzadko go u nas widuję.
Na drugim zdjęciu trzmielik na lawendzie, trochę nieostro niestety wyszedł. Ale może to i lepiej, bo "trzmiel na ostro w lawendzie" to brzmi jak nazwa jakiejś potrawy Przepraszam za głupie dowcipy, znowu się nie wyspałam... ;:95
aurynka pisze:To ja też coś dorzucę do tego świata robali
Dla mnie bomba, Anuś ! Jak Ci się udało 'ustrzelić' tego konika polnego ? Długo czatowałaś ?
On jest bardzo płochliwy i skoczny i nigdy nie mogę go sfotografować .. A tak bym chciała ..
Słonecznie Cię pozdrawiam ( w ten deszczowy dzień )
Po deszczu mieliśmy istny nalot (dosłownie) nietypowych gości. Ważki się owszem zdarzają, ale nie codziennie. Nie wiem jak się nazywa, ale na wszelki wypadek załączam zdjęcia do listu gończego (en face i oba profile).
Dzięki Aniu!
No faktycznie podobny do tego krwistego z kształtu i wyrazu oczu , ale ten mój ma wyraźnie takie jakby segmenty i trochę czarnego rysunku, a szablak jest jednolicie czerwony. Chyba że, tak jak mówisz, nie nabrał jeszcze rumieńców. Może Mietek by wiedział, ale coś dawno go w tym wątku nie było. Hej, Mietku!
Dzięki Aurynko. To wstawię jeszcze jedną, kto nie widział w moim ogrodzie, zobaczy tu. Nie wiem czy można go zaliczyć do owadów, ale nazwać robalem - na pewno! Fantastycznie ohydny, co? Brrrrrr!...